Po 80 latach dzwon złączył się z sercem. Spektakularne odkrycie na górze Zaśpit
TRZCIANA / PODKARPACIE. – Na początku wiedzieliśmy, że to coś dużego, ale nie przypuszczaliśmy, że to dzwon – mówi Sławomir Worek, prezes Stowarzyszenia Eksploracyjno – Historycznego „GALICJA”, które odkryło dzwon zakopany 80 lat temu. Poszukiwania trwały zaledwie godzinę, tak jakby dzwon sam prosił się o wydobycie.
Dorota Mękarska
Dzwon zakopano podczas okupacji w 1941 roku, gdy Niemcy dokonywali ich rekwirowania w celu pozyskiwania metali dla przemysłu zbrojeniowego. Sprzeciwił się temu zakonnik Józef Ubas, który ukrył dwa dzwony. Trzeci prawdopodobnie został wydany Niemcom. Dzwon przeleżał 80 lat w ziemi w pobliżu pustelni św. Jana z Dukli w miejscowości Trzciana, na zboczu góry Zaśpit.
Po wojnie jeden z ukrytych dzwonów został wydobyty, a o drugim pamięć zaginęła, choć nie do końca. Świadkiem powierzenia tajemnicy, gdzie jest on zakopany było małe dziecko, które przysłuchiwało się słowom zakonnika. Chłopiec już jako osoba dorosła przekazał tę wiedzę córce. Jest to Stanisław Baran z Lipowicy.
Dzwon był zakopany na głębokości 1 m
Pracę, bez mała detektywistyczną, dotyczącą uzyskania informacji w sprawie dzwonu, wykonał Lesław Wilk, właściciel Prywatnego Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych.
8 maja br. przystąpiono do poszukiwań dzwonu. Użyto detektora metali. Penetracja terenu trwała krótko. Po około godzinie poszukiwacze usłyszeli upragniony sygnał.
– Czekaliśmy z bijącym sercem, co ukaże się w ziemi. Okazało się, że dzwon był zakopany na głębokości około 1 metra – relacjonuje pan prezes.
Ślązacy i Wielkopolanie ufundowali dzwon
Dzwon powstał w 1933 roku. Nie wiadomo, kto go wyprodukował, ale stało się to na zamówienie mieszkańców Śląska i Wielkopolski. Na dzwonie widnieje inskrypcja „W 200-TNĄ ROCZNICĘ BEATYFIKACJI R1933 OFIARUJĄ BŁ. JANOWI Z DUKLI ŚLĄZACY I WIELKOPOLANIE. Widoczny jest też wizerunek św. Franciszka i napis „ŚW. FRANCISZKU MÓDL SIĘ ZA NAMI.
Serce dzwonu czekało w magazynie
Zabytek waży około 150 kilogramów. Wykonany jest ze spiżu, czyli stopu miedzi z cyną, cynkiem i ołowiem. Jest w dość dobrym stanie, ale jak informuje Sławomir Worek, musi być poddany konserwacji, gdyż korozji uległ mechanizm (wykonany z innego metalu) napędzający serce dzwonu. Z tym ostatnim związana jest też ciekawa historia, gdyż po odkopaniu okazało się, że serca przy dzwonie nie ma. Uczestniczący w akcji jeden zakonników znalazł go jednak w składziku, w którym serce przeleżało 80 lat.
Odkrywcy dzwonu mają nadzieję, że po konserwacji zawiśnie on na dzwonnicy, dla której był pierwotnie fundowany.
Odkrycie dzwonu jest dużym sukcesem Stowarzyszenia Eksploracyjno – Historycznego „GALICJA”, choć ma ono na koncie sporo interesujących dokonań. Jednym z największych jest udział w odkryciu w listopadzie 2018 roku w Krościenku Wyżnym Junkersa Ju87 – niemieckiego bombowca z okresu II wojny światowej, oraz artefaktów z epoki brązu. Członkowie stowarzyszenia uczestniczą też w porządkowaniu cmentarzy wojennych.
Stowarzyszenie Eksploracyjno – Historyczne „GALICJA” zrzesza osoby pragnące dzielić się wiedzą historyczną. Członkowie Stowarzyszenia propagują działalność, mającą na celu ochronę ojczystych dóbr kultury i przyrody, w tym ochronę szeroko rozumianego dziedzictwa kulturowego i środowiska naturalnego regionów Polski. Jednym z celów statutowych Stowarzyszenia jest tworzenie pozytywnego wizerunku osób zajmujących się działalnością badawczą, dzielenie się zdobytymi informacjami oraz propagowanie kultury eksploracyjnej zgodnej z regulacjami prawnymi ze szczególnym naciskiem na obowiązujące ustawy – mające na celu ochronę różnorakich śladów i świadectw historii Polski.
Stowarzyszenia Eksploracyjno – Historycznego “GALICJA” propaguje rozpowszechniane wiedzy na temat reliktów przeszłości, związanych z historią naszego kraju. Zgodnie z założeniami opiekuje się zapomnianymi miejscami pochówku żołnierzy na terenie Podkarpacia i Małopolski. Poszukuje nie ujawnionych miejsc, w celu stosownego ich oznaczenia i opisania, a co za tym idzie klubów, instytucji i innych organów z którymi mogłoby się podzielić swoim doświadczeniem.
Stowarzyszenie, które powstało 7 lat temu, liczy 80 członków.
foto: nadesłane
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz