W Policji służy coraz więcej kobiet. Chociaż mogłoby się wydawać, że to męski zawód, liczba policjantek systematycznie rośnie. Praca jest dla nich pasją. W codziennej służbie podejmują interwencje wobec awanturników, zabezpieczają mecze, zatrzymują niebezpiecznych, czasem uzbrojonych przestępców.
Policjantki spotykają różnych ludzi, interweniują wobec chuliganów i awanturników, rozmawiają z ofiarami przemocy, gwałtów. Z jednej strony muszą być silnie psychicznie, z drugiej wrażliwe na ludzką krzywdę. Świetnie odnajdują się w męskim środowisku, nie liczą na żadną taryfę ulgową, zdają sobie sprawę z różnic i nie próbują naśladować mężczyzn. Muszą być twarde, mieć silny charakter, dużą odporność na stres.
W podkarpackiej Policji służą 452 policjantki. W porównaniu do mężczyzn w mundurach, których w podkarpackiej Policji jest 3770, to ciągle niewielka liczba. Jednak ilość policjantek systematycznie rośnie. Na prawie 3500 podań złożonych do Policji na Podkarpaciu w 2010 roku, 1/3 to podania składane przez kobiety.
Kobieca część Garnizonu Podkarpackiej Policji to nie tylko funkcjonariuszki, ale także kobiety pracujące w korpusie służby cywilnej. W przypadku pracowników cywilnych liczby przedstawiają się inaczej. Korpus służby cywilnej podkarpackiej Policji liczy 1202 osób, z czego 770 to kobiety. Nie noszą one munduru, nie widać ich na ulicach, czy stadionach, ale ich praca jest równie ważna.
W rzeszowskiej Komendzie Wojewódzkiej Policji panie zajmują wiele stanowisk kierowniczych i samodzielnych – naczelnika wydziału dochodzeniowo-śledczego, zastępców naczelnika wydziałów: kryminalnego, ochrony informacji niejawnych, laboratorium kryminalistycznego, ds. ochrony informacji niejawnych, finansów, inwestycji i remontów. Panie kierują pracami takich komórek jak sekcja psychologów, zespół prawny i zespół zamówień publicznych i funduszy pomocowych, kobieta jest audytorem wewnętrznym podkarpackiej Policji.
KWP
KWP
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz