REKLAMA
REKLAMA

LESKO. Jeździli terenówką po Sanie. Oburzeni turyści informują policję (VIDEO, ZDJĘCIA)

LESKO. Jeździli terenówką po Sanie. Oburzeni turyści informują policję (VIDEO, ZDJĘCIA)

LESKO / PODKARPACIE. Do naszej redakcji przesłano filmy i zdjęcie samochodu terenowego przejeżdżającego przez San w Lesku. Widok ten zaskoczył i jak widać mocno oburzył przebywających w tamtej okolicy na wczasach turystów. Poinformowali oni o zajściu leską oraz wojewódzką policję, Urząd Miejski w Lesku oraz media. – Rekreacyjna bądź sportowa jazda po korycie samochodami, quadami i innymi pojazdami jest zabroniona. Za złamanie przepisy wynikającego z prawa wodnego grozi kara grzywny – mówi nam Ryszard Rygliszyn z SSR w Sanoku. Policja sprawdzi jednak, czy mamy do czynienia z przejazdem przez bród, co oczywiście nie jest zabronione.

Jak relacjonuje nam turystka, która zgłosiła sprawę, do zdarzenia miało dojść w Lesku w sobotę 18 czerwca br. Na przesłanych do nas filmikach widać samochód terenowy przejeżdżający przez San.

Jestem tutaj na wczasach, przyjechałam wypocząć i łowić ryby – gdyż jak wiadomo San i Bieszczady słyną z wędkarzy muchowych i innych oraz turystyki. I co ja widzę? W rzece zamiast ryb, których i tak jest już coraz mniej przez liczne zanieczyszczenia środowiska, widzę samochód! Terenowy! – opisuje Czytelniczka eSanok.pl.

Samochód terenowy nie służy do jazdy po rzece! Jeśli ktoś tego nie rozumie, to najwyższy czas ukarać go mandatem karnym – pisze do nas turystka.

W wiadomości do redakcji, autorka powołuje się na szereg artykułów ustawy „Prawo wodne”. Pisze o art. 474 ust. 1 i 2, który mówi o tym, że kto wbrew przepisom art. 176 ust. 1, art. 192 ust. 1 pkt 3 lub art. 382 ust. 2 pkt 2 wykonuje w pobliżu urządzeń wodnych lub pomiarowych roboty lub czynności zagrażające tym urządzeniom, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Trudno nam jednak stwierdzić dokładnie, w którym miejscu doszło do ewentualnego naruszenia przepisów i czy w tamtej okolicy znajdują się jakiekolwiek urządzenia wodne lub pomiarowe.

foto (2): screen z filmu / nadesłane

Pewne jest natomiast to, że istnieje przepis mówiący stricte o przejeżdżaniu pojazdami przez rzekę.

Ryszard Rygliszyn. Foto: archiwum prywatne

Rekreacyjna bądź sportowa jazda po korycie samochodami, quadami i innymi pojazdami jest zabroniona. Mówi o tym art. 77 ust. 1 pkt 7 Prawa Wodnego, zgodnie z którym zakazane jest poruszanie się pojazdami w wodach powierzchniowych oraz po gruntach pokrytych wodami. 
Kto łamie ten zakaz podlega karze grzywny – informuje nas Ryszard Rygliszyn, komendant Społecznej Straży Rybackiej w Sanoku.

Art. 77. Prawo wodne. Zakaz podejmowania niektórych działań na obszarach wód lub szczególnego zagrożenia powodzią

Zakazuje się:

poruszania się pojazdami w wodach powierzchniowych oraz po gruntach pokrytych wodami, z wyłączeniem pojazdów:
a) jednostek organizacyjnych wykonujących uprawnienia właścicielskie w stosunku do wód lub urządzeń wodnych zlokalizowanych na wodach,
b) jednostek wykonujących roboty inwestycyjne lub prace utrzymaniowe,
c) jednostek organizacyjnych podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych lub przez niego nadzorowanych,
d) jednostek ratowniczych,
e) organów lub jednostek wykonujących kontrolę w zakresie określonym w przepisach ustawy i przepisach odrębnych,
f) używanych do slipowania łodzi, w miejscach do tego wyznaczonych.

Jak wspominaliśmy na wstępie, turyści oburzeni zajściem, poinformowali o nim nie tylko media, ale również leską oraz wojewódzką policję, a także Urząd Miejski w Lesku.

Rozumiem, ze policjantów jest coraz mniej, a co za tym idzie również patroli, ale jeśli wysyłane i zgłaszane są interwencje przez wiele osób, to warto chociaż wszcząć postępowanie, a nie z góry zakładać, że i tak nie da się ustalić sprawcy. Nawet jeśli właściciel auta nie będzie chciał wskazać sprawcy to w świetle nowych przepisów, w postępowaniu mandatowym za wykroczenie z art. 96 par. 3 k.w., czyli za niewskazania na żądanie uprawnionego organu, kto w danym miejscu i czasie prowadził pojazd, mandat może wynieść nawet 8 tys. zł – czytamy w liście do redakcji.

O sprawę zapytaliśmy w Komendzie Powiatowej Policji w Lesku.

Faktycznie wpłynęło do nas takie zawiadomienie. Czynności wyjaśniające wykonują w tej sprawie funkcjonariusze z zespołu do spraw wykroczeń. Sprawdzają oni, czy w tamtym miejscu funkcjonuje bród. Trwa również ustalanie kierującego pojazdem. Postępowanie toczy się pod kątem art. 127 ust. 1 ustawy o ochronie przyrody – przekazuje nam mł. asp. Natalia Brzozowska z Komendy Powiatowej Policji w Lesku.

Art. 127. ochr. przyr. Odpowiedzialność karna za naruszenie zakazów lub niedopełnienie obowiązków w zakresie ochrony przyrody

Kto umyślnie:

narusza zakazy obowiązujące w:
a) parkach narodowych,
b) rezerwatach przyrody,
c) parkach krajobrazowych,
d) obszarach chronionego krajobrazu,
e) obszarach Natura 2000,

– podlega karze aresztu albo grzywny.

Czy faktycznie doszło do wykroczenia? Okoliczności ma wyjaśnić policyjne postępowanie.

Do sprawy wrócimy. Poinformujemy o ustaleniach policjantów.

foto: screeny z filmu / nadesłane

foto i video: materiały nadesłane


Informacje o aktualnej sytuacji na drogach Sanoka, powiatu sanockiego i całego regionu w grupie POMOC112.

DOŁĄCZ DO GRUPY – KLIKNIJ

21-06-2022

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)