SANOK / PODKARPACIE. Straszny wypadek odebrał Darkowi wszystko… Całe jego życie obróciło się w proch… ,,Chcemy, by do nas wrócił, ale skończyły nam się środki. Nasza walka będzie długa, trudna i bardzo kosztowna… Z całego serca proszę o pomoc dla mojego brata. Darek chce znów przytulić swoje dzieci. Nie możemy się poddać!”
26.04.2020 roku świat brata wywrócił się do góry nogami. Nagłe zatrzymanie akcji serca sprawiło, że stanął oko w oko ze śmiercią. Darek przeżył, a po udanej reanimacji został przewieziony do szpitala w Sanoku. Gdy odzyskał przytomność, nie było z nim kontaktu.
Niestety, o żadnym turnusie rehabilitacyjnym refundowanym przez NFZ nie mogło być mowy – lekarze określili stan Darka jako nierokujący. Brat nie wykonywał poleceń, był podłączony do respiratora. W pewnym momencie dostaliśmy informację, że nic więcej nie mogą zrobić. Szpital nie był już w stanie dalej go leczyć…
Dzięki Wam Darek mógł spędzić kilka miesięcy w specjalistycznym ośrodku. Podczas zajęć z cyber-okiem przekonaliśmy się, że jest świadomy! Niestety, to był dopiero początek drogi o sprawność brata…
Dziś moim bratem zajmuję się ja. Staram się, jak tylko mogę, by być jego oparciem. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania. Mamy za sobą ciężkie pobyty szpitalne, ale i mnóstwo sukcesów.
Darkowi wrócił odruch gryzienia i połykania, zaczął wydawać więcej dźwięków, często też wzdycha i robi miny, kiedy coś mu się nie podoba. Jego napięcie się zmniejszyło, a codzienne godziny rehabilitacji nie pozwalają nam zatrzymać się w miejscu.
Idziemy do przodu małymi, ale niezwykle istotnymi krokami. Nie ukrywam, że teraz, gdy Darek jest silny, zdeterminowany, ustabilizowany i gotowy do działania, przydałby mu się „kop” do działania – turnus rehabilitacyjny, gdzie dostałby wycisk. Niestety, obecnie nas na niego nie stać.
Od niedawna posiadamy cyber-oko, stół do rehabilitacji oraz podnośniki do łatwiejszego przenoszenia go do innego pokoju. Darek świetnie komunikuje się z nami, kiwając głową na „tak” „nie” oraz „nie wiem”. Układa nam także piękne zdania na alfabecie, które niejednokrotnie doprowadziły nas do łez.
Poświęciłam swoje życie, aby pomóc mu przebrnąć przez to wszystko i być obok. Uważam, że jestem w miejscu, w którym powinnam i chcę być. Wierzę, że Darek będzie sprawny. Potrzebna nam tylko Wasza pomoc. Będę niezwykle wdzięczna za wsparcie!
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz
Komentarze wyróżnione:
(zarejestrowanych czytelników)