REKLAMA
REKLAMA

SANOK: Filmiki z „ustawki”. Okładanie pięściami. Wulgarne okrzyki (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Do sieci wyciekły filmiki z bójki dwóch młodych mężczyzn. Materiały wiązane są z rzekomymi „ustawkami” uczniów dwóch sanockich szkół średnich. Widać na nich okładających się pięściami chłopaków, którym przygląda się grupa co najmniej kilkudziesięciu osób. W tle słychać wulgarne okrzyki i przyśpiewki.

Nie milkną echa tzw. „ustawek” pomiędzy uczniami dwóch szkół z ul. Stróżowskiej w Sanoku. Z jednej strony nie potwierdzono, że do tego typu zdarzenia doszło, ale z drugiej, w samych szkołach używa się takich określeń i przestrzega się przed jego skutkami.

Na filmikach, które wyciekły do sieci widać dwóch okładających się pięściami młodych mężczyzn. Są uderzenia w głowę i kopnięcia. Na bijących się spogląda grupa co najmniej kilkudziesięciu osób. Co chwile słychać wulgarne okrzyki i przyśpiewki:

„Zaj*** mu k***!”
„Jeb*** go!”
„Mechanik tu, mechanik tam, mechanik ch*** zrobi nam”

Na informacje o całej sytuacji zareagowano w starostwie powiatowym. Odbyły się rozmowy z dyrektorami szkół, opracowano plan, który przede wszystkim ma na celu wyeliminowanie niepokojących zachowań uczniów.

Opracowaliśmy szczegółowy plan działania w obydwu szkołach na najbliższe tygodnie. Spotkano się z rodzicami uczniów, którzy brali udział w bójce. Wyciągnięto konsekwencje. Jestem przekonany, że sytuacja wróci do normy i że podjęte działania sprawią, że podobne zdarzenia nie będą miały miejsca w przyszłości – mówi nam Stanisław Chęć, starosta sanocki.

W Zespole Szkół nr 2 dyrekcja wystosowała pismo do wszystkich nauczycieli, w którym informuje się o konieczności przeprowadzenia rozmów z uczniami dotyczących rzekomych „ustawek” w ramach godzin wychowawczych.

Poprosiliśmy, aby nauczyciele przestrzegli uczniów przed konsekwencjami nielegalnego gromadzenia się, nawoływania do przemocy (również w mediach społecznościowych) czy udziału w bójkach. Wszelkie zaczepki ze strony uczniów innych szkół powinny być natychmiast zgłaszane nauczycielom, pedagogowi szkolnemu lub dyrekcji. Poleciliśmy również, aby przekazać podopiecznym, że jeśli ktoś został poszkodowany w ostatnich dniach, również powinien to zgłosić – mówi Bożena Chabros-Jaklik, wicedyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Sanoku. Na koniec zaapelowano o czujność nauczycieli.

Zgodnie z procedurami powiadomiliśmy o zdarzeniu policję. Zabezpieczyliśmy również wszelkie dostępne nam materiały i przekazaliśmy je funkcjonariuszom. Wiem, że prowadzone jest postępowanie w tej sprawie. Wezwaliśmy rodziców uczniów, którzy brali udział w bójce. W najbliższych dniach pojawią się u nas w szkole strażnicy miejscy, którzy przeprowadzą rozmowy z uczniami. Na podobne spotkania jesteśmy umówieni również z policjantami – mówi Krzysztof Futyma, dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Sanoku.

foto: screeny z filmów

Informacje o możliwej „ustawce” publikowano na profilu Facebook Spotted: Sanok. Wpisów związanych z możliwymi konfrontacjami pojawiło się kilkanaście. Sprawę opisaliśmy tutaj: SANOK: „Ustawki” pomiędzy uczniami szkół przy Stróżowskiej? (FOTO). Przypomnijmy, że w sanockiej komendzie policji zapytaliśmy czy funkcjonariuszom zgłaszano podobne zdarzenia i czy doszło do interwencji. Okazało się, że nie ma potwierdzonej sytuacji związanej z „ustawką”, czy zgromadzeniem, podczas którego miałoby dojść do bójek. Mniej więcej w tym samym czasie, policjanci interweniowali jednak w przypadku dwóch innych zdarzeń, w których brali i mieli brać udział uczniowie lub ogólnie młodzi ludzie.

25 września około godziny 9:00, w pobliżu jednego ze sklepów osiedlowych przy ul. Stróżowskiej miało dojść do szarpaniny z udziałem trzech uczniów. Dwóch z ZS nr 3 i jednego z ZS nr 2. Według relacji uczestników, zdarzenie miało charakter przypadkowy. Uczniowie z ZS nr 3 mieli zostać zaczepieni przez ucznia ZS nr 2. Doszło do potyczki słownej, prowokacji, wyzwisk i prób ośmieszania oraz do lekkiej szarpaniny. Nikt nie odniósł obrażeń. Uczestnicy zdarzenia urodzili się w 2003 roku. W tej sprawie prowadzone jest postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie okoliczności zajścia.

Sprawdzimy między innymi, czy wspomniane zdarzenie nie było efektem zwoływania grup osób i próby zmierzenia swoich sił.  Nie jest wykluczone, że zabezpieczone zostaną nośniki i materiały umieszczone w internecie – mówiła w ubiegły piątek asp. szt. Anna Oleniacz z Komendy Powiatowej Policji w Sanoku. – Wiemy o zamieszaniu w internecie, ale na ten moment nie potwierdziliśmy, że doszło do zorganizowania konfrontacji skonfliktowanych grup.

Drugie zgłoszenie dotyczyło gromadzącej się w okolicy tego samego sklepu dużej grupy młodzieży. Autorem zgłoszenia była osoba postronna. Zdarzenie miało mieć miejsce tego samego dnia, w porze długiej przerwy szkolnej. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, nie potwierdzili jednak przekazywanych przy zgłoszeniu informacji. W okolicy nie zaobserwowano żadnej grupy młodych ludzi.


O publicznym nawoływaniu do popełnienia lub pochwalania występku mówi art. 255 Kodeksu Karnego. W § 1 czytamy: Kto publicznie nawołuje do popełnienia występku lub przestępstwa skarbowego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Z kolei art. 158 KK stanowi o udziale w bójce lub pobiciu. § 1: Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu § 1 lub w art. 157 spowodowanie średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

foto: Spotted: Sanok

06-10-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij