POWIAT SANOCKI / PODKARPACIE. Radni powiatu sanockiego pochylą się dziś (30 stycznia) nad uchwałą, która zakłada udzielnie poręczenia spłaty kredytu długoterminowego sanockiemu szpitalowi. Łączna jego wysokość to blisko 17,5 mln zł! 12 mln zł stanowi kredyt, blisko 5,5 mln zł to odsetki od zobowiązania.
Spłaty rat kolejnego zobowiązania szpitala zostały rozłożone na 20 lat, czyli do roku 2039. Pieniądze mają zostać przeznaczone na spłatę zaciągniętych kredytów i pożyczek o najniższym oprocentowaniu oraz zobowiązań wymagalnych wobec dostawców.
Wbrew krążącej w środowisku opinii to nie jest kredyt konsolidacyjny, a jak twierdzi radny powiatu Sebastian Niżnik, kredyt restrukturyzacyjny. Sęk w tym, że plan naprawczy nie jest na razie gotowy.
Powiat wycenia mienie i planuje hipotekę?
Sebastian Niżnik krytycznie wypowiada się o działaniach dyrektora szpitala i zarządu powiatu
– Pani skarbnik podczas jednego z posiedzeń komisji wyraźnie to zaznaczyła, że jest to kredyt restrukturyzacyjny. Szpital ma obecnie ponad 6,5 mln zł zobowiązań wymagalnych i po prostu musi to spłacić – mówi radny Niżnik.
Dodaje, że według słów pani skarbnik, plany dyrektora szpitala zakładają kredyt na poziomie 25 mln zł. Według relacji radnego powiat już przymierza się do wyceny budynków należących do powiatu, aby móc obciążyć je hipoteką. Chodzi o szkoły, budynek Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie czy Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Wskaźniki finansowe nie pozwalają powiatowi zaciągać kolejnych zobowiązań bez wspomnianej hipoteki.
– Występując z interpelacją byłem przekonany, że te kredyty są podyktowane jakimś rozsądnym rozwiązaniem, które ma wyprowadzić szpital z tych problemów i spirali zadłużenia. Okazało się, że plan restrukturyzacyjny, o którym była mowa jeszcze nie powstał. Dopiero została wybrana firma, która ma go przygotować – podkreśla Sebastian Niżnik.
Nasz rozmówca dodaje, że zarówno on jak i niektórzy radni, nie są zwolennikami, aby plan naprawczy realizował dyrektor, który wpędził szpital w problemy finansowe.
– Śledząc historię „dokonań” pana dyrektora w ostatniej placówce w Nisku, uważam, że jest to nieporozumienie. Sytuacja za poprzedniego dyrektora była stabilna. Placówka dostała wysoką ocenę podczas prac nad siecią szpitali. Co się nagle stało przez te dwa lata, że lądujemy na skraju funkcjonowania? – zastanawia się radny.
Pchamy się pod topór
Rozwiązanie problemów szpitala to bardzo ważne zadanie, przed którym stoi Zarząd Powiatu Sanockiego. Czy temu zadaniu podoła? Sebastian Niżnik nie pozostawia złudzeń.
– Tam naprawdę nie ma z kim rozmawiać. Tam jest olbrzymia niekompetencja i w tym jest problem. Przyjemnie jest brać 11 tys. zł pensji bez odpowiedzialności, a to jest olbrzymia odpowiedzialność. Trzeba mieć jakieś pojęcie, jakąś podstawową wiedzę. A nie tylko stać, uśmiechać się i nic nie mówić. Sami pchamy się pod topór – zdecydowanie stwierdza radny.
Czy starosta Stanisław Chęć ma receptę na rozwiązanie problemów szpitala? Dowiemy się tego na dzisiejszej sesji
O sytuacji w sanockim szpitalu chcieliśmy rozmawiać ze starostą Stanisławem Chęciem. Wczoraj (29 bm.) starosta dwukrotnie odrzucił od nas połączenie. Dziś nie odbierał telefonu.
red. / mp
foto: archiwum eSanok.pl
PONIŻEJ ZESTAWIENIE SPŁATY RAT KREDYTU UMIESZCZONE W PROJEKCIE UCHWAŁ
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
POWIAT SANOCKI: Jaki będzie tegoroczny budżet? Sprawdź porządek obrad
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz