REKLAMA
REKLAMA

Sanok członkiem porozumienia „Karpaty Naszym Domem”

SANOK. Miasto Sanok to pierwszy samorząd w Polsce, który został członkiem Porozumienia Karpackiego „Karpaty Naszym Domem”. Porozumienie skupia różnego typu podmioty publiczne, społeczne oraz prywatne wokół ochrony i zrównoważonego rozwoju Karpat.

Podpisane w 2010 r. porozumienie ma na celu wdrażanie ramowej Konwencji Karpackiej, zatwierdzonej w Kijowie w 2003 r., a ratyfikowanej przez Polskę trzy lata później (oprócz Polski podpisały ją: Ukraina, Rumunia, Słowacja, Czechy, Węgry i Austria). Jej celem jest współpraca na rzecz Karpat, ich ochrony, zrównoważonego rozwoju, poprawy jakości życia ich mieszkańców i wzmocnienia gospodarki tych terenów. Obszar Karpat jest unikatowy w zasobach przyrodniczych, kulturowych i historycznych, dlatego wszelkie działania mają na celu nie dopuścić do zniszczenia ich dziedzictwa.

Te same cele przyświecają działalności Porozumienia Karpackiego. Ideą tego związku jest współpraca jego członków, wspólne szkolenia, sięganie po unijne środki, wymiana doświadczeń. Oprócz Urzędu Miasta w Sanoku do porozumienia przystąpiły także 2 sanockie organizacje: Stowarzyszenie na Rzecz Walki z Chorobami Nowotworowymi Sanitas oraz Stowarzyszenie Przewodników Turystycznych Karpaty. Sanoczanie w swoim członkostwie wspierani są przez poważnych partnerów, np. Stowarzyszenie Gorce – Pieniny, czy Związek Podhalan. Warto dodać, że Miasto Sanok nie ponosi żadnych kosztów związanych z członkostwem.

Jednym z najważniejszych wyzwań, jakie stoi przed członkami porozumienia jest przyszłoroczny redyk owiec, czyli przepędzenie 300 owiec z Rumunii przez Ukrainę do Polski z zachowaniem pełnej obrzędowości. Ma on upamiętniać tradycje wołoskich pasterzy. Kolejnym przedsięwzięciem będzie również utworzenie szlaku wołoskiego, opartego na wspólnych elementach kultury karpackiej.

Agnieszka Frączek
Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta w Sanoku

13-06-2012

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)