Maszyny zasilane wodą? Turniej pojazdów w sanockim „Mechaniku” (FOTO)

SANOK / PODKARPACIE. Jak zbudować niezwykły pojazd, który pojedzie na litrze czystej wody jak najdalej i jak najszybciej? Jak kreatywnie i skutecznie wykorzystać zamianę energii potencjalnej na mechaniczną, by zdystansować konkurencję, a maszyna nie wyższa, niż 1 metr jechała prosto do celu? Na te i wiele innych, konstrukcyjnych zagadek należało znaleźć rozwiązania, by wziąć udział w IV edycji Wojewódzkiego Turnieju Pojazdów Zasilanych Wodą, która odbyła się 28 lutego 2019 r. w Zespole Szkół Nr 2 w Sanoku.

Po pierwszej serii startów wyłoniono 3 drużyny: „White Water” z Gimnazjum w Zagórzu, „KAMODRIVE” z Zespołu Szkół w Bukowsku oraz „Zespół Maszyny” ze Szkoły Podstawowej Nr 1 w Sanoku. Pojazdy zbudowane przez te drużyny osiągnęły maksymalny, możliwy do zmierzenia zasięg 25 metrów, co zgodnie z regulaminem wymusiło dogrywkę. Tym razem o zwycięstwie zadecydowała prędkość przejazdu. Bezkonkurencyjna w tej kategorii okazała się drużyna „White Water” z Gimnazjum w Zagórzu reprezentowana przez Annę Podkalicką – pojazd Anny przejechał dystans 16 metrów w ciągu 17,88 s co zagwarantowało jej I pozycję. Tylko 2 sekundy zabrakło do zwycięstwa drużynie „KOMODRIVE” z Zespołu Szkół w Bukowsku. Pojazd zbudowany przez Kamila Piszko dystans 16 metrów pokonał w czasie 19,03 sekundy, co zapewniło drużynie II miejsce. Na pozycji III z czasem 25,14 sekund uplasowała się drużyna „Zespół Maszyny” ze Szkoły Podstawowej Nr 1 w Sanoku reprezentowana przez Kubę Trybałę i Miłosza Wójcika.

Kolejne pozycje:

IV miejsce -„Aqua Team” z Gimnazjum w Lutowiskach (Przemysław Kuzar, Jolanta Kuzar)
V miejsce -„Wodomajstry” ze Szkoły Podstawowej w Zarszynie (Krzysztof Twardy, Elian Jarema)
VI miejsce – „Power H2O” ze Szkoły Podstawowej w Zarszynie – oddział Gimnazjum (Maciej Józefczyk, Norbert Bieleń)
VII miejsce – „Mati” z Zespołu Szkół w Bukowsku ( Mateusz Żur)

Wyjątkową kreatywnością wykazała się drużyna „Humany” z Gimnazjum w Lutowiskach. Zbudowany przez Jagodę Dopart i Wiktorię Suszek pojazd wyróżniał się nie tylko pięknym różowym kolorem ale i nowatorskim rozwiązaniem, który wywołał ogromne zainteresowanie.

– To pierwsza i jedyna do tej pory konstrukcja, w której do napędu wykorzystano turbinę i przekładnię pasową. Pomimo przeprowadzenia dwóch prób, pojazd nie był jednak w stanie samodzielnie wystartować i ostatecznie drużyna nie zajęła znaczącej pozycji. Pomysłowość dziewczyn i ich zupełnie inne podejście do problemu zasługują jak najbardziej na słowa pochwały i uznania – komentuje tegoroczny turniej jego pomysłodawca Marek Chimiak, nauczyciel przedmiotów zawodowych w „Mechaniku”.

Konkursy takie, jak ten, pozwalają nie tylko zainteresować młodzież techniką, uczą też samodzielnego myślenia, poszukiwania nowych rozwiązań, pozwalają odkryć nie tylko drzemiący w młodych ludziach potencjał, lecz także rozwinąć skrzydła technicznej wyobraźni.

Organizatorzy zapraszają znów za rok.

materiały nadesłane