REKLAMA
REKLAMA

Piękny jubileusz. 25-lecie grupy tańca współczesnego PROGRES (FOTO)

SANOK / PODKARPACIE. 1 czerwca w Sanockim Domu kultury miała miejsce wyjątkowa uroczystość. Grupa Tańca Współczesnego PROGRES obchodziła jubileusz 25-lecia istnienia.

Grupa Tańca Współczesnego PRO.GRES powstała w 1994 roku w Sanockim Domu Kultury. Nasze spotkania wypełnione były wypełnione pracą nad rozwojem techniki tanecznej, wprowadzaniem tancerzy w świat różnorodnej muzyki, rozszerzaniem środków wyrazu, budowaniem postaci. To wszystko po to, by obraz, który jako etiuda taneczna pojawiał się na scenie był dla odbiorcy ciekawy i pełny.

Spotkania z młodymi ludźmi, którzy pragną rozwijać swoje zainteresowania, szukać znaczenia ruchu, wkładać w tę pracę cały swój młodzieńczy zapał, to najważniejszy i najpiękniejszy element pracy instruktora i choreografa.

Muzyka, którą wykorzystywaliśmy przez lata pracy z zespołem pochodziła z bardzo różnych nurtów, od klasycznej, poprzez jazz, folklor, piosenkę francuską po muzykę filmową, musicalową, eksperymentalną. Największą przyjemność sprawiła nam jednak współpraca z muzykami z Sanoka. Spektakl „Książka” był oprawiony w dźwięki Orkiestry Jednej Góry „Matragona”. Najwięcej swoich utworów podarował nam Marcin Stachowicz – kompozytor, aranżer, pianista. Spektakl jubileuszowy PROGRES wypełniony jest jego muzyką napisaną specjalnie dla tego wydarzenia.

Scenografia, która towarzyszy naszym działaniom tanecznym często jest zaczerpnięta z przyrody. Na scenę przenieśliśmy już trawę z kroplami rosy, trzciny smagane wiatrem, kwitnące gałęzie i drzewa. Przyroda w naszych spektaklach gra ważną rolę. Jest wyrazem zachwytu nad małymi cudami świata.

Jako zespół od lat realizujemy ideę „Obserwujemy. Patrzymy. Przetwarzamy. Tańczymy.” Taniec jest lustrem, w którym przegląda się rzeczywistość. Dlatego czerpanie inspiracji z życia jest naturalną czynnością. Zbudowaliśmy już sporo opowieści, w których poruszaliśmy temat relacji między ludźmi. Opisywaliśmy uczucia i emocje, którymi obdarzają siebie nawzajem. Począwszy od pozytywnych, jak przyjaźń, akceptacja, chęć poznania, radość, aż po brak zrozumienia, niechęć, odrzucenie. Ciągle jednak pozytywna energia zwycięża. Staramy się pokazać naszej publiczności jasną stronę relacji między ludźmi. Chcemy napełnić widza pozytywnymi wrażeniami. Często atmosfera, którą staramy się zbudować rzeczywiście daje ukojenie, spokój i wywołuje uśmiech na wielu twarzach. Przekaz, który płynie ze sceny odbierany jest często bardzo osobiście. Widzowie nakładają na niego własne przeżycia i doświadczenia. Recenzje, które słyszymy po spektaklu są bezcenne i mobilizują do dalszej pracy. Mała dziewczynka po obejrzeniu spektaklu „Strych” powiedziała: „Jaka ładna bajka!”. To pozwala wierzyć w słuszność naszej wędrówki. Krokiem lekkim, tanecznym w stronę światła.

Mariola Węgrzyn-Myćka

04-06-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)