Krzysztof Klepek, Jan Koza oraz Tomasz Ostrowski, ratownicy Grupy Bieszczadzkiej GOPR, mogli wystartować w jednych z najtrudniejszy zawodów skialpinistycznych na świecie Trofeo Mezzalama. – Pomimo ogromnego wysiłku włożonego w przygotowanie się do zawodów tym razem się nie udało, ale niepowodzenie przekuwamy w doświadczenie i za 2 lata wracamy silniejsi! – czytamy w mediach społecznościowych.
Zawodnicy podkreślają, że zrobili wszystko, co trzeba było zrobić, aby te zawody ukończyć i limit 3 godzin był do osiągnięcia. – Na tym polega trudność startu w zespole, że wszyscy tego jednego dnia muszą być w formie. Niestety w trakcie jeden z nich zaczął odczuwać tak silne dolegliwości żołądkowe, że zespół podjął jedyną słuszną decyzję w tym momencie i zrezygnował z dalszej rywalizacji. Jeden za wszystkich wszyscy za jednego! Decyzja była bardzo trudna, ale zadecydowały względy bezpieczeństwa. Janek, Krzysiek i Tomek wielkie gratulacje za podjęcie tak trudnego przedsięwzięcia, a wszystkim dopingującym za trzymanie kciuków! – podkreślają ratownicy.
video: AostaSera.it / youtube.com
foto: Grupa Bieszczadzka GOPR, fb
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz