SANOK. Nie chcą „deweloperki” przy stawach na Sosenkach! (ZDJĘCIA)

im więcej pomysłów Matuszewskiego tym mniej Sanoka

Tak to jest jak się w tym mieście nie pyta mieszkańców o ich zdanie tylko robi się jakieś inwestycje nie do końca przemyślane (most). Takie myślenie i decydowanie o ważnych inwestycjach przez jednego człowieka, któremu wydaje się że jest prezesem prywatnej firmy jest nie do zaakceptowania w demokracji. Niedopowiedzenia co do przyszłości terenów, feudałowie, nabąkieanieno jakimś drugim Arłamowie swiadczy o lekceważeniu mieszkancow miasta i takiej autorytatywnej władzy w miescie nie chcemy! Z rękami precz od terenu sosenek i stawów, jak chcecie budować to jest dużo innych miejsc, pól rolniczych i innych częściach miasta.

ale za obwodnice sio, won od stawów

nic w tym miescie sie nie zmieni jak ludzie beda myslec tak jak Ty

jacy młodzi bananie? Z moich obserwacji wynika, że miasto się wyludnia a młodzi uciekają tam gdzie mogą pracować za normalne pieniądze i żyć na normalnym poziomie. A skoro się wyludnia tzn. że po seniorach i miejskich emigrantach zostają mieszkania i domy, nic nie trzeba budować, nie ma dla kogo, a te tereny powinny zostać terenami rekreacyjnymi przeznaczonymi i dla wędkarzy i dla mieszkańców.

Ośrodek wypoczynkowo-rekreacyjny Sosenki w Sanoku ma nowego właściciela. Jest nim firma GEO-EKO Sp. z o.o a co ta firma ma wspólnego z Matuszewskim? Oj bardzo dużo. Także 1+1 = 2. Most nie w krzaki, to tylko tak wygląda ale zobaczycie za jakiś czas po co ten most i dla kogo.

"A co ja kur.. od miesięcy tutaj na forum piszę? " oraz "Juz odpowiadam" Właśnie takie podejście jakie prezentujecie sprawia, że Sanok jest jaki jest .... czyli starzejący się w ciągłej stagnacji, a nawet mogę zaryzykować stwierdzeniem, że cofający się. Nikt z Was nie zadał sobie pytania czy Sanok było stać na utrzymanie tych terenów ? Czy nie lepiej sprzedać prywaciarzowi, który to ogarnie i cokolwiek z tego wyciśnie ? Jeśli którykolwiek z Was, myślał, że Sanok stać było (czy stać nawet teraz) na jednoczesne utrzymanie "sosenek", wybudowanie mostu, wybudowanie nowego osiedla (zaznaczam, że za pieniądze miasta) to po prostu się mylił. Nie rozumiem takie podejścia jakie prezentujecie., Jeśli ktoś sądzi, że dziś, Sanok da się rozwijać z pieniędzy miejskich których nie ma..... zresztą szkoda słów. W mojej ocenie JEDYNĄ alternatywą dla miasta są prywatni przedsiębiorcy i inwestorzy JEDYNĄ !!! a i tak cud, że ryzykują inwestując w Sanok. Zamiast to doceniać to tylko piszecie głupoty na forach, patrząc co najwyżej jeden dzień do przodu, bez szerszej wizji w przyszłość. A jeśli macie Państwo informacje o nieprawidłowościach, nielegalności sprzedaży i udziało w tym procesie Pana Burmistrza to proszę to zgłosić odpowiednim organom, w przeciwnym wypadku można uznać, że pomimo posiadanej przez Państwa wiedzy, dajcie przyzwolenie na domniemany proceder przestępczy. Pisanie o tym na forum nic nie da proszę Państwa. Zaznaczam, że to moje subiektywne zdanie z, którym nie musicie się zgadzać ale zachęcam do przemyśleń. Pozdrawiam

cala prawda, komus cos nie pasuje to niech na wioske sie przeniosa

Piszesz że Sanoka nie stać na utrzymanie terenów a przecież ich nie trzeba utrzymywać, co urzędnik ma sam sobie płacić podatek? Tam nie jest ani koszone a nic robione. Największym farmazonem i brakiem zrozumienia ekonomii jest to że napisałeś "że ...... budowanie mostu, nowego osiedla..." jest za pieniądze miasta??? Jakiego kur.. miasta pajacu! To są pieniądze NASZE odbierane nam siłą z podatków czy się to komu podoba czy nie - a nie jakiegoś miasta! Masz mętlik w głowie i pasztet bo z jednej strony piszesz (słusznie) że jedyną nadzieją są przedsiębiorcy a z drugiej sugerujesz że "miasto" ma coś budować. NIE! Miasto nie ma nic budować tylko jedynym co ma robić z naszych pieniędzy to dbać i infrastrukturę czyli drogi prąd gaz ogrzewanie i tyle. Resztą by się zajęli prywaciarze ale pod jednym warunkiem ..................... że MIASTO NIE BĘDZIE ICH RABOWAĆ w podatkach! Żyjemy w socjalizmie więc ludzie mają tak zryte berety że nie rozumieją nawet to oni wszystko utrzymują z własnej kieszeni a nie "miasto". Najlepszym rozwiązaniem na obcięcie kosztów jest sprywatyzowanie i to w trybie natychmiastowym: MOSiRU, Stadionu na Żwirki, MKS-ów, oraz likwidacja wszelakich paśników dla budżetówki typu centrum ogłupiania dzieci SOWA, Skansen, Zamek itd. Niech sobie same na siebie zarabiają.

Więc po kolei. Po co od razu obrażać ? chodzi mi o te słowa: "Jakiego kur.. miasta pajacu!" ale abstrahując od braku kultury, wyjaśniam: "Jakiego kur.. miasta pajacu!" Miasta Sanoka proszę Pana/Pani, przecież artykuł nie dotyczy Rzeszowa czy Leska (to tak półżartem). Ameryki Pan/Pani nie odkrył/a pisząc "To są pieniądze NASZE odbierane nam siłą z podatków czy się to komu podoba czy nie - a nie jakiegoś miasta!" nie sądziłem, że trzeba komuś wykładać jak małemu dziecku.....więc, pisząc, że "miasto" coś powinno budować czy buduje to chyba wiadomo, że z budżetu miejskiego prawda? Jak ogłasza się przetarg albo już prowadzi się inwestycję, to jako Inwestora wpisuje się: "Mieszkańcy którym siłą odebrano pieniądze w podatkach" czy może "Miasto Sanok", "Gmina Sanok" ? Więc myli się Pan/Pani, że miasto nic nie buduje, my jako obywatele POŚREDNIO budujemy, zapewniając wpływy do budżetu ! ale decyzje co budujemy i gdzie podejmuje już Burmistrz z Radą miasta, jakoś nikt nas nie pytał jakie inwestycje chcemy realizować. Więc tak, to MIASTO buduje. Miasto to nie tylko budynki i ulice to też MY ludzie !. Tak już po prostu jest. Idźmy dalej, pisze Pan/Pani: "Miasto nie ma nic budować tylko jedynym co ma robić z naszych pieniędzy to dbać i infrastrukturę czyli drogi prąd gaz ogrzewanie i tyle" czyli potwierdza Pan/Pani moją wcześniejszą tezę, że przez takie myślenie Sanok nadal będzie w ciągłej stagnacji, bo skoro mamy tylko utrzymywać to co mamy, to gdzie perspektywa na rozwój ? Uważam, że to ślepa droga. Jeden z profesorów kiedyś powiedział, że Rządy Państw muszą często wykonywać inwestycje nieuzasadnione ekonomicznie ALE potrzebne społecznie np. szpitale, itp. Myślę, że można tę myśl przenieść na szczebel samorządów miejskich. Bo gdyby było tak jak Pan/Pani pisze, że miasto ma nic nie budować i zostawić to prywatnym inwestorom, to załóżmy na potrzeby tej (na swój sposób) ciekawej korespondencji, że most na Sanie wybudowała prywatna firma XYZ, to w jaki sposób firma XYZ ma zarobić na tej inwestycji ? wprowadzając opłaty za przejazd ? spisać umowę z miastem o finansowanie ? przecież to bez sensu. A gdyby oczyszczalnie ścieków wybudowała prywatna firma i zażądała niebotycznych kwot to co by Pan/Pani zrobił/zrobiła ? wyrzucał/a ścieki wiaderkiem do Sanu ? bo za drogo ? Przykład odcinek autostrady A4 Kraków-Katowice, pod zarządem prywatnej spółki Stalexport ... ustalają ceny za przejazd jak chcą...jako Państwo nie potrafimy nic z tym zrobić. Pisze Pan, że zostawić budowanie prywaciarzom, ale jak ich tu ściągnąć i zachęcić do inwestowania? proszę zobaczyć co robią inne miasta w tym celu, BUDUJĄ strefy ekonomiczne z infrastrukturą drogową, kanalizacją, zasilaniem itp. zapewniając przy tym atrakcyjne niskie podatki na najbliższe np. 5lat na rozkręcenie biznesu, ale BUDUJĄ. Gdyby było tak jak Pan/Pani pisze "jedynym co ma robić z naszych pieniędzy to dbać i infrastrukturę czyli drogi prąd gaz ogrzewanie i tyle" to oznaczałoby, że jako Miasto liczymy na zmiany ale przy tym nie zmieniając nic. Z jednym się zgadzam, jestem również zwolennikiem prywatyzacji spółek miejskich jak MOSiR itp. ale tutaj też będzie ciężko, ale warto próbować. Reasumując, uważam, że mamy odmienne definicje słowa "miasto", myślę, że u Pana/Pani istnieją dwa byty "miasto" jako budynki, ulice oraz ludzie nim rządzący, i drugi byt "mieszkańcy" których łupi się w podatkach. I oba te byty ze sobą walczą. Dla mnie "miasto" to ogromna komórka społeczna która składa się z mieszkańców którzy wybierają swoich przedstawicieli do rady miasta i burmistrza, a Ci kierują/zarządzają miastem, jej infrastrukturą najlepiej jak potrafią, mieszkańcy liczą się z tym, że taką komórkę trzeba za coś utrzymywać, więc wiąże się to z podatkami. Jeśli się komuś nie podoba działanie włodarzy to zawsze może protestować i wybierać inaczej przy urnach wyborczych. Mamy również prawo zaskarżać decyzje włodarzy, podawać do sądu itp. Pozdrawiam.