Grozi nam inwazja bobrów? Na pewno jest ich coraz więcej (ZDJĘCIA)
SANOK / PODKARPACIE. – Bobrów z roku na rok jest coraz więcej. Wyniki ich pracy możemy obserwować spacerując brzegami Sanu, Sanoczka oraz w okolicach stawów w Hłomczy. Zajmują wszystkie cieki wodne w okolicy, bo jest ich po prostu dużo – informuje Ryszard Rygliszyn, prezes Ligi Ochrony Przyrody w Sanoku.
Jeszcze 10 lat temu na naszym terenie żyło około 40-50 bobrów. Dziś ich populacja, tylko od Sanoka do Dobrej, szacowana jest na około 100 osobników!
– Doprowadzają do nieodwracalnych szkód w drzewostanie. Potrafią obalić grube 80-letnie wierzby. Zauważyliśmy, że niszczą także brzozy i sosny – wylicza prezes sanockiego LOPu.
Jak podkreśla nasz rozmówca bobrów jest coraz więcej, więc i łatwiej zauważyć efekty ich pracy. Ścinanie drzew, budowanie tam, piętrzenie wody leży w ich naturze.
Bezpośredniego zagrożenia dla człowieka ze strony tych gryzoni nie ma, jednak pośrednio można wpaść w pułapkę „zastawioną” przez bobra.
– Bobry żyją na lądzie w wybudowanych tunelach. Spacerując brzegiem rzek trzeba bardzo uważać aby do takiego, głębokiego nawet na metr tunelu, po prostu nie wpaść. Ponacinane drzewa są również sporym zagrożeniem – apeluje Ryszard Rygliszyn.
red.
zdjęcia Internauty
03-01-2016
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz