Rośnie liczba zajętych łóżek covidowych! Wojewoda: Sytuacja jest dramatyczna
RZESZÓW / PODKARPACIE. W ostatnich dwóch tygodniach niemal dwukrotnie wzrosła na Podkarpaciu liczba zajętych łóżek covidowych. – To duże obciążenie dla szpitali, sytuacja jest dramatyczna – mówiła wojewoda podkarpacki Ewa Leniart na wtorkowej konferencji prasowej, po posiedzeniu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w czasie którego analizowano sytuację w województwie i diagnozowano bieżące problemy związane ze wzrostem zachorowań na Covid-19.
Foto (2): Podkarpacki Urząd Wojewódzki w Rzeszowie
– W związku z niekorzystną sytuacją epidemiczną nastąpił przyrost pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19. Różnica w przyroście jest znaczna. O ile w połowie lutego mieliśmy hospitalizowanych 790 pacjentów, to na dzień dzisiejszy – po dwóch tygodniach – w szpitalach przebywa 1 245 pacjentów. Ta sytuacja wiąże się z ogromnym wysiłkiem ze strony lekarzy i białego personelu. To duże obciążenie dla szpitali, sytuacja jest dramatyczna – mówiła na konferencji Ewa Leniart.
Gdzie największe obłożenie?
Wojewoda poinformowała, że szczególnie dotknięty zachorowaniami był sanocki szpital (200 z 217 łóżek covidowych było zajętych). Duże obłożenie notowano też w Dębicy i Mielcu. Wyraźny wzrost jest też notowany w Łańcucie i Rzeszowie.
– W tej chwili największe zachorowania odnotowujemy w Rzeszowie i powiecie rzeszowskim. Konsekwencją tego jest wzrost wypełnienia łóżek szpitalnych zarówno w łańcuckim szpitalu, jak też i w rzeszowskim – tymczasowym. W tej ostatniej placówce przy MSWiA planowaliśmy uruchomienia dodatkowego modułu z 28 miejscami w przyszłym tygodniu, ale w tej sytuacji nie będziemy zwlekać z decyzją, tylko zrobimy to w tym tygodniu – oświadczyła Ewa Leniart.
Czy wystarczy łóżek?
– Na ten moment sytuacja z zabezpieczeniem dostępu do łóżek szpitalnych w regionie jest dobra – stwierdziła wojewoda. Do dyspozycji na Podkarpaciu są 1772 łóżka przeznaczone dla pacjentów z COVID-19. Według wojewody jest to bezpieczny zapas łóżek dedykowanych zakażonym pacjentom, którzy wymagają hospitalizacji.
– Sytuacja jest analizowana na bieżąco, będziemy reagować adekwatnie do potrzeb – zapewniła Leniart.
Obecnie w rzeszowskim szpitalu tymczasowym dla pacjentów z koronawirusem przebywa 30 osób, 6 wymaga leczenia respiratorem.
Wojewoda apeluje do nauczycieli: skorzystajcie ze szczepień
Ewa Leniart przypomniała nauczycielom, że wtorek jest ostatnim dniem zapisów na szczepienia przeciw COVID-19.
– Nauczyciele, skorzystajcie z tej możliwości przede wszystkim w trosce o własne bezpieczeństwo – apelowała wojewoda, ubolewając nad znikomą liczbą zgłoszonych do szczepień podkarpackich nauczycieli, których w pierwszej turze było 30 procent.
Wojewódzki inspektor sanitarny: Sytuacja jest dynamiczna
W konferencji prasowej uczestniczył podkarpacki państwowy wojewódzki inspektor sanitarny Adam Sidor, który podkreślił, że sytuacja na Podkarpaciu jest dynamiczna.
– Od czterech tygodni notujemy wzrost zachorowań. Kolejny tydzień będzie decydujący, jeśli chodzi o rozwój epidemii w naszym regionie, dlatego apeluję o przestrzeganie zaleceń sanitarnych i stosowanie zasady dystans, dezynfekcja, maseczka. W tej chwili jest to kluczowe do zahamowania wzrostu zakażeń – powiedział dr Adam Sidor.
Dr Sidor podkreślił, że średnio w tygodniu przybywa więcej niż 12 zakażeń na 10 tysięcy mieszkańców. Dodał, że wzrost zachorowań na Podkarpaciu względem stycznia wynosi 30 procent.
– Z niepokojem patrzymy na kolejne dni – zaznaczył dr Sidor. Czy Podkarpaciu grozi lockdown, jak w województwie warmińsko-mazurskim? Wojewódzki inspektor sanitarny stwierdził, że kluczowy będzie ten i przyszły tydzień.
Źródło: Podkarpacki Urząd Wojewódzki w Rzeszowie
Oprac. Kacper Ciuba
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz