SANOK: Z rynku zniknęły niektóre obiekty. Dlaczego? Wyjaśnia burmistrz

SANOK / PODKARPACIE. W przestrzeni publicznej pojawiło się wiele głosów o zasadność zlikwidowania niektórych stoisk z płyty sanockiego rynku, szczególnie, że sezon letni jest tuż tuż. I tak nie spotkamy już budki z pamiątkami, lodami czy goframi, do których zaglądali turyści odwiedzający miasto. Dlaczego tak się stało? Sytuację wyjaśnia Tomasz Matuszewski, burmistrz miasta.

– Odpowiadając na Państwa pytania dotyczące zagospodarowania Rynku, chcę podkreślić, że na decyzję o usunięciu tymczasowych obiektów handlowych wpłynęło kilka czynników. Po pierwsze – poprawa wizerunku największego placu w centrum miasta. W większości polskich miast przestrzeń rynków i zabytkowych centrów wypełniają ogródki gastronomiczne. Ogródki nie zasłaniają elewacji kamieniczek, a te tworzą niepowtarzalny klimat przestrzeni centrum miasta. Po drugie – obiekty wcześniejsze mogły być usytuowane w takim miejscu, jak Rynek, najwyżej przez 180 dni – mówią o tym przepisy prawa budowlanego, nie wspominając o tym, że z dniem 31 marca zakończyła się umowa podpisana przez poprzednich Włodarzy miasta i o tym fakcie dzierżawcy zostali poinformowani pisemnie. Decyzja musiała więc zostać podjęta – nie tylko ze względu na estetykę przestrzeni, ale również na panujące prawo. W najbliższym czasie planujemy zwiększenie ilości lokali gastronomicznych w Rynku (prowadzone są przetargi) z jeszcze bogatszą i bardziej różnorodną ofertą, więc zwiększy się liczba ogródków i będziemy mieć w centrum atrakcyjne turystycznie serce miasta – czytamy na stronie sanockiego magistratu.

– Aktualnie również prowadzone są prace nad przygotowaniem zarządzenia określającego obszar i zasady funkcjonowania ogródków sezonowych, które będą mogły być usytuowane w Rynku oraz ulicach przyległych. W przyszłości rozważamy zaprojektowanie i ustawienie w Rynku dodatkowych elementów zielonych, takich jak klomby czy rabaty kwiatowe. Każdą decyzję chcemy skonsultować z architektami przestrzeni miejskiej, tak aby miejsce jakim jest Rynek główny stało się jeszcze bardziej atrakcyjne – kwituje Tomasz Matuszewski.

źródło: UM Sanok