DYDNIA / PODKARPACIE. Na końcu kampanii wyborczej przed drugą turą głosowania na wójtów i burmistrzów, rozstrzyga się wiele istotnych spraw. W miniony czwartek (17 kwietnia) w Sądzie Okręgowym w Krośnie miała miejsce sprawa w trybie wyborczym o pomówienia oraz przekazywanie fałszywych informacji za sprawą mediów społecznościowych, którą wygrała obecnie sprawująca urząd wójta Alicja Pocałuń. O wygranej poinformowała za pomocą mediów społecznościowych.
Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Krośnie miała miejsce sprawa o pomówienia w tzw. trybie wyborczym z wniosku wójt gminy Dydnia Alicji Pocałuń. Sprawa toczyła się o wpis na profilu jednego mieszkańca na portalu społecznościowym, który sugerował, że sprawująca urząd ma odpowiadać karnie za niedopełnienie obowiązków związanych z wykonywaniem urzędu.
– Taka sytuacja w ogóle nie miała miejsca. Nie odpowiadam karnie za żadne niedopełnienie uprawnień, a po publikacji tej informacji zalała mnie lawina krytyki za rzecz, która w ogóle nie ma miejsca – komentuje Alicja Pocałuń.
Sprawa miała dotyczyć mieszkańca, który pozostaje w sporze z urzędem od dłuższego czasu. W ocenie wójt Alicji Pocałuń, powielanie tej treści mogłoby znacząco wpłynąć na wynik drugiej tury.
– Zdecydowałam się złożyć sprawę w trybie wyborczym, ponieważ od samego początku kampanii powielane są na mój temat różne nieprawdziwe informacje. Chcę jednak, aby wszyscy mieszkańcy gminy Dydnia wiedzieli, że w ramach sprawowanego urzędu nie popełniłam przestępstwa ani błędu, za które musiałabym odpowiadać przed prokuraturą – wyjaśnia Alicja Pocałuń.
Sprawa, która jest podłożem trwającego sporu pomiędzy gminą Dydnia, a mieszkańcem, była już przedmiotem analiz Prokuratury Rejonowej w Sanoku. Ta po przesłuchaniu wójt gminy Dydnia, umorzyła postępowanie. Mimo to, na profilu w mediach społecznościowych w miniony poniedziałek (15 kwietnia) zasugerowane zostało, że wójt ponownie będzie odpowiadać przed prokuraturą. Taka treść spotkała się z aprobatą wielu mieszkańców regionu. Jak wskazane zostało w treści uzasadnienia do postanowienia Sądu Okręgowego w Krośnie, obecnie przed Sądem Rejonowym w Brzozowie nie toczy się żadne postępowanie karne z udziałem wójt gminy Dydnia.
Zgodnie z kodeksem wyborczym, praw w trybie wyborczym dochodzić można jedynie wówczas, gdy treści publikowane w czasie trwania kampanii wyborczej są agitacją wyborczą, a ich przekaz może mieć negatywny wpływ na wynik wyborów. Za takie sąd uznał wpis na portalu społecznościowym, który zgodnie z oceną Sądu Okręgowego w Krośnie zawierały nieprawdę.
– Przez cały okres trwania kampanii wyborczej, jako wójt spotkałam się z niewyobrażalnym hejtem, zmasowanym tylko w stronę moją oraz osób, które mnie wspierają – komentuje Alicja Pocałuń. – Mam nadzieję, że wczorajsze postanowienie sądu zakończy choć część tego sporu, jaki toczy się w Internecie, a mieszkańcy gminy Dydnia będą mogli liczyć na informacje rzetelne i sprawdzone. Tym samym apeluję do wszystkich wyborców, aby zakończyć już te kłótnie i bijącą z nim nienawiść – wybory się skończą, a my tu pozostaniemy i będziemy żyć skłóceni i znienawidzeni – podsumowuje wójt.
Red.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz