Samorząd Województwa Podkarpackiego rozpoczął starania o ustanowienie Błogosławionej Rodziny Ulmów patronem Podkarpacia. Wydarzeniem towarzyszącym sesji (21 grudnia) była promocja kalendarza Województwa Podkarpackiego na 2024 rok, zatytułowanego „Samarytanie z Markowej”. Do współpracy został zaproszony artysta Arkadiusz Andrejkow, autor wielu murali oraz deskali.
Błogosławieni i miłosierni – Rodzina Ulmów z Markowej
Józef i Wiktoria Ulmowie oraz ich dzieci byli rodziną, pochodzącą z podkarpackiej wsi Markowa, w powiecie łańcuckim. To polscy bohaterowie, Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, zamordowani przez niemiecką żandarmerię za pomoc Żydom udzielaną im podczas II wojny światowej. Wkrótce zostaną błogosławionymi Kościoła katolickiego.
Pracowite i pełne pasji małżeństwo
Józef i Wiktoria urodzili się w Markowej, tam dorastali, a w 1935 r. zawarli ślub w kościele parafialnym pw. św. Doroty. W rodzinnej wsi postrzegani byli jako ludzie uczciwi, pracowici, wierzący i pełni pasji. Wiktoria zajmowała się domem i dziećmi, udzielała się także w amatorskim teatrze wiejskim. Józef był rolnikiem i działaczem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej i Związku Młodzieży Wiejskiej RP „Wici”. Trudnił się ogrodnictwem, pszczelarstwem i hodowlą jedwabników, osiągając w tych dziedzinach sukcesy. Jego największą pasją była jednak fotografia, bogato ilustrująca życie jego rodziny i mieszkańców Markowej.
Miłosierni jak biblijni Samarytanie
Przypuszczalnie w grudniu 1942 r. Ulmowie zdecydowali się udzielić pomocy ośmiu Żydom. Ukrywali ich we własnym domu do marca 1944 r. Przyjmując ich pod swój dach, mieli świadomość ogromnego ryzyka. Za pomoc ludności żydowskiej na ziemiach polskich okupowanych przez Niemców groziła śmierć. Pomimo powszechnego terroru, strachu i ograniczonych możliwości materialnych, Ulmowie dali świadectwo tego, że człowiek w imię ewangelicznej miłości bliźniego jest gotów przezwyciężyć lęk, a nawet ryzykować własne życie.
Śmierć za pomoc Żydom
24 marca 1944 r. funkcjonariusze niemieckiej żandarmerii w Łańcucie rozstrzelali rodzinę Ulmów: Józefa i Wiktorię oraz siedmioro ich dzieci: Stasię, Basię, Władzia, Frania, Antosia i Marysię, oraz jedno będące jeszcze w łonie matki, a także ukrywanych przez nich Żydów – Saula Goldmana z Łańcuta i jego czterech synów: Barucha, Mechela, Joachima i Mojżesza, jak również pochodzące z Markowej Gołdę Grünfeld i Leę Didner, wraz z córeczką Reszlą.
Na zdjęciu Arkadiusz Andrejkow, sanocki artysta oraz Justyna Żuczek (Rzeszów24.pl).
red. / UMWP
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz