SANOK / PODKARPACIE. Maszty telefonii komórkowej budzą spore emocje i wywołują dyskusje. Wydaje się, że podobnie będzie w przypadku planowanego stawiania masztu w dzielnicy Olchowce w Sanoku.
Ludzie obawiają się sąsiedztwa masztu z powodu spadku wartości nieruchomości, ale przede wszystkim z powodu możliwości wpływania stacji i nadajników na ich zdrowie. Dodatkowo podobne konstrukcje szpecą krajobraz. Teren pod maszt, który ma powstać na Olchowcach, przeznaczyła prywatna osoba. W odległości kilkusetmetrów od wspomnianej działki, na której ma stanąć maszt, znajdują się m.in. budynek Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta czy szkoła podstawowa.
Temat budowy masztu „wypłynął” przy okazji spotkania burmistrza Sanoka Tomasza Matuszewskiego z mieszkańcami dzielnicy, w dniu 25 lipca 2024.
Na zdjęciu Grzegorz Kozak. Arch. prywatne.
– Jako Rada Dzielnicy Olchowce jesteśmy tym zbulwersowani, że nikt nas wcześniej o tym nie informował. Przychylamy się do stanowiska mieszkańców, którzy wystosowali protest – podkreśla Grzegorz Kozak, przewodniczący Zarządu Rady Dzielnicy Olchowce.
„Jako mieszkańcy Dzielnicy Olchowce sprzeciwiamy się budowie masztu telefonii komórkowej (…). Informujemy, że powyższa inwestycja jest sprzeczna z interesem mieszkańców dzielnicy i stanowi dla nich realne zagrożenie”. Piszą mieszkańcy.
Jak wskazuje radny Grzegorz Kozak, jest przynajmniej kilka czynników, które „kłócą się” z tą lokalizacją. – W okolicach działki, na której ma powstać maszt, realizowanych jest szereg inwestycji mieszkaniowych. Teren pod inwestycje wykupił m.in. deweloper. W planach budowa mieszkań dla sanoczan. W niedalekim sąsiedzie znajduje się budynek pomocy społecznej. To wszystko sprawia, że wskazana lokalizacja jest nietrafiona.
Rada dzielnicy przygotowała dodatkowo pismo, skierowane do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, prezentujące stanowisko przeciwne tej lokalizacji.
Zapytanie w tej sprawie wystosowaliśmy do Urzędu Miasta Sanoka oraz Starostwa Powiatowego w Sanoku.
Grafia poglądowa.
Do sprawy powrócimy!
Z podobnym tematem „przepychają się” już mieszkańcy dzielnicy Dąbrówka.
Zbigniew Gelzok wie wszystko o przekrętach każdej telefonii komórkowej. Można ten maszt wywalić. Trzeba pilnować tematu i niech się ugryzą telekomuchy. W erze światłowodów to zacofanie stawiać maszty pod internet, bo do rozmów i internetu wystarcza LTE czyli 4G. 5G jest dla miłośników pornoli które potrzebują dużych transferów danych.
Ludności ubywa a masztów przybywa2024-08-02 16:26:20
11
Pytanie dlaczego? Skoro każdy ma w domu router wifi ( w tym głupcy trzymają pod łóżkiem i promieniuje im prosto w durny łep, no ale mają) to po co? w 2019 roku podniesiono dadopuszczalne normy promieniowania 100 RAZY ( Ustawa o zmianie ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych oraz niektórych innych ustaw - druk nr 3484) a firmy oddają maszty ta, że przyjeżdża nadzór budowlany, mierzą jest ok a następnego dnia telekomuchy podkręcają nadajnik bo wiedzą, że mieszkańcy nie mają mierników, którymi udowodnią im, że promieniowanie jest przekroczone np 2000 razy.
niech ktoś ludzi uświadomi, że promieniowanie elektromagnetyczne występuje od wynalezienia radia czyli ponad 100 lat, nie licząc naturalnego promieniowania...
Odpowiedz
NIE WIERZE...2024-08-03 08:53:04
10
Sądziłem że ludzie z taką inteligencją jak Ty już wygineli przy kovidzie od 15dawki przypominającej a jednak jeszcze nie....dawno takiej głupoty nie czytałem jak napsiałeś...
promieniowanie elektromagnetyczne wcale nie występuje od od wynalezienia radia tylko od zawsze. Światło też jest promieniowaniem elektromagnetycznym. Problem jest gdzie indziej. Pewne częstotliwości promieniowania (światła też) mogą być ekstremalnie szkodliwe dla zdrowia. Np światło widzialne - nieszkodliwe, podczerwień (ciepło) nieszkodliwe, ultrafiolet - ekstremalnie szkodliwy - nowotwory itd. Tak samo jest z promieniowaniem radiowym. Częstotliwości rozgłośni radiowych (okolice 100MHz) nieszkodliwe (na przestrzeni 100 lat nie stwierdzono szkodliwości) ale częstotliwości nadajników komórkowych czyli od 900MHz do kilku GHz szkodliwe.
Ludzie w sąsiedztwie nadajników częściej chorują na raka, mają problemy natury depresyjnej itp. Dodatkowo nadajniki komórkowe tzw BTS-y promieniują wiązkami skoncentrowanymi (anteny sektorowe).
NIE POZWÓLCIE ŻEBY WAM TO GÓW.. POSTAWILI KOŁO CHAŁUPY!
Wszystko się zgadza, są fale neutralne dla człowieka i są które szkodzą tyle że nadal 5g nie są tymi szkodliwymi. I potwierdza to świat medyczny.. przestańcie siać płasko ziemską propagandę.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz
Komentarze wyróżnione:
(zarejestrowanych czytelników)