REKLAMA
REKLAMA

Młodzi piłkarze Orzełka i Barcelonki na murawie z gwiazdami Cracovii (ZDJĘCIA)

BAŻANÓWKA, PAKOSZÓWKA / PODKARPACIE. Dzieci, trenerzy, rodzice oraz sympatycy Orzełka Bażanówka i Barcelonki Pakoszówka mieli możliwość obejrzenia meczu ekstraklasy pomiędzy Cracovią, a Jagiellonią Białystok. Dzięki temu, że klub z Bażanówki jest szkółką partnerską Akademii Mistrzów Cracovia, 12 zawodników trenujących w Orzełku i Barcelonce podczas tego spotkania miało okazję wyprowadzać piłkarzy na boisko.

Stoimy w pomieszczeniu tuż przed szatnią zawodników. Od murawy boiska dzielą nas już tylko jedne drzwi. Dzieci z Orzełka  i Barcelonki za kilka minut wyprowadzą piłkarzy Cracovii i Jagiellonii na boisko. Szybkie zdjęcie z Lajkonikiem, chłopcy ustawiają się w rzędach, jedni do wyprowadzania piłkarzy, inni do trzymania flag w barwach Cracovii i Jagiellonii. Na twarzach młodych zawodników widać zdenerwowanie, dla nich to przygoda życia. Za kilka minut będą trzymać za rękę piłkarzy, których znają z telewizji. Korytarzem przechodzi Grzegorz Mielcarski, były zawodnik chociażby FC Porto i Reprezentacji Polski, który przybija piątki z naszymi zawodnikami, po chwili dzień dobry mówimy sędziemu odpowiedzialnemu za Var Tomaszowi Musiałowi, wychodzą także zawodnicy obydwu drużyn i sędzia Szymon Marciniak – relacjonuje tamte chwile Konrad Bury, Koordynator Orzełka Bażanówka. 

Z murawy było słychać śpiew ponad 11 tysięcy kibiców:

,,Kraków to stolica Polski
Perła ukryta we mgle
Z najdalszych krain zamorskich
Każdy wspomnienia tu śle.
Więc chociaż będę daleko
Gdy los mnie rzuci precz
Na zawsze będę pamiętał
Co w życiu mym ważne jest:

Cracovia i jej barwy dwie
Cracovio, po prostu kocham Cię.
Cracovia, cóż bardziej polskie jest
Niż Twoja czerwień i biel’’.

Zawodnicy ruszają, trzymając młodych zawodników za ręce, w kierunku środka boiska. Przez ciało przechodzi dreszcz, tam na środku boiska stoją dzieciaki z małej Bażanówki i okolicznych wiosek. Dzieci z Podkarpacia, trzymające gwiazdy polskiej piłki. Mali piłkarze zbiegają z murawy. Pędzimy na sektor rodzinny, gdzie czekają koledzy i koleżanki oraz rodzice. Pani maluje im twarze w biało-czerwone pasy. Wszyscy śpiewają; ,,Walczyć jak Sparta, Cracovia jest tego warta’’. Co za atmosfera…. 90 minut meczu mija bardzo szybko. Jeszcze przybijamy piątki z zawodnikami Cracovii, wspólne selfi, wsiadamy do autobusu i po dniu pełnym wrażeń jedziemy do domu… Wracamy ciężko pracować, by któregoś dnia być na murawie już jako piłkarze… – podsumowuje Bury.

Konrad Bury
Koordynator Orzełka Bażanówka

26-02-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)