Demolka w Rzeszowie. Imponujące zwycięstwo Ekoballu Stali Sanok (ZDJĘCIA)
PIŁKA NOŻNA. Niczym jak Francja z Gibraltarem w eliminacjach do Mistrzostw Europy, sanoczanie rozprawili się z Koroną Rzeszów w meczu ostatniej kolejki rundy jesiennej IV ligi. Zawodnicy Ekoballu Stali Sanok odnaleźli skuteczność i po czterech spotkaniach bez strzelonego gola, doprowadzili do prawdziwego pogromu.
Na mecz 17. kolejki IV ligi podkarpackiej piłkarze Ekoballu Stali Sanok udali się do Rzeszowa, gdzie podejmowali zespół Korony. Spotkanie rozgrywane było na grząskiej murawie. Sobotniemu spotkaniu towarzyszyły opady deszczu ze śniegiem. Nie przeszkadzało to jednak „żółto-niebieski”. Od początku mecz toczył się pod dyktando sanoczan, którzy nie opuszczali połowy rywala. Festiwal strzelecki rozpoczął Marcin Sobol. W 11 minucie spotkania obrońca Ekoballu Stali najwyżej wyskoczył do posłanej z rzutu rożnego piłki i umieścił futbolówkę w bramce. Później w niecałe dwie minut dublet ustrzelił Dawid Czyrny. Napastnik trafił do bramki rywali w 30 i 31′ minucie spotkania. Jeszcze przed przerwą kolejne trafienie dołożył Rafał Domaradzki.
Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Stal ciągle atakowała, a kolejne akcje przynosiły gole. W 56′ hattricka ustrzelił Dawid Czyrny.
– Szkoda, że bramki zaczęły wpadać dopiero w ostatniej kolejce. We wcześniejszych meczach dopadła nas niemoc strzelecka. Szkoda tych meczy, zwłaszcza ostatniego spotkania z Wisłokiem Wiśniowa, gdzie moim zdaniem byliśmy zespołem lepszym. Cieszy taki koniec rundy, lecz patrząc na skład naszej drużyny, powinniśmy zdobyć zdecydowanie więcej punktów. Mam nadzieję, że runda wiosenna będzie lepsza w naszym wykonaniu – powiedział Dawid Czyrny, napastnik Ekoballu Stali Sanok.
Sanoczanie byli bezlitośni dla rywali. Piłkarze nie zwalniali tempa i po ciekawych akcjach strzelali kolejne gole. Na pół godziny przed końcem meczu piłkę w bramce umieścił Jakub Kloc. W 72′ do rzutu wolnego podszedł Patryk Zieliński. Piłka po jego uderzeniu trafiła w „mur”. Piłkę przejął Piotr Lorenc i to właśnie po jego uderzeniu było już 7:0. Minutę później wynik ustalił Jakub Kloc, ponownie zdobywając bramkę.
– Przeciwnik dzisiaj nie postawił się naszej drużynie, nie miał argumentów. Boisko było ciężkie dla jednych jak i drugich. My czuliśmy się lepiej w tych warunkach. Po strzeleniu pierwszych dwóch bramek, zawodnicy złapali luz, pozwalając sobie na więcej – komentował trener Ekoballu Stali Sanok Piotr Kot.
Osiem strzelonych bramek to nie lada wyczyn. Sanoczanie jednak mogą żałować, że skuteczność powróciła dopiero w ostatnim meczu rundy wiosennej. „Żółto-niebiescy” zakończyli niechlubną serię trzech porażek z rzędu oraz czterech spotkań bez zdobycia gola. Stalowcy kończą rundę z przytupem, choć w ocenie całości dotychczasowego dorobku punktowego czuć niedosyt.
– Przy odrobinie większej koncencentracji pewnie jeszcze więcej bramek moglibyśmy dzisiaj zdobyć, natomiast cieszyłbym się bardziej, gdybyśmy na przykład strzelili tutaj trzy bramki, a resztę rozłożyli na mecz z Polonią Przemyśl czy Wisłoką Wiśniowa, co dałoby nam więcej punktów – uśmiechał się po meczu szkoleniowiec Ekoballu Stali – W końcu drużyna zaczęła strzelać, bo mieliśmy z tym ogromny problem. Mimo kreowania sytuacji chociażby jak w ostatnim meczu z Wiśniową, gdzie było ich kilka, nie potrafiliśmy ich jednak zamienić na gola. Dzisiaj były sytuacje, strzeliliśmy dużo bramek i troszkę w lepszych humorach kończymy rundę – komentował trener.
Ekoball Stal Sanok na półmetku sezonu zajmuje 8. pozycję. Rozrywki ligowe czeka zimowa przerwa. Piłkarzy ponownie zobaczymy w meczach o stawkę w marcu 2024 roku.
Korona Rzeszów – Ekoball Stal Sanok 0:8 (0:4)
Marcin Sobol 11′, Dawid Czyrny 30′,31′,56′, Rafał Domaradzki 40′, Jakub Kloc 60′,73′, Piotr Lorenc 72′
Ekoball Stal Sanok: Półkoszek – Gawlewicz, Barszczak, Sobol, Padiasek – Maślany (81′ Nowak), Tabisz (57′ Zieliński), Lorenc (81′ Kogut), Domaradzki (46′ Gierczak) Kloc – Czyrny (62′ Płocica)
Runda jesienna w wykonaniu Ekoballu Stali Sanok:
Sanocka ekipa zimę spędzi na 8. miejscu w tabeli IV ligi. Sanoczanie uzbierali dotychczas 26 punktów na które składa się 8 zwycięstw, 2 remisy i 7 porażek. Zdecydowanie lepiej piłkarze radzili sobie w meczach wyjazdowych. Z boisk rywali wywieźli 16 punktów (5 zwycięstw, 1 remis i 2 porażki). Nieco gorzej wypadli w meczach „u siebie”. Stadion, który często uchodził za twierdzę nie do zdobycia w tym sezonie był bardzo gościnny. Stalowcy ugrali tu 10 punktów na które składają się 3 zwycięstwa i 1 remis. Miejscowi kibice zobaczyli na „Wierchach” 5 porażek.
Klasyfikacja strzelców:
5 – Szymon Płocica, Dawid Czyrny
3 – Jakub Kloc
2 – Miłosz Gierczak, Mateusz Padiasek, Patryk Zieliński
1 – Damian Barszczak, Rafał Domaradzki, Mikołaj Gawlewicz, Piotr Lorenc, Maciej Maślany, Marcin Sobol.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz