REKLAMA
REKLAMA

62-latek handlował ukraińskimi papierosami. Chciał na tym zarobić 16 tysięcy zł

BRZOZÓW / PODKARPACIE. Policjanci z brzozowskiej komendy ustalili 62-letniego mieszkańca Wydrnej, który handlował towarem przywożonym z Ukrainy.  Funkcjonariusze zabezpieczyli u niego ponad 1000 paczek papierosów  i blisko 10 butelek wódki.

Mężczyzna swoim zachowaniem naraził Skarb Państwa na uszczuplenie o łącznej wartości ponad 16 tys. zł.

Policjanci z brzozowskiej komendy wspólnie z funkcjonariuszami Urzędu Celnego i Izby Celnej  prowadzili czynności zmierzające do ujawniania osób nielegalnie handlujących wyrobami bez polskich znaków akcyzy.

W zainteresowaniu mundurowych pozostał jeden z mieszkańców Wydrnej. Przypuszczenia funkcjonariuszy potwierdziły się podczas przeszukania. W miejscu zamieszkania 62-letniego mężczyzny ujawniono i zabezpieczono 1030 paczek papierosów i 9 butelek wódki bez polskich znaków akcyzy. Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze mężczyzna handlował towarem przywożonym z Ukrainy. Ilość i wartość zabezpieczonych wyrobów wskazywały na prowadzenie przez niego działalności zarobkowej. Swoim zachowaniem naraził Skarb Państwa na uszczuplenie o łącznej wartości ponad 16 tys. zł.

handel
Mężczyzna wczoraj usłyszał zarzut przestępstwa skarbowego i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za ten czyn grozi mu wysoka grzywna i przepadek zabezpieczonego towaru. Funkcjonariusze dokonali zabezpieczenia na mieniu podejrzanego w kwocie 2000 zł. Sprawa ma charakter rozwojowy.

handel2
Art. 65. § 1 kodeksu karno skarbowego. Kto nabywa, przechowuje, przewozi, przesyła lub przenosi wyroby akcyzowe stanowiące przedmiot czynu zabronionego określonego w art. 63, art. 64 lub art. 73 lub pomaga w ich zbyciu albo te wyroby akcyzowe przyjmuje lub pomaga w ich ukryciu, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie.

źródło: KPP Brzozów

19-02-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)