REKLAMA
REKLAMA

Radny Niżnik pyta o pieniądze dla warszawskiej kancelarii. Obsługa sprawy CIS kosztowała już powiat bagatela 18 tys. zł!

SANOK / PODKARPACIE. Radny powiatowy Sebastian Niżnik 23 kwietnia złożył interpelację dotyczącą kwestii obsługi prawnej jednej z warszawskich kancelarii, która świadczy swoje usługi w sprawie sporu między byłym kierownikiem Centrum Integracji Społecznej – Marcinem Marcinkowskim, a jednostką. Chodzi tutaj o pozwanie placówki o dyskryminację i mobbing.

W piśmie radnego znalazły się pytania dotyczące umowy zawartej pomiędzy:

–  Powiatem Sanockim a Kancelarią Prawa Pracy i HR, dr Magdaleną Rycak, która dot. sprawy prowadzonej przed Sądem Rejonowym w Sanoku, pod sygn. akt IV P 89/17 z powództwa Marcina Marcinkowskiego przeciwko Centrum Integracji Społecznej w Sanoku – procedury wyboru ww. Kancelarii jaką przeprowadził Powiat Sanocki, ewentualnie Centrum Integracji Społecznej w Sanoku – czytamy w zapytaniu.

Radny Niżnik podkreślił, że interesują go szczegółowe dane dotyczące terminu zawarcia umowy na obsługę prawną, jej formy – ustnej, czy też pisemnej. Ponadto zwrócił się o wskazanie osób działających z ramienia Powiatu Sanockiego, czy też Centrum Integracji Społecznej w Sanoku, które zleciły nabycie takiej usługi prawnej oraz osób, które zawarły umowę, prowadziły negocjacje z kancelarią oraz najważniejsze – kwoty o jakie rozbija się rzeczona umowa oraz dodatkowe pieniądze związane z zakwaterowaniem czy transportem.

W odpowiedzi radny otrzymał informacje nie mal na wszystkie pytania.

I tak zgodnie z dokumentem z 11 maja 2018 roku poinformowano, że umowa pomiędzy powiatem, który reprezentował starosta Roman Konieczny, Andrzej Chrobak – członek zarządu i Edyta Szałankiewicz – skarbnik, a radcą prawnym dr Magdaleną Rycak oraz adwokatem dr. Arturem Rycakiem, podpisano 30 stycznia 2018 roku. odpowiadający utrzymuje, że wówczas umowa ta została zawarta na piśmie.

Jednak radny Sebastian Niżnik ma wątpliwości.

niznik11

radny powiatowy Sebastian Niżnik

W odpowiedzi na moją poprzednią interpelację z 22 lutego 2018 roku można przeczytać, że 30 stycznia br. umowa była zawarta, ale w formie ustnej – podkreśla. Na potwierdzenie swoich słów wskazuje na dokumenty, które publikujemy poniżej.

Clipboard01

odpowiedź na interpelacje Sebastiana Niżnika z marca 2018 roku

Clipboard02

odpowiedź na kolejną interpelację Sebastiana Niżnika z maja 2018 roku

W piśmie z maja 2018 roku została zawarta informacja, że powodem zwrócenia się do kancelarii specjalizującej się w prawie pracy, był zawiły i skomplikowany charakter sporu sądowego, jak również bardzo wysokie odszkodowanie jakie dochodzi w procesie były dyrektor CIS. Według odpowiadający, niezbitym argumentem sukcesu w prowadzonych negocjacjach jest fakt, że pozyskano wybitnych specjalistów w zakresie prawa pracy. Tutaj została wymieniona długa lista publikacji naukowych w tej dziedzinie. Wisienką na torcie są ceny – które jak czytamy w piśmie przesłanym do Sebastiana Niżnika – są dwukrotnie bądź nawet trzykrotnie niższe, niż kwoty regularne, inkasowane za podobne usługi prawne.

Przedstawiają się one następująco:

Dwa razy po 3,5 tys. złotych to koszty przygotowania odpowiedzi na pozew i wniesienie pisma do sądu w sprawie o odszkodowanie z tytułu wadliwego wypowiedzenia umowy o prace oraz z tytułu dyskryminacji wraz z zadośćuczynieniem z tytułu mobbingu. dalej 1,5 tys. zł za wniesienie pisma przygotowawczego za z wnioskiem o przedłużenie terminu na wniesienie odpowiedzi na pozwy. Natomiast 2,2 tys. złotych za każdorazowe reprezentowanie zlecającego w sądzie, również w przypadku zastępstwa (takich rozpraw było trzy w tym 2 odroczone przyp. red.) Z koli za godzinę pracy przy przygotowywaniu kolejnych pism procesowych kancelaria pobiera 350 zł.

Do tego należy doliczyć koszt transportu pełnomocnika z Rzeszowa do Sanoka i z powrotem, samochodem służbowym. Oczywiście wszystkie wyżej podane kwoty to ceny netto. Ogółem suma jaka zebrała się do dnia 14 maja 2018 roku to 15,1 tys. zł. Dodając do tego VAT – realnie powiat zapłacił niespełna 18,6 tys. zł! 

Starosta w odpowiedzi nie podaje procedury wyboru kancelarii jaką przeprowadził Powiat Sanocki, ewentualnie Centrum Integracji Społecznej w Sanoku, a wg zarządzenia starosty, w powiecie obowiązuje rozeznanie cenowe co najmniej dwóch ofert i wybór najkorzystniejszej – wylicza radny.

Ponadto określenie w umowie kwoty za godzinę pisania pisma na 350 zł netto to absurd. Uważam, że kancelarię powinno się weryfikować po dokonaniach w praktyce, czyli wygranych sprawach, a nie publikacjach naukowych. Po co powiatowi tylu prawników? Czy nie jest ich najwięcej w historii? Zwykłe marnotrawstwo pieniędzy – kwituje Sebastian Niżnik.

Kilkukrotnie próbowaliśmy dzisiaj skontaktować się ze starostami. W sekretariacie usłyszeliśmy, że nie mogą rozmawiać z uwagi na obowiązki służbowe.

1

27-05-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)