Marcin Ćwikła nowym prezesem UKSu Niedźwiadki. „Wychowankowie powinni grać w seniorach. Będziemy z nich dumni”

SANOK / PODKARPACIE. Marcin Ćwikła, były zawodnik STSu, a obecnie trener został nowym prezesem „Niedźwiadków”. Zastąpił Tomasza Florczaka, założyciela UKSu i przez ponad 10 lat sternika młodzieżowego hokeja w Sanoku. – Wiemy jak wyszkolić młodych zawodników, aby mogli oni zasilić pierwszy zespół. W przyszłości będziemy z nich dumni – mówi Marcin Ćwikła.

Do wyborów prezesa „Niedźwiadków”… wcale miało nie dojść, a to ze względu na fakt, że wczorajsze (czwartek) spotkanie członków stowarzyszenia miało mieć wyłącznie charakter sprawozdawczy. Duża grupa rodziców przeforsowała jednak zmianę w porządku obrad wprowadzając punkt dotyczący wyboru sternika klubu na kolejne lata.

Zgłoszono kandydaturę Marcina Ćwikły, byłego wieloletniego zawodnika STSu Sanok, a w ostatnich latach trenera zespołu seniorów oraz grup młodzieżowych. Drugim z kandydatów był rzecz jasna dotychczasowy prezes Tomasz Florczak, założyciel „Niedźwiadków” i od początku istnienia (2005) szef klubu.

– Grupa rodziców, których pociechy grają szczególnie w starszych grupach miała zastrzeżenia do pracy prezesa. Zarzucano mu zbyt małą aktywność. Stąd pomysł na zmianę na stanowisku – słyszymy od jednego z rodziców.

Najpierw, członkowie stowarzyszenia głosami 39 osób odwołały dotychczasowego prezesa (20 przeciwko, 8 wstrzymało się). Chwilę później, nowym włodarzem klubu UKS MOSiR Niedźwiadki został Marcin Ćwikła. Otrzymał on 45 głosów, Tomasz Florczak 20. Wybrano również zarząd, do którego weszli: Marzena Niemczyk, Leokadia Ginda, Renata Kłodowska-Burczyk i Tomasz Demkowicz.

Marcin Ćwikła – nowy prezes UKSu Niedźwiadki

– STS to duży klub, a duży klub powinien opierać grę pierwszej drużyny na swoich wychowankach. Nie jestem przeciwnikiem sprowadzania dobrych zawodników z zewnątrz, ale nie w takiej liczbie jak to miało miejsce w ostatnich sezonach. Dlatego dobrze się stało, że w ostatnich dniach podjęto decyzję o postawieniu właśnie na młodzież. Wiem, że wychowanie młodych zawodników kosztuje, ale moim zdaniem warto zainwestować w naszych chłopaków. W przyszłości będziemy z dumą patrzeć jak ciągną grę w seniorach – mówi Marcin Ćwikła.

Nowy prezes „Niedźwiadków” nie ukrywa, że chciałby blisko współpracować z Tomaszem Demkowiczem, z którym przez wiele lat grał w STSie. Do wspólnych działań na rzecz hokeja w Sanoku zaprasza wszystkie zaangażowane osoby.

– Będę się starał podołać zadaniom, celom i oczekiwaniom. Jestem otwarty na współpracę z każdym, komu na sercu leży dobro sanockiego hokeja. Chcę przekonać do siebie burmistrza Tadeusza Pióro, aby razem ciągnąć wózek w dobrym kierunku.

„Złote” Niedźwiadki z rocznika 2006. Kwiecień 2015, Tychy

Tymczasem, zaskoczenia przeprowadzaniem wyborów w takiej formie nie krył założyciel „Niedźwiadków”.

– Nie mam żalu, wiem, że wszędzie po jakimś czasie potrzebne są zmiany. Zaszokował mnie jednak sposób, w jaki przeprowadzono wybory i w jaki mnie potraktowano. Okazało się bowiem, że od kilku tygodni za moimi plecami grupa rodziców knuła jak usunąć mnie ze stanowiska. Niektórzy przyszli na spotkanie z kartami do głosowania. Tak się nie robi, szczególnie, że zawsze starałem się rozmawiać z rodzicami twarzą w twarz o każdej sprawie – mówi nam Tomasz Florczak.

Tomasz Florczak – prezes UKS Niedźwiadki w latach 2005-2016

Klub UKS Niedźwiadki powstał w 2005 roku. Założył go Tomasz Florczak i od początku był jego prezesem. W ostatnim sezonie, w hokeja w Sanoku grało około 200 młodych zawodników, pod okiem siedmiu trenerów (Krzysztof Ząbkiewicz – juniorzy, Wojciech Milan – młodzik, Michał Radwański – żak starszy, Tomasz Wolanin – żak młodszy i minihokej, Krzysztof Salamak, Mateusz Kowalski i Marcin Ćwikła – grupy najmłodsze). Przez dekadę młodzi sanoccy hokeiści zdobyli kilkanaście medali mistrzostw Polski i kilkadziesiąt trofeów z zawodów ogólnopolskich i międzynarodowych. Sekcja Niedźwiadków z Sanoka uznawana jest przez wielu hokejowych ekspertów za jeden z trzech najlepszych młodzieżowych ośrodków w Polsce.

– Na razie jestem rozbity. Niesmak na pewno pozostanie. Przez dekadę, społecznie działałem na rzecz młodzieżowego hokeja w Sanoku i wydaje mi się, że nie zasłużyłem na takie potraktowanie. Po całym spotkaniu podeszło do mnie siedem osób, aby podziękować. Byli to wyłącznie juniorzy naszego klubu. Oczywistym jest jednak dla mnie, że mimo wszystko, zawsze będę za sanockim hokejem. Będę kibicował naszym drużynom, a nowemu zarządowi życzę owocnej pracy i samych sukcesów – zakończył Tomasz Florczak.

Gablota z trofeami zdobytymi przez „Niedźwiadki” mieszcząca się w Arenie Sanok. To tylko część zdobyczy młodych sanockich hokeistów

źródło: Red., materiały nadesłane