REKLAMA
REKLAMA

O krok od tragedii. Młody mężczyzna próbował środków odurzających lub substancji psychotropowych

Brzozowscy policjanci dotarli do 30-letniego mężczyzny, z który nie stawił się do pracy i nie było z nim kontaktu. Jego nieusprawiedliwiona nieobecność, zaniepokoiła pracodawcę. Dzięki szybkiemu przekazaniu informacji na Policję, oraz sprawnemu działaniu funkcjonariuszy, być może nie doszło do tragedii. Mężczyzna trafił do szpitala.

W piątek, około godz. 15, do brzozowskich policjantów dotarła informacja od mieszkańca powiatu strzyżowskiego, że nie ma on kontaktu z jednym ze swoich pracowników. Mężczyzna w tym dniu nie zgłosił się do pracy, nie można z nim było również nawiązać kontaktu telefonicznego, a w miejscu jego zamieszkania nikt nie otwierał drzwi. Sytuacja ta bardzo zaniepokoiła zgłaszającego, bo takie sytuacje nigdy wcześniej się nie zdarzały.

Zaalarmowani policjanci natychmiast pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny. Pomimo wielokrotnego pukania, nikt nie otworzył im drzwi. Rolety w oknach były pozasuwane, a samochód mężczyzny stał zaparkowany przed domem. Funkcjonariusze skontaktowali się z właścicielem budynku, który przyjechał  na miejsce z zapasowymi kluczami. Jednak okazało się, że drzwi są zamknięte od środka na łucznik i nie można ich otworzyć. Wszystkie ustalenia jednoznacznie wskazywały na to, że mężczyzna jest w środku. Wezwany na miejsce szklarz umożliwił policjantom wejście do środka.

Przeszukując poszczególne pomieszczenia, funkcjonariusze zauważyli 30-latka siedzącego w łazience na podłodze. Z mężczyzną nie było żadnego kontaktu, nie odpowiadał na zadawane pytania, a jego stan wskazywał, że może znajdować się pod działaniem środków odurzających lub substancji psychotropowych. Ponadto w jednym z pomieszczeń policjanci ujawnili dwie plastikowe ampułki z zawartością białego proszku. Jedna z nich była praktycznie cała opróżniona. Policjanci zabezpieczyli również „lufkę”, którą mężczyzna zrobił sobie z długopisu.

Wezwana na miejsce karetka pogotowia przetransportowała mężczyznę do szpitala. 30-latek trafił pod opiekę lekarzy. Dzięki szybko i sprawnie przeprowadzonej akcji, być może udało się uniknąć tragedii.

zdjęcie poglądowe / pixabay.com

zdjęcie poglądowe / pixabay.com

KPP Brzozów

25-06-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)