SANOK / PODKARPACIE. – Wandale to mało powiedziane. Zniszczyli świeżo odnowiony blok. Malowanie kosztowało nas podatników niemałe pieniądze – pisze podenerwowany Internauta. Chodzi o zniszczoną elewację budynku przy ul. Orzeszkowej. Czytelnik wysyła także zdjęcia niewybrednych napisów na ścianach.
Do aktu wandalizmu doszło w nocy około godziny 1.00, 1 lutego. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zastali zniszczoną elewację bloku przy Orzeszkowej 2. Wandale pozostawili wulgarne napisy na ścianach zewnętrznych, ale także na klatce schodowej oraz drzwiach wewnątrz budynku.
– W listopadzie 2017 roku został ocieplony i pomalowany blok mieszkalny przy ul.Orzeszkowej. W nocy swoje roszczenia finansowe na ścianach bloku umieścili sobie jacyś wandale. Zresztą wandale to mało powiedziane. Malowanie i ocieplenie bloku kosztowało nas podatników niemałe pieniądze i to wszystko po to, żeby przyszli bezmózgowcy i to zniszczyli. Mam nadzieję, że zajmie się tym policja i ukaże sprawcę lub sprawców – kontynuuje Czytelnik.
Warto wspomnieć, że budynek został odnowiony w ramach termomodernizacji, realizowanych w różnych lokalizacjach Sanoka.
– Całkowity koszt termomodernizacji budynku przy ul. Orzeszkowej 2A w Sanoku wyniósł 560 388,17 zł. W ramach tych środków wykonane zostały takie roboty jak: remont instalacji co, wymiana drzwi, docieplenie ścian zewnętrznych, docieplenie ścian w gruncie, wymiana okien, docieplenie stropodachu, oraz modernizacja instalacji ciepłej wody użytkowej – wymienia Jacek Gomułka, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Lokalowej Urzędu Miasta w Sanoku.
Jak dodaje w dniu 1 lutego 2019 roku Sanockie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej Sp. z o.o. jako administrator i zarządca nieruchomości budynku zgłosił sprawę na policję.
– Straty, jakie poczynili wandale, oszacowano na około 10 tys. złotych. Prowadzone są czynności zmierzające do wykrycia sprawcy – mówi asp. szt. Anna Oleniacz, rzecznik prasowy sanockiej policji.
Dodaje, że zabezpieczono również nagrania z monitoringu.
Jak zaznacza rzecznik sanockiej policji, na przestrzeni ostatnich tygodni, na terenie miasta doszło do przynajmniej kilku podobnych aktów wandalizmu, chociaż na mniejszą skalę. Wymienia choćby zgłoszenia z ulicy Daszyńskiego, gdzie uszkodzono szlaban, Kościuszki czy Sienkiewicza.
– Niezmiernie istotne jest, aby w momencie zauważenia obcych, podejrzanych osób w danym miejscu, czy ich nienaturalnego zachowania, reagować i zgłaszać takie sytuacje na policję. Niestety, informowanie służb kilka dni po fakcie utrudnia prowadzenie działań, a w efekcie opóźnia ujęcie sprawcy czy sprawców – podkreśla Anna Oleniacz. – Pamiętajmy, że nasza reakcja ma znaczenie i może zapobiec kolejnym, podobnym sytuacjom – kwituje.
Do sprawy wrócimy.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz