REKLAMA
REKLAMA

SZPITAL SANOK: Kolejkowe kontrowersje w szpitalnych punktach pobrań krwi. Będzie sprawniej po zmianach (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. W ostatnim czasie głośno o napiętej atmosferze wśród osób oczekujących na pobór krwi w punkcie zlokalizowanym w sanockim szpitalu. Otrzymaliśmy dwa sygnały, których autorzy wskazują, że wbrew zasadom, dzieci nie są przepuszczane w kolejce i niekiedy dochodzi nawet do przepychanek. Tymczasem pielęgniarki pobierające krew obsługują uwaga… nawet 40 osób na godzinę!

W Sanoku funkcjonują dwa punkty poboru krwi prowadzone przez SP ZOZ. W szpitalu oraz w przychodni przy ul. Lipińskiego.

SP ZOZ ma podpisaną umowę z około 50 podmiotami, które korzystają z laboratorium. Oprócz tego, przyjmowani są pacjenci, kierowani przez lekarzy ze szpitala i przychodni oraz osoby, które we własnym zakresie chcą wykonać badanie (odpłatnie). Punkty działają od 8:00 do 10:30. Każdy z nich obsługują dwie osoby, jedna pobierająca materiał, druga opisująca próbki.

Krew zabierana jest do laboratorium co pół godziny – to gwarantuje wysoką jakość uzyskiwanych wyników. Zgodnie z informacjami uzyskanymi w sanockiej lecznicy, w jednym punkcie, przyjmowanych jest nawet 100 pacjentów w dwie i pół godziny!

Osoby, które korzystały z punktu w szpitalu w ostatnich dwóch tygodniach zgłosiły uwagi dotyczące sposobu funkcjonowania kolejki do poboru krwi.

Byłem z dwójką dzieci, a większość osób nie miało zamiaru przepuścić nas w kolejce, a przecież na drzwiach było wyraźnie napisane, że dzieci mają pierwszeństwo. Doszło do przepychanki. Dlaczego nikt nie przestrzega regulaminu? – pyta zdenerwowany rodzic.

W drugim przypadku, który miał miejsce cztery dni wcześniej, matka dwójki dzieci interweniowała u dyrektora placówki.

Ze zgłoszenia pani wynikało, że wraz z dziećmi nie zostali przepuszczeni w kolejce mimo komunikatów wywieszonych na drzwiach punktu poboru krwi. Kobieta miała pretensje, że pielęgniarka nie kieruje tym, co dzieje się w kolejce – relacjonuje Adam Siembab, dyrektor szpitala i dodaje: – Zadaniem pielęgniarek jest pobieranie krwi, a nie zaprowadzanie porządku w kolejce. Paranoją jest zachowanie ludzi czekających w kolejce, a nie praca personelu.

Ponadto wcześniej, miało dojść do sytuacji, w której mężczyzna zwyzywał ciężarną za to, że ta wcześniej weszła do punktu bez kolejki na badanie krzywej cukrowej (badanie to wymaga pobrania krwi co do minuty).

Tymczasem, tempo pracy personelu obsługującego pobór krwi jest faktycznie duże (nawet 40 osób na godzinę). Nie bez znaczenia jest fakt, że przyjmowani są wszyscy pacjenci. W razie potrzeby uruchamiane jest bowiem dodatkowe stanowisko.

Po ostatnich wydarzeniach personel zorganizował spotkanie w celu usprawnienia procesu przyjmowania pacjentów.

Staramy się reagować na każdy taki sygnał. Podczas spotkania ustaliliśmy, że pielęgniarka pobierająca krew, co 15 minut będzie wychodziła i zapraszała do środka dzieci. Kobiety w ciąży wchodzą poza kolejką, gdyż wymaga tego badanie obciążenia glukozą (krzywa cukrowa – przyp. red.). Chcemy wyjść naprzeciw oczekiwaniom pacjentów. Mamy nadzieję, że zmiany przyniosą efekt, ale wiem też, że najwięcej będzie zależało od kultury osobistej oczekujących – zaznacza Katarzyna Kruczek, naczelna pielęgniarka w sanockim szpitalu.

Po wprowadzeniu zmian z drzwi zniknęły komunikaty dotyczące dzieci i kobiet w ciąży (nie ma regulacji prawnych mówiących o stosowaniu takiej zasady). Formalnie pierwszeństwo należy się tylko zasłużonym honorowym dawcom krwi, zasłużonym dawcom przeszczepu, inwalidom wojennym i wojskowym, kombatantom oraz uprawnionym żołnierzom. Zgodnie z prawem, bez kolejki wejdą również ciężarne wykonujące wspomniany wcześniej test glukozowy.

Problem przepychanek i nerwów w kolejce do lekarza czy punktu pobrań krwi dotyczy chyba wszystkich szpitali i przychodni w Polsce. Trudno nie zgodzić się z tezą, że nawet najefektywniejsze rozwiązania związane z przyjmowaniem pacjentów nie zastąpią rozsądku, kultury osobistej i zrozumienia pomiędzy „kolejkowiczami”.

24-11-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)