KRONIKA STRAŻY MIEJSKIEJ: Obnażający się mężczyzna, stado dzików w centrum i wyziębieni bezdomni

SANOK / PODKARPACIE. Straż Miejska w Sanoku w minionych dwóch tygodniach kilkakrotnie interweniowała pomagając bezdomnym, pomogła w zatrzymaniu obnażającego się mężczyzny oraz odbierała zgłoszenia o stadach dzików w centrum miasta.

Uwaga na bezdomnych! Zimno to ich zmora

Strażnicy miejscy udzielili pomocy wyziębionemu mężczyźnie, który leżał przy garażach na ulicy Słowackiego. Ze względu na ogólny zły stan zdrowia oraz niską temperaturę odwieziono go na SOR w Sanoku.

Z kolei z pustostanu przy ulicy Stapińskiego przewieziono do Schroniska Św. Brata Alberta w Sanoku innego, wychłodzonego mężczyznę.

Leżał na drodze pijany

Patrol SM interweniował w akcji związanej z mężczyzną w stanie upojenia alkoholowego. Z relacji świadków wynikało, że leżał na środku jezdni. Stan w jakim się znajdował wymagał pomocy medycznej.

Bójka na Wójtostwie

W dzielnicy Wójtostwo strażnicy miejscy interweniowali podczas bójki dwóch mężczyzn. Jeden poszkodowany został odwieziony na SOR.

Psiak bez nadzoru

Z ulicy Batorego odłowiono psa biegającego bez nadzoru. Zwierze przekazano właścicielowi, tym razem skończyło się na pouczeniu.

Handel w złym miejscu. Sprawa w sądzie

Przy ulicy Lipińskiego strażnicy pouczyli sprzedającego, że handluje w miejscu nieprzeznaczanym do takiej działalności. Prośba o przeniesienie stoiska w inne miejsce nie pomogła. Sprawa trafi do sądu.

Onanizował się w okolicy I LO

Z kolei dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie, że przy ulicy Zagrody, niedaleko I LO, jakaś osoba obnaża się. Na miejsce skierowano dwa patrole. Mężczyznę zatrzymano i przekazano na KPP w Sanoku. Sprawa zostanie skierowana przez SM do sądu.

Dziki w centrum miasta

Tuz przed 11 listopada, późnym wieczorem w Sanoku, w centrum, można było spotkać stado dzików. Strażnicy otrzymali zgłoszenie o zwierzętach spacerujących w okolicy szpitala. Po kilkunastu minutach dyżurny obsługujący monitoring miejski zauważył stado dzików biegnące po ulicy Jagiellońskiej. Na widok przejeżdżających pojazdów zawróciły i prawdopodobnie oddaliły się w kierunku Płowiec.

źródło: SM Sanok

foto: archiwum esanok.pl