Jerzy Kulej we wspomnieniach Mariana Kawy
13 lipca dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Jerzego Kuleja, dwukrotnego mistrza olimpijskiego w boksie. Poznałem go bliżej od 2001 roku, w trakcie wspólnej pracy parlamentarnej . Był człowiekiem niezwykłym, bo przecież niewielu było rodaków dzięki którym Mazurek Dąbrowskiego rozbrzmiewał przez lata
na wszystkich kontynentach , głosząc nasze polskie zwycięstwa.
Był osobą szlachetną, pełną pasji, żywotności, wigoru, a jednocześnie otwartości do ludzi. Dla milionów rodaków, a kibiców sportowych w szczególności pozostanie zapewne, jako niedościgły Mistrz i Legenda światowego olimpizmu.
Miałem wielkie szczęście i przyjemność znać Go osobiście i tym większy ogarnia mnie smutek, że jego serce nie wytrzymało tuż przed kolejną Olimpiadą. Być może przybliżałby ją dla nas i komentował.
Oby pozostał w naszej najlepszej i życzliwej pamięci.
Marian Kawa
17-07-2012
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz