SANOK / PODKARPACIE. – Komisarz sądowy zezwolił na sprzedaż Autosanu z wolnej ręki – informuje syndyk masy upadłościowej Autosan Ludwik Noworolski. Zezwolił, ale postawił warunki. Syndyk, na znalezienie oferenta, ma czas do końca września. Jednocześnie dopiero komisarz zatwierdzi ewentualną ofertę.
– Rozpoczynam czynności zmierzające do wyłonienia oferenta. Wyślę zaproszenia do złożenia oferty handlowej, do wszystkich, którzy byli zainteresowani zakupem akcji fabryki lub całego zakładu – zdradza najbliższe swoje kroki syndyk.
Ludwik Noworolski liczy, że firmy odpowiedzą twierdząco na jego zaproszenie. Co więcej, spełnią pewne oczekiwania. Po pierwsze, kontynuacja produkcji autobusów. Po drugie, sprzedaż przedsiębiorstwa jako całości. Po trzecie, w dniu zakupu przedsiębiorstwa, oferent przejmie wszystkich pracowników zatrudnionych w zakładzie.
– To nie są oczywiście warunki, ale oczekiwania. Nie mniej chciałbym aby zostały zrealizowane. Nie chcę jednak, aby niespełnienie któregoś z oczekiwań, już na starcie eliminowało daną ofertę – podkreśla syndyk.
W mediach pojawiły się informacje, że została ustalona minimalna kwota za jaką może zostać sprzedany Autosan. Nie jest to jednak prawdą.
– Cena sprzedaży jest ważna, ale na końcu negocjacji. Piłka jest po stronie oferentów – mówi Ludwik Noworolski.
We wtorek (21 bm.) ma zostać rozstrzygnięty duży przetarg na produkcję autobusów, w którym swoją ofertę złożyła także sanocka fabryka. Walka idzie o 33 pojazdy. W zależności od tego, czy Autosan wygra przetarg, czy też nie, zostanie ustalony termin składania ofert. Najprawdopodobniej będzie on wyznaczony na drugą połowę maja.
red.
foto: archiwum tvPodkarpacie.pl
ZOBACZ TAKŻE:
Kolejny przetarg zakończony fiaskiem. Autosan zostanie sprzedany z wolnej ręki?
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz