REKLAMA
REKLAMA

Zbieracze poroży szkodzą leśnej zwierzynie

Czas, gdy jelenie zrzucają swe poroża, to okres wzmożonej penetracji lasów przez zbieraczy, których działalność mocno zagraża nie tylko spokojowi, ale i życiu leśnej zwierzyny. Przy tym wytrawni poszukiwacze poroży bardzo często naruszają zakazy wstępu do ostoi zwierzyny.

Zdarzały się sytuacje, że podążający na nartach lub rakietach śnieżnych tropiciele, dosłownie zamęczali osłabioną zimowymi warunkami zwierzynę. Przykładowo, podczas śnieżnej zimy w 2006 roku Straż Leśna Nadleśnictwa Rymanów wykryła dwa takie przypadki w miejscowościach Moszczaniec i Zyndranowa, gdzie sprawcy zamęczyli dwa jelenie byki, po czym obcięli im łby wraz z porożem.

Obaj ponieśli karę, bowiem prawo stanowi, że wieńce zwierzyny są własnością zarządcy obwodu łowieckiego, a więc właściwego miejscowo nadleśnictwa. Zabieranie znalezionych kompletnych wieńców jest zatem prawnie zabronione i karane a sprawca naraża się na zarzut kłusownictwa. Natomiast zrzuty poroża, jako element runa leśnego, są własnością znalazcy.

Trzeba jednak pamiętać, że do ostoi zwierzyny obowiązuje stały zakaz wstępu, wynikający z art. 26 ust. 2 ustawy o lasach – przypomina Piotr Myćka, naczelnik Wydziału Kontroli RDLP w Krośnie.

Dlatego Służba Leśna zwraca szczególną uwagę w tym okresie na osoby penetrujące lasy i w stosunku do naruszających zakazy wstępu do ostoi, stosuje procedury z art. 165 kodeksu wykroczeń. W tym zakresie organizowane są również akcje prewencyjne Straży Leśnej.

KPP SANOK

Nie wolno też zbierać poroży na terenie parków narodowych i krajobrazowych. Zgodnie z zapisami planów ochrony na terenie Ciśniańsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego oraz Jaśliskiego Parku Krajobrazowego, zakaz zbierania poroży w okresie wczesnowiosennym obowiązuje ze względu na ochronę ostoi i miejsc rozrodu niedźwiedzia brunatnego.

Edward Marszałek
rzecznik prasowy RDLP w Krośnie

04-03-2012

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)