REKLAMA
REKLAMA

W 150. rocznicę wybuchu, śladami powstańców 1863

MIĘDZYBRODZIE / TREPCZA.  Obchody 150 rocznicy wybuchu Powstania  Styczniowego z 1863 roku stają się okazją nie tylko do refleksji nad bolesną kartą  z historii naszej Ojczyzny, ale również przyczynkiem do poszukiwania śladów wydarzeń sprzed lat w naszej najbliższej okolicy.

Chociaż ten ostatni ze zrywów narodowo-wyzwoleńczych swoim zasięgiem nie objął naszego regionu, a do licznych potyczek i walk z wojskami carskimi dochodziło głównie na terenach zaboru rosyjskiego, to jednak wielu mieszkających na terenie ówczesnej Galicji świadomych  kolejnej szansy odzyskania niepodległości pośpieszyło nie tylko z poparciem moralnym. Przedzierając się na tereny objęte walkami przyłączali się do powstańców, wspierając ich czynnie w nierównej walce z potężnym zaborcą.

Doktor medycyny – powstaniec z Międzybrodzia
Wśród nich był późniejszy fundator międzybrodzkiej cerkiewki dr medycyny Aleksander Wajcowicz /1825-1901/. Jego biografie informują o tym fakcie, ale na próżno nam szukać konkretnych szczegółów udziału w walkach. Należy przypuszczać, że jako medyk pośpieszył z Krakowa, w którym w tym czasie praktykował na tereny Królestwa Polskiego oferując swą pomoc przy opatrywaniu rannych w walkach. Jak długo trwał jego udział w powstaniu nie wiemy, ale na pewno nie był to tylko błahy epizod w życiorysie. Skoro ten – już w tym czasie – 38-letni dojrzały i gruntownie  wykształcony mężczyzna zdecydował się na taki krok, o którym później chętnie wspominał,  świadczyć może jedynie o żywym patriotyzmie środowiska, którym wzrastał i przebywał. Godne to podkreślenia, tym bardziej, że Wajcowiczowie, których korzenie wywodzą się ze Szkocji /Watson/ religijnie związali się z chrześcijaństwem obrządku wschodniego, ale w chwilach zagrożeń czy też nowych szans dla Rzeczypospolitej pod zaborami nie wahali się zająć zdecydowanie patriotycznej postawy. Mijając skromny, kamienny grób usytuowany przy wschodniej ścianie cerkiewki w Międzybrodziu pamiętajmy, że spoczywają tu doczesne szczątki nie tylko doktora medycyny i fundatora pięknej świątyni, ale  również powstańca z 1863 roku.

Tajemnice dworskiej kapliczki w Trepczy
Kolejny ślad powstania 1863 znajdziemy po drugiej stronie Sanu w Trepczy. W bliskości starego kościoła obok dworu do tej pory stoi kamienna kapliczka z wyrytym u podstawy napisem: Na pamiątkę powstania 1863. Otoczona zielenią zasadzonych w jej bliskości krzewów, a także rosnącym w pobliżu pomniku przyrody – osobliwym grabie – kapliczka z figurą Matki Bożej może ujść uwadze nie tylko przejeżdżającym, ale również przechodzącym chodnikiem wzdłuż drogi prowadzącej do Mrzygłodu. Na temat jej historii nie mamy żadnych potwierdzonych informacji poza cytowanym napisem. Figura pomalowana przez obecnych mieszkańców dworku w żywych kolorach robi wrażenie współczesnej, gdy tymczasem kryje tajemnice  uczestnika walk z 1863. Można przypuszczać, że powstaniec pochodził z rodziny zamieszkującej pobliski dworek. Nie mamy pewności, czy była  to wymieniana w schematyzmach z tego okresu – jako kolatorzy pobliskiej świątyni – rodzina Koźmów, czy też ktoś inny. Jeśli uda się rozwikłać tajemnice dworskiej kapliczki chętnie podzielimy się nowymi historycznymi odkryciami.

Upłynęło  półtora wieku od tamtych wydarzeń; powstańcy pełniąc teraz wieczną wartę  cieszą się z nami wolnością Ojczyzny, w odzyskaniu której złożyli daninę swojej krwi. My odkrywając na nowo miejsca z nimi związane snujemy  refleksję:   Jaki ślad pozostawimy po sobie…?!

„Popiół, czy na dnie popiołu gwiaździsty diament – wiekuistego zwycięstwa zaranie”.

AS

23-01-2013

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)