REKLAMA
REKLAMA

Sporu o cenę wody i ścieków ciąg dalszy. „Prezes dokonuje ekwilibrystyki ekonomicznej”

SANOK / PODKARPACIE. „Wojna” o cenę wody i ścieków, pomiędzy mieszkańcem Sanoka Stanisławem Romanem a SPGK nie ma końca. Od pana Romana otrzymaliśmy odpowiedź, na pismo zamieszczone kilka dni temu na łamach portalu.

Mieszkaniec Sanoka zarzuca prezesowi, że ten wyliczając ceny dokonuje „ekwilibrystyki ekonomicznej”. Pan Roman wnosi ponadto do Rady Miasta o ponowne przeprowadzenie wnikliwej, rzetelnej i uczciwej weryfikacji wniosku cenowego na rok 2015 w oparciu o dokumenty źródłowe.


Stanisław  Roman                                                                               Sanok, dnia 22.06.2015r.
ul. Robotnicza 8b
38-500 Sanok

                                                                                        Rada Miasta Sanoka
                                                                                                ul. Rynek 1
                                                                                            38-500  SANOK

W związku z obszerną odpowiedzią prezesa SPGK na mój list skierowany do Rady w dniu 8 czerwca br.,dotyczący zawyżenia ceny wody i ścieków, opublikowaną przez portale esanok …, którą to odpowiedź, jak sądzę, otrzymała również Rada, jestem wręcz zmuszony do ponownego zabrania głosu i ustosunkowania się do tej odpowiedzi.

Gdyby wniosek taryfowy na wodę i ścieki sporządzony był uczciwie i rzetelnie to odpowiedź byłaby bardzo krótka: nie mamy nic do ukrycia, i aby była pełna jasność zapraszam Radę do sprawdzenia, gdyż Rada w poprzedniej kadencji tego nie dokonała.

Ale tak nie jest, więc pan prezes dokonuje ekwilibrystyki ekonomicznej aby udowodnić, że cena wody i ścieków jest ustalona zupełnie prawidłowo.

Pan prezes twierdzi, że gdyby inwestycja poprawiająca gospodarkę wodno-ściekową finansowana była przez środki własne i dotację, wówczas mam rację i nie można we wniosku taryfowym ujmować amortyzacji środków trwałych sfinansowanych dotacją, natomiast   dopuszczalne i niezbędne jest ujęcie tej amortyzacji gdy inwestycja finansowana jest dotacją i emisją obligacji, a na dodatek  potrzebne jest jeszcze dalsze finansowanie inwestycyjne.
Otóż nie ma takich przepisów, które zezwalały by na dowolność w zakresie ujmowania w kosztach amortyzacji środków trwałych sfinansowanych dotacją.

Na potwierdzenie swego stanowiska pan prezes skonstruował pokrętną tabelę przepływów pieniężnych, która  w swych wariantach wykazuje prawidłowość obowiązującej taryfy (wariant A), oraz brak środków w wysokości 3,327 mln zł w wariancie B, rzekomo przeze mnie proponowanym.

Ja nikomu nic nie proponowałem, ale stale mówiłem i nadal mówię, że koszty amortyzacji ujęte we wniosku taryfowym są znacznie zawyżone o amortyzację środków trwałych sfinansowanych dotacją, a nie powinny być one uwzględnione, bo  tak  mówią  jednoznacznie  obowiązujące przepisy.

Powyższe stanowisko pana prezesa jest kuriozalne, które nie przynosi chluby ekonomiście, gdyż w tej chwili powstała taka sytuacja, że SPGK dostało na inwestycje dotację unijną w wysokości 62 mln zł, a my mieszkańcy Sanoka zmuszeni jesteśmy do wpłaty następnych 62 mln zł, oczywiście rozłożonej w dłuższym okresie czasu.
W wniosku taryfowym nie można ujmować finansowania planowanych inwestycji na dany rok, gdyż takiej pozycji nie ma w tabeli C Rozporządzenia, i byłoby to podwójne obciążenie odbiorców wody: w danym roku finansowanie inwestycji, a w późniejszych latach opłata amortyzacji tych wykonanych lub zakupionych środków trwałych.
Planowane inwestycje finansowane mogą być z amortyzacji i zysku, dotacji, oraz kredytu. Amortyzację pochłania z nadmiarem wykup obligacji, planowany zysk jest minimalny, dotacja raczej niemożliwa do uzyskania, więc pozostaje tylko sfinansować planowaną inwestycję kredytem i to byłoby prawidłowe.

Gdyby więc pan prezes w przypisywanej mi wersji B tabeli przepływów pieniężnych wprowadził to prawidłowe źródło finansowania, oraz raty kapitałowe ponad wartość amortyzacji, to wówczas tabela ta byłaby poprawna.

Biorąc powyższe pod uwagę niżej przedstawiam fragmentarycznie i wariantowo „Tabelę C. Ustalenie poziomu niezbędnych przychodów” zawartą w Rozporządzeniu Ministra Budownictwa z dnia 28 czerwca 2006r. w sprawie określenia taryf, wzoru wniosku o zatwierdzenie taryf…

Wariant „A” przedstawia stan istniejący, natomiast wariant „B” stan jaki powinien być, nie uwzględniający amortyzacji środków trwałych sfinansowanych dotacją.

tabela1

Od ponad roku mówiłem, że cena wody i ścieków jest zawyżona  wskutek nieprawidłowego ujęcia we wniosku taryfowym  amortyzacji środków trwałych sfinansowanych dotacją unijną. Ostatnio szacunkowo oceniłem to zawyżenie na ponad jeden zł, i nie pomyliłem się, a można je teraz dokładniej wyliczyć:
(1 539 000 – 88 000) : 1 415 259 = 1 451 000 : 1 415 259 = 1,03 zł/mᶾ

A więc cena wody i ścieków  zawyżona jest z tytułu nieprawidłowej amortyzacji  co najmniej o 1,03 zł na jednym mᶾ, i wydaje mi się, że na tym to się nie kończy, gdyż mam duże wątpliwości co do prawidłowego ujęcia kwoty wykupu obligacji w wysokości 6,00 mln zł , jak również można mieć poważne zastrzeżenie co do całkowitej kwoty emisji obligacji wynoszącej 38 mln zł, która to kwota jest wielokrotnie przez władze wymieniana.

Otóż obligację wyemitowane zostały z dziesięcioletnim wykupem, więc mam duże wątpliwości czy w trzech kolejnych latach należy wykupić obligacje na kwotę 18 mln zł, bo to przecież aż 47 % całkowitej emisji. Ponadto zauważyć należy, że przedsiębiorstwo uzyskało z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska dofinansowanie do obligacji w wysokości 5,5 mln zł rozłożone na 10 kolejnych lat. Tego już pan prezes zupełnie nie ujmuje, a przecież to ma też wpływ na cenę.

Bardzo dużą inwestycję, poprawiającą gospodarkę wodno-ściekową, zaczęto planować w latach 2006 – 2008, natomiast jej realizacja rozpoczęła się w roku 2011, więc jak to jest możliwe, że w tym okresie nie zgromadzono  żadnych środków własnych z amortyzacji i zysku, a cała inwestycja sfinansowana została emisją obligacji w kwocie 38 mln zł i dotacją unijną.

Największe moje wątpliwości budzi podawana ilość wody jaka zużywana jest w Sanoku i okolicy, co obszernie omówiłem w liście otwartym. Te  wątpliwości dotyczące kwot emisji obligacji i ilości zużywanej wody sprawdzić można wyłącznie  w oparciu o dokumenty źródłowe.

Dlatego też ponownie wnoszę do Rady Miasta o przeprowadzenie wnikliwej, rzetelnej i uczciwej weryfikacji wniosku cenowego na rok 2015 w oparciu o dokumenty źródłowe.

Już najwyższy jest czas przerwać proceder oszukiwania nas, mieszkańców Sanoka i okolic.

                                                                                                     Stanisław  Roman


ZOBACZ RÓWNIEŻ:

SANOK: Co dalej z cenami wody w Sanoku. SPGK odpowiada na zarzuty

 

espensorvik

foto: flickr.com/espensorvik

23-06-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)