Przejmujące oświadczenie polskiej zawodniczki. „Nie wierzę w żadne testy”
Natalia Maliszewska, to polska zawodniczka specjalizująca się w short tracku. To jedna z naszych nadziei medalowych podczas odbywających się w Pekinie Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Przez zamieszanie z testami przeciwko COVID-19 nie wystąpiła w kwalifikacjach w swojej koronnej konkurencji.
Zawodniczka w sobotę najpierw wyszła z izolacji, jednak po kilku godzinach i kolejnym pozytywnym wyniku testu na koronawirusa znów musiała do niej wrócić.
– Testy pozytywne, negatywne, testy bliskie wyjścia z izolacji, nagle testy pozytywne z wynikami, które kwalifikują mnie do leżenia w szpitalu pod respiratorem. Później znów dobre wyniki i szansa na warunkowe zwolnienie. Później totalna klapa. Brak możliwości… nadzieja umarła – pisała w mediach społecznościowych Natalia Maliszewska.
– Pakuję się na lodowisko, startuję! Rozpakowuje ubrania, rozwieszam strój… i nagle wiadomość, że oni się jednak pomylili. Że jednak nie powinni wypuszczać mnie z izolatki! Że jednak jestem zagrożeniem! Że nie mogę wystartować. Muszę wracać jak najszybciej do wioski. W nic już nie wierzę. W żadne testy. W żadne igrzyska. Jest to dla mnie jeden wielki żart. Mam nadzieję, że ten, kto tym steruje, nieźle się przy tym bawi. Mój mózg i moje serce więcej już nie zniesie – stwierdziła.
Na zdjęciu Natalia Maliszewska. Archiwum prywatne, fb
06-02-2022
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz