REKLAMA
REKLAMA

Mężczyzna zniknął pod wodą. Świadkowie zapobiegli tragedii

GMINA SOLINA. W sobotnie popołudnie, 24 sierpnia, na Jeziorze Solińskim doszło do niebezpiecznego incydentu, który mógł zakończyć się tragicznie. 59-letni mężczyzna, pływając w Zatoce Nelsona, zaplątał się w gęstą roślinność wodną i zniknął pod powierzchnią wody. Dzięki natychmiastowej reakcji świadków, którzy bez wahania ruszyli na pomoc, udało się uratować mu życie.

Gdy mężczyzna zniknął pod wodą, świadkowie zdarzenia natychmiast rzucili się na pomoc. Wyciągnęli go na brzeg i rozpoczęli akcję reanimacyjną. Ich szybka i zdecydowana reakcja była kluczowa w uratowaniu życia 59-latka. Niebawem na miejsce dotarli ratownicy z zespołu R1 Bieszczadzkiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (BWOPR) oraz wodna karetka. Mężczyzna został ustabilizowany na tyle, aby mógł zostać przetransportowany na Cypel w Polańczyku. 

Na Cyplu w Polańczyku czekał już śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował 59-latka do szpitala. Dzięki szybkiej interwencji świadków oraz profesjonalnej akcji ratunkowej, mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc medyczną na czas

To zdarzenie jest przypomnieniem o konieczności zachowania ostrożności i przestrzegania zasad bezpieczeństwa podczas korzystania z akwenów wodnych, szczególnie w miejscach niestrzeżonych. Bieszczadzkie WOPR przypomina, że lekkomyślność oraz ignorowanie przepisów mogą prowadzić do tragedii. Ratownicy apelują o rozwagę i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas kąpieli w jeziorach i rzekach.

źródło: red. / Bieszczadzkie Wodne Pogotowie Ratunkowe – fb
fot. poglądowe, pixabay.com

25-08-2024

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)