REKLAMA
REKLAMA

Zmiany na gorącym krześle. Trzech przewodniczących, w tym jedno aresztowanie

SANOK/ PODKARPACIE. Już trzeciego przewodniczącego komisji finansowo-gospodarczej wybrała Rada Miasta Sanoka. Czy nowy szef newralgicznej komisji utrzyma się na tym gorącym krześle do końca kadencji?

Dorota Mękarska

Na pierwszego przewodniczącego komisji finansowo-gospodarczej wybrano na początku kadencji Marka Karasia. Jednakże nie sprawował on długo powierzonej mu funkcji, jako że w czerwcu 2019 roku został powołany na stanowisko prezesa w Sanockim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Musiał zatem zrzec się mandatu radnego. W kwietniu br. Karaś został odwołany przez Radę Nadzorczą z SPGK, więc stracił mandat i stanowisko prezesa.

Na jego miejsce rada ponownie dokonała wyboru i tym razem zagłosowała na Grażynę R-Ch. Nowa przewodnicząca została jednakże w połowie października br. aresztowana tymczasowo w związku z postawieniem jej zarzutów przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków, gdyż jako funkcjonariusz publiczny, wykorzystując dostęp do baz danych miała ujawniać informacje w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.

Tylko jedna kandydatura

W związku z tą niecodzienną sytuacją rada musiała odwołać przewodniczącą i powołać na jej miejsce kolejną osobę. Do głosowania doszło na ostatniej sesji.

Została zgłoszona tylko jedna kandydatura: Radosława Wituszyńskiego, kandydata koalicji PiS i Łączy nas Sanok. Przedstawiła ją radna Katarzyna Sieradzka. Z jej wystąpienia dowiedzieliśmy się, że kandydat jest absolwentem WSPiA w Rzeszowie na kierunku administracja o specjalizacji: finanse i rachunkowość. Z finansami jest związany od 10 lat. W 2011 roku został zatrudniony w Podkarpackim Banku Spółdzielczym, w którym pracował do 2019 roku. Obecnie jest zatrudniony w Sanockim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Sprawuje funkcję kierowniczą.

Grafika poglądowa

Przewodniczący nie może być statystą

Dyskusja na temat wyboru nowego przewodniczącego komisji finansowo-gospodarczej nie była długa. Zainicjował ją radny Maciej Drwięga, zwracając uwagę, jak ważna to jest decyzja, nie tylko dla rady, ale i miasta. Radny przyznał się, że podziwia odwagę kandydata, że zdecydował się na ten krok, bo znamienne według radnego jest to, iż nikt z klubu PiS nie chciał wziąć tego ciężaru na siebie.

Wspomniał o dwóch poprzednich przewodniczących tej komisji, Januszu Baszaku i Marku Karasiu. Radny nie podzielał co prawda wielu poglądów tego ostatniego, ale nie mógł mu odmówić przygotowania do pełnienia tej funkcji. Maciej Drwięga nie powiedział wprost iż uważa, że nowy kandydat ma za małe doświadczenie, ale sięgnął po analogię ze świata sportu. Rozważał hipotetycznie, że byłby powołany na selekcjonera.

– To, że trochę poćwiczyłem nie oznacza, że dałbym radę – stwierdził, składając z góry kandydatowi życzenia, by miał swoją wizję na tym stanowisku, a nie pełnił roli statysty. Zapowiedział, że wstrzyma się od głosu, gdyż ta kandydatura kłóci się z jego wizją merytorycznych wyborów w radzie.

Niefortunne łączenie stanowisk

Sławomir Miklicz w swoim wystąpieniu położył akcenty gdzie indziej niż Maciej Drwięga. W pierwszej kolejności wytłumaczył, dlaczego opozycja nie wystawiła własnego kandydata. Uznała to za bezcelowe, gdy koalicja PiS i Łączy nas Sanok, mająca większość w radzie, „dogadała” się w tej kwestii.

Zwrócił uwagę na fakt, iż Radosław Wituszyński jest zatrudniony w SPGK, co przy okazji np. przydzielania środków dla tego przedsiębiorstwa, może wywoływać konflikt interesów.

– Łączenie stanowiska w SPGK kłóci się ze stanowiskiem w radzie – ocenił radny.

Miklicz wziął też pod uwagę związki rodzinne łączące kandydata z samorządową gazetą.

– To nie pozwala mi zagłosować za tą kandydaturą – zaznaczył radny, określając, że są to powody zarówno merytoryczne, jak i etyczne.

Przy okazji Sławomir Miklicz pozwolił sobie na dygresję na temat stanowiska przewodniczącego komisji finansowo-gospodarczej w obecnej kadencji. Przypomniał, że jest to już trzecie podejście do obsadzenia tej funkcji.

– Życzę panu, panie przewodniczący, powodzenia na tym gorącym krześle – powiedział.

Przewodniczący liczy na pomoc

W głosowaniu wzięło udział 16 radnych, 10 było ”za”, 1 przeciw, 5 wstrzymało się od głosu.

Przewodniczący Andrzej Romaniak pogratulował nowemu przewodniczącemu komisji finansowo-gospodarczej, nadmieniając, że ta funkcja to „niełatwy chleb”, natomiast główny bohater głosowania niewiele rozwodził się na temat własnej roli w komisji i jej polityki wobec problemów finansowo-gospodarczych miasta. Podziękował za wybór, stwierdzając, że może nie ma wielkiego doświadczenia w pracy w samorządzie, ale liczy na pomoc wszystkich radnych.

24-11-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)