SANOK / PODKARPACIE. W aptekach sanockich nie uświadczymy maseczek ochronnych. Zarówno tych jednorazowych chirurgicznych, jak i tych z filtrem antywirusowym. Z jednej strony strach związany z zarażeniem koronawirusem sprawił, że w ostatnich dwóch tygodniach maseczki zostały wykupione. Z drugiej, hurtownie są puste, bo zaopatrywały się w Chinach, a jak na razie ich transport do Polski został wstrzymany.
Problem z zakupem masek ochronnych dotyczy wszystkich aptek z naszego terenu.
– Codziennie średnio około 20 osób pyta o maseczki. Zrobiliśmy zamówienie, ale nie wiem czy je otrzymamy – informuje farmaceutka jednej z sanockich aptek
– Hurtownie, które sprzedawały nam maseczki, kupowały je w Chinach. W związku z tym, że została wstrzymana ich dostawa i my nie możemy ich zakupić – słyszymy w jednym ze sklepów medycznych w Sanoku.
Sytuacja ta ma ogromne znaczenie, jeżeli chodzi o ceny tych produktów.
– Maseczki jednorazowe, które kupowaliśmy po 20-30 groszy teraz oferowane są po 5 zł. Maski z filtrami w hurtowni w Białymstoku zaproponowano nam po 180 zł. Wcześniej podobne kosztowały około 30 zł. Takie jest prawo rynku. Jest popyt, jest podaż. Choć jesteśmy zaskoczeni, aż takim wzrostem cen – dodaje nasza rozmówczyni.
Jak wskazują farmaceuci, kupując maseczkę, która ma nas ochronić przed wirusami powinniśmy się upewnić, czy faktycznie ma ona takie zadanie. Wiele masek oferowanych na rynku nie zabezpiecza przed wirusami.
– Te tradycyjne maski są oczywiście jakimś zabezpieczeniem, ale głownie chronią nas przed zanieczyszczeniami czy bakteriami. W przypadku ewentualnej styczności z wirusami mogą okazać się nieskuteczne.
Na całym świecie koronawirusem zostało zarażonych ponad 80 tysięcy osób. 30 tysięcy wyzdrowiało. Odnotowano 2,7 tysięcy zgonów. Sytuację można śledzić na bieżąco na – kliknij.
Screen: gisanddata.maps.arcgis.com
red.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz