REKLAMA
REKLAMA

Osadzeni z Łupkowa pomagają pogorzelcom (ZDJĘCIA)

ŁUPKÓW / PODKARPACIE. Funkcjonariusze i pracownicy cywilni SW z ZK w Łupkowie poruszeni tragedią w Daliowej zebrali 1880 zł, które przekazali na konto założone na rzecz odbudowy spalonego domu rodzinnego czwórki osieroconych dzieci.

W przeszłości kierowali skazanych do nieodpłatnych prac przy remoncie obiektu. Aktualnie jednostka zapewnia, że skieruje ich również do odbudowy domu.

Daliowa to niewielka wieś w Beskidzie Niskim, położona w odległości ok. 40 km od Zakładu Karnego w Łupkowie oraz niewiele ponad 10 km od Oddziału Zewnętrznego w Moszczańcu Zakładu Karnego w Łupkowie. Niedawna tragedia związana z pożarem domu w Daliowej, w którym podczas ratowania dobytku zginęła 35 letnia kobieta samotnie wychowująca czwórkę dzieci, poruszyła miliony Polaków w kraju i za granicą. W odruchu serca tysiące ludzi dobrej woli ruszyło z pomocą materialną i finansową dla osieroconych dzieci. Relacjonowana obszernie w różnych mediach tragedia poruszyła również serca funkcjonariuszy i pracowników cywilnych Służby Więziennej z Zakładu Karnego w Łupkowie oraz z Oddziału Zewnętrznego w Moszczańcu. Wielu z nich już w pierwszych godzinach po zaistnieniu dramatu uczestniczyło w spontanicznych zbiórkach odzieży, żywności i środków finansowych na rzecz dzieci z Daliowej, organizowanych przez społeczność lokalną, instytucje dobroczynne oraz parafie. W obu wspomnianych jednostkach penitencjarnych przeprowadzono również wśród funkcjonariuszy i pracowników cywilnych SW zbiórkę pieniężną, w wyniku której zebrano 1880 zł. Kwotę tą wpłacono w ubiegły piątek na konto utworzone przez Urząd Gminy w Jaśliskach, przeznaczone specjalnie na odbudowę domu rodzinnego Ani, Rafała, Kamila i Roksany, nad którymi sąd powierzył opiekę ich dziadkom.

ODAweDYwMA,1
Gmina Jaśliska i Caritas zdecydowały, że odbudują dom, który spalił się w Daliowej. W projekcie tym, zasługującym na najwyższe słowa uznania, pomoc zaoferował również Zakład Karny w Łupkowie, zważywszy, że już niespełna dwa lata temu udzielaliśmy wsparcia tragicznie zmarłej matce czwórki dzieci. Służba Więzienna z Oddziału Zewnętrznego w Moszczańcu w lipcu 2013r. skierowała skazanych do wykonywania szeregu nieodpłatnych prac pomocniczych przy remoncie niedawno spalonego domu w Daliowej. Widząc ubóstwo, w jakich żyła matka z dziećmi, więźniowie szczerze zaangażowali się wtedy w wykonywaną przez siebie pracę.

Aktualnie zgłosiliśmy wójtowi Gminy w Jaśliskach, że jeśli tylko zajdzie taka potrzeba, to jesteśmy gotowi szybko przygotować dowolną grupę więźniów do wykonywania szeregu nieodpłatnych prac przy usuwaniu pogorzeliska oraz związanych z odbudową domu. Biorąc pod uwagę aspekt resocjalizacyjny takiej pracy i to, że już kiedyś pomagaliśmy rodzinie z Daliowej, zapewniliśmy, że jesteśmy gotowi czynić to nadal. Ze strony UG w Jaśliskach otrzymaliśmy informację zwrotną, że planowane prace będą mogły rozpocząć się na wiosnę, gdy zapadnie szereg decyzji administracyjnych, związanych z uzyskaniem pozwoleń na rozbiórkę spalonego domu, a następnie na budowę nowego. Czekamy na sygnał, a jak taki otrzymamy to z marszu ruszymy z pomocą.

Więźniowie z ZK w Łupkowie i OZ w Moszczańcu za ich pisemną zgodą codziennie pracują na rzecz lokalnych społeczności przy pracach publicznych na rzecz organów administracji samorządowej, na cele charytatywne oraz na rzecz organizacji pożytku publicznego, co jest zgodne z wytycznymi zawartymi w art. 123a§2 kodeksu karnego wykonawczego. W roku 2014 Zakład Karny w Łupkowie na podstawie cytowanej dyspozycji ustawowej nawiązał wiele umów o zatrudnienie nieodpłatne skazanych, do wykonywania którego kierowano średnio 30 skazanych miesięcznie. Umowy były realizowane z nw. instytucjami:

– Urząd Gminy w Komańczy,
– Urząd Gminy w Dukli,
– Urząd Gminy w Jaśliskach,
– Zespół Szkół w Komańczy,
– Parafia Rzymsko-Katolicka w Łupkowie,
– Parafia Greckokatolicka w Komańczy,
– Parafia Rzymsko-Katolicka w Komańczy,
– Fundacja Promocji i Rozwoju Bieszczad.

W tej formie społecznie użytecznego, zewnętrznego zatrudnienia nieodpłatnego – skazani z ZK w Łupkowie wypracowali w ubiegłym roku łącznie ponad 46 tysięcy roboczogodzin.

Nie minęły jeszcze echa związane z pożarem w Daliowej, gdy w położonej kilkanaście kilometrów od Zakładu Karnego w Łupkowie – miejscowości Dołżyca, czerwony kur znów zebrał tragiczne żniwo. Doszczętnemu spaleniu uległ ubogi domek mieszkających tam młodych ludzi. I w tym przypadku Zakład Karny w Łupkowie udzielił pogorzelcom błyskawicznej pomocy. Służba Więzienna skierowała skazanych do wykonania prac nieodpłatnych przy uporządkowaniu terenu pogorzeliska, co uczyniliśmy na wniosek Parafii Rzymsko-Katolickiej w Komańczy. Proboszcz tamtejszej parafii, Caritas oraz ludzie dobrej woli rozpoczęli już zbiórkę pieniędzy na odbudowę spalonego budynku mieszkalnego. Zadeklarowaliśmy, że i w tym przypadku na pewno nie odmówimy pomocy.

mjr Henryk Antoniewicz,
oficer prasowy ZK w Łupkowie
źródło: ZK Łupków

12-03-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)