REKLAMA
REKLAMA

Regionalne struktury PO rozwiązane, ale w partii szykują się zmiany. W powiecie sanockim będzie wspólny kandydat opozycji na burmistrza?

PODKARPACIE. W ubiegły piątek zarząd centrali Platformy Obywatelskiej rozwiązał regionalne struktury tej partii na Podkarpaciu. Jej szefa Krzysztofa Kłaka zastąpił jako komisarz poseł Zdzisław Gawlik. Czy po tej partii naprawdę zostały w naszym regionie zgliszcza?


Dorota Mękarska

PO na Podkarpaciu liczy około 1800 członków. „Dorobiła” się 4 posłów, trzech radnych wojewódzkich i jednego europosła. Nie ma natomiast senatora.

Jak tłumaczył nowy komisarz na konferencji prasowej, rozwiązanie struktur ma związek z rezygnacją przewodniczącego. Ze względy na to, że jesienią odbędą się statutowe wybory w partii, zwoływanie zjazdu w tym momencie nie miałoby sensu.

Partyjni decydenci zapowiadają odbudowę potencjału partii na Podkarpaciu. I to od dołu, zacieśniając współpracę z samorządami. Zdzisław Gawlik, Krystyna Skowrońska, Krzysztof Kłak, Joanna Frydrych, Marek Rząsa i eurodeputowana Elżbieta Łukacijewska mają zamiar do lipca odwiedzić wszystkie powiaty w województwie podkarpackim.

b1ghdrPrzekaz dotyczący rozwiązania struktur partii jest niefortunny, ale za tydzień już nikt nie będzie o tym pisał – uważa Sławomir Miklicz, szef struktur powiatowych PO w powiecie sanockim i radny wojewódzki. – To nam punktów dodatkowych nie przysporzyło, ale ta zmiana jest po to, by osiągnąć efekt finalny.

Chcą odzyskać to, co stracili

Tym efektem finalnym mają być pozytywne wyniki wyborów samorządowych.

Chcemy powalczyć o powiat, radnych miejskich, burmistrza i wyborców , którzy, jak pokazały ostatnie wybory, chcieli zmian. Zależy nam na tym, by odzyskać to, co straciliśmy – dodaje Miklicz.

Siła PO w powiecie sanockim po przegranych wyborach parlamentarnych znacznie stopniała. W okresie hossy liczba członków dochodziła w powiecie do setki. Dzisiaj jest ich o połowę mniej.

Zostali ci, którzy interesują się PO nie tylko wtedy, gdy partia sprawuje władzę – zauważa radny wojewódzki.

Koalicja rządząca nam pomaga

Czy w strukturach powiatowych PO dokonano rachunku sumienia i poznano przyczyny przegranej?

Straciliśmy poparcie w wyborach samorządowych głównie ze względu na tendencje ogólnopolską, choć w powiecie osiągnęliśmy bardzo dobre efekty pracy. Trend ogólnokrajowy przełożył się na wyniki wyborcze , ale i tak wprowadziliśmy do Rady Powiatu Sanockiego trzech radnych. Wynik nie był więc tragiczny – uważa Miklicz. – Obecnie coraz częściej spotykam się z opinią, że w poprzedniej kadencji w powiecie więcej się działo. Koalicja rządząca nam pomaga, bo nie może pochwalić się żadnymi osiągnięciami. Uważam, że powiat jest do odzyskania, bo ludzie nie chcą słuchać przez następne 4 lata, że nic nie da się zrobić.

Dlatego też strategia wyborcza w wyborach do powiatu będzie opierać się na pokazywaniu wyników poprzedniej kadencji. Drugim jej filarem ma być program wyborczy.

7

Kupą, mości panowie!

Natomiast inna strategia szykowana jest w wyborach do rady miasta i na stanowisko burmistrza. Sławomir Miklicz uzyskał już od władz partii pełnomocnictwo do prowadzenia rozmów w celu stworzenia szerokiej koalicji, która wystawi wspólnego kandydata na burmistrza Sanoka oraz kandydatów na radnych miejskich.

Trzeba szukać porozumienia, by stworzyć jak najszerszy front z innymi ugrupowaniami politycznymi i stowarzyszeniami. Na razie prowadzimy wstępne rozmowy – informuje szef PO w powiecie, ale nie zdradza z kim te rozmowy się odbywają.

Nie ma jeszcze mowy o żadnych nazwiskach.

Ja takiego nie znam, choć każda ze stron ma zapewne w zanadrzu taką osobę, ale nie będę mówił o potencjalnych kandydatach innych ugrupowań – dodaje nasz rozmówca.

Sam Miklicz podkreśla, że zaakceptowałby inną kandydaturę niż jego własna.

Jeżeli kandydat będzie na tyle mocny, to nie miałbym z tym problemów – zaznacza.

Najszybciej nazwisko kandydata opozycji możemy poznać jesienią.

O ile dojdzie do stworzenia jednej listy, to wypadałoby też mieć wspólnego kandydata – podkreśla radny wojewódzki i dodaje. – Można zgłosić kandydata w ostatniej chwili i wygrać, co pokazuje przypadek Tadeusza Pióro.

foto: Archiwum eSanok.pl

02-06-2017

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)