MDK: „Nie mogłem zrozumieć jego przesłanek i intencji…”. Rozmowa z Mieczysławem Czytajło
SANOK. W związku z opublikowaniem przez portal eSanok.pl wypowiedzi Starosty Sanockiego Sebastiana Niżnika na temat zmian w Młodzieżowym Domu Kultury głos w sprawie zabrał Mieczysławem Czytajło
Polskie Stowarzyszenie Wychowania Pozaszkolnego jest obecnie głównym reprezentantem ogólnopolskiego środowiska placówek wychowania pozaszkolnego i ciałem doradczym dla Ministerstwa Edukacji w kwestii działalności pozaszkolnej.
Michał Bąk: W jaki sposób dowiedział się Pan o zmianach zachodzących w Młodzieżowym Domu Kultury w Sanoku?
Mieczysław Czytajło: To dłuższa historia. Od wielu lat jestem stałym czytelnikiem prasy lokalnej. W chwili obecnej Internet pozwala mi na bieżąco obserwować, to co dzieje się w Sanoku
i okolicach. Interesuje mnie to, bo jestem emocjonalnie związany z tym regionem.
M.B. Jako specjalista w kwestiach związanych z funkcjonowaniem placówek wychowania pozaszkolnego jak Pan widzi rolę takiej placówki w środowisku?
M.C. Młodzieżowy Dom Kultury, jako placówka wychowania pozaszkolnego powinien się skupić na pracy z dziećmi i młodzieżą, bo takie cele przed nim stawia ustawodawstwo oświatowe i taka jest jego główna rola. W przeciwieństwie na przykład do placówek kulturalnych, które mogą już tylko pobocznie realizować takie cele, bo ich działalność ukierunkowana jest na upowszechnianie kultury dla wszystkich mieszkańców, a nie tylko dla dzieci i młodzieży. W obecnym czasie specjalna oferta dla tych ostatnich jest bardzo ważna – spełnia rolę edukacyjną i profilaktyczną, pomaga rozwijać zainteresowania i talenty. W takiej placówce uczestnicy zajęć mogą czuć się dobrze i bezpiecznie. Przykładem mogą tu być zajęcia w czasie ferii i wakacji szkolnych, w których mogą brać udział wszyscy, którzy maja ochotę i czas.
M.B. Co jest najważniejsze dla dobrego funkcjonowania takiej placówki?
M.C. Najważniejsze jest stworzenie dobrej, dostosowanej do potrzeb odbiorców koncepcji działania. Placówki wychowania pozaszkolnego nie realizują żadnej podstawy programowej, tak jak na przykład szkoły. W tym przypadku koncepcja jest wynikiem wizji opartej na gruntownej analizie potrzeb środowiska, doświadczeniu dyrektora, kadry pedagogicznej oraz na posiadanej bazie dydaktycznej. Więc jeśli nie znamy placówki, środowiska to każda nawet pozornie najlepsza teoria, najlepsza intencja może okazać się wielką pomyłką. Równie ważny jest dobry zespół nauczycieli – specjalistów, którzy pomogą zrealizować przygotowana koncepcję.
M.B. W jaki sposób odebrał Pan wypowiedź Starosty Sanockiego Sebastiana Niżnika, na temat konieczności przeprowadzenia zmian w Młodzieżowym Domu Kultury?
M.C. Dwukrotnie, z uwagą wysłuchałem wypowiedzi Starosty, ponieważ nie mogłem zrozumieć jego przesłanek i intencji. Z jego słów wywnioskowałem, że w ramach obecnego MDK, który miał ostatnio trudności, ma powstać w wyniku przekształcenia placówka zajmującą się działalnością kulturalną i promocyjną.. Dla mnie, jako praktyka oświaty pozaszkolnej jasne jest to, że nie można zamienić tak sobie placówki oświatowej w placówkę kultury. Istnieje tylko możliwość rozwiązania MDK jako placówki oświatowej, ale wiąże się z tym zwolnienie wszystkich pracowników i rozwiązania całej istniejącej struktury. Decyzję taka musiałby podjąć organ prowadzący – Rada Powiatu, oczywiście za aprobatą Kuratora Os wiaty. Następnie można dopiero powołać podobną uchwałą placówkę kultury. Wywołało to moje zdziwienie, ponieważ pomimo pozornych podobieństw zupełnie inna misja stoi przed Domem Kultury, a ogniskami pracy pozaszkolnej, czy Młodzieżowymi Domami Kultury.
M.B. Wnioskuje z tego że przekształcenie Młodzieżowego Domu Kultury w placówkę kultury oznacza utratę subwencji oświatowych?
M.C. Placówki oświatowe mają prawo do subwencji. Zmiana struktur Młodzieżowego Domu Kultury na placówkę kultury na pewno spowoduje utratę tego dofinansowania. Z pewnością może to oznaczać pokaźne, nowe wydatki budżetowe ze strony Starostwa, bo utrzymanie placówki kultury spadnie na nie. Warto także dodać, że istnieją samorządy, które placówki pozaszkolne potrafią utrzymać z samej tylko subwencji oświatowej, ewentualnie niewiele do niej dokładając.
M.B. Czy w Sanoku jest potrzebny Młodzieżowy Dom Kultury?
M.C. Zdecydowanie! Jak w każdym innym miejscu. Zgodnie z ideą prof. Aleksandra Kamińskiego dla kształtowania u młodego człowieka charakteru, światopoglądu, umiejętności oraz wydobycia jego talentów najważniejszy jest czas spędzony poza szkołą. Do tego właśnie mają służyć placówki wychowania pozaszkolnego, w których pracuje przygotowana, wyspecjalizowana kadra pedagogiczna. Przy takiej kadrze można śmiało wyznaczać nowe cele, stopniowo poszerzać działalność.
M.B. Bardzo dziękuję za rozmowę.
M.C. Dziękuję.
Rozmowę przeprowadził: Michał Bąk
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz