PODKARPACIE. 30-letni mieszkaniec Przemyśla kradł w sklepach artykuły żelazne, myśląc, że pozostanie bezkarny. Jego łupem padały siekiery i noże, które potem odsprzedawał. Straty oszacowano na kwotę ponad 2500 złotych. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.
Kilka dni temu, dyżurny przemyskiej policji odebrał zgłoszenie, że w jednym ze sklepów przy ul. Lwowskiej w Przemyślu pracownicy ujęli złodzieja. Mężczyzna ukradł siekierę o wartości 148 zł, schował ją pod ubraniem i przeszedł przez linię kas, nie płacąc za towar. Kradzież została udaremniona przez czujnych pracowników sklepu.
Wezwani na miejsce policjanci, zatrzymali mieszkańca Przemyśla. Przy mężczyźnie policjanci ujawnili również kwit z lombardu, na którym był wpis, że sprawca oddał tam już 3 siekiery tej samej marki.
W wyniku dalszych ustaleń okazało się, że 30- latek systematycznie dokonywał kradzieży w tym sklepie i za każdym razem jego łupem padały takie same artykuły żelazne. Straty oszacowano na łączną kwotę blisko 600 złotych.
Jak się okazało, to nie jedyne przewinienie na koncie mężczyzny, ponieważ mundurowi ujawnili, że przemyślanin w sierpniu tego roku, w jednym ze sklepów na ul. Monte Cassino dokonywał podobnych kradzieży. Skradł tam 21 noży oraz jedną siekierę. Straty wyniosły ponad 1.900 zł.
30–latek usłyszał zarzuty kradzieży. W czasie przesłuchania podejrzany przyznał się do dokonania zarzucanych mu czynów. Jak wyjaśnił, skradzione łupy sprzedawał. Policjanci odzyskali część skradzionych rzeczy.
Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd zdecyduje o dalszym losie mężczyzny.
źródło: KMP Przemyśl
zdjęcie poglądowe
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz