REKLAMA
REKLAMA

Są pieniądze od premiera na hematologię przeszczepową! Rozpoczęła się procedura uruchamiania oddziału

BRZOZÓW / PODKARPACIE. Szpital Specjalistyczny w Brzozowie Podkarpacki Ośrodek Onkologiczny otrzymał dofinansowanie z rezerwy ogólnej budżetowej premiera z przeznaczeniem na dofinansowanie zakupu urządzeń i licencji dla banku komórek krwiotwórczych hematologii przeszczepowej.

To bardzo pomyślna wiadomość, bo na uruchomienie oddziału brakowało zaledwie 300 tys. zł. Pomocy odmówiły władze województwa, ale rząd nie zawiódł.

Dorota Mękarska

Jak już pisaliśmy we wrześniu w materiale pt. „Marszałku, nie dałeś pieniędzy, a ludzie umierają” pododdział przeszczepów szpiku w Szpitalu Specjalistycznym Podkarpackiego Ośrodka Onkologicznego w Brzozowie od ponad roku jest gotowy. Plany, że oddział ruszy w od marca b.r. nie ziściły się, choć praktycznie wszystko było gotowe. Szpitalowi zabrakło 300 tys. zł, bo z uwagi na mniejszą dotację z Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, musiał zaciągnąć kredyt, przez co powstały zadłużenia przeterminowane i zabrakło środków na zakup potrzebnych urządzeń. Dyrekcja brzozowskiego szpitala zwróciła się do marszałka województwa o dofinansowanie w kwocie 1,1 mln zł, ale otrzymała decyzję odmowną. Tym samym z uwagi na brak w pełni wyposażonego banku komórek krwiotwórczych i pracowni żywienia pozajelitowego oraz stanowiska przygotowywania leków cytostatycznych, pododdział nie mógł ruszyć.

300 tys. zł to minimum

Nie udało się też zdobyć potrzebnej kwoty od sponsorów. Szpital zwrócił się więc za pośrednictwem wojewody podkarpackiego do premiera o dofinansowanie z rezerwy ogólnej budżetowej. Po dość długim okresie oczekiwania nadeszła wreszcie upragniona wiadomość.

jQX0mw– Przyszły pieniądze w kwocie 245,8 tys. zł – informuje Zygmunt Błaż, starosta brzozowski. – Brakującą kwotę dołożymy z budżetu powiatu.

Otrzymanie dotacji nie rozwiązuje jednak wszystkich problemów finansowych pododdziału przeszczepu szpiku.

– Te 300 tys. zł, to minimum, aby można było oddział uruchomić – dodaje starosta brzozowski. – Na wszystkie potrzeby brakuje jeszcze około 1 mln zł, ale o to będziemy się martwić jak już oddział będzie funkcjonował.

Dyrektorowi pali się skóra na plecach

Z dofinansowania szpital musi rozliczyć się do 20 grudnia b.r.. Do tego czasu musi przedstawić faktury za zakup sprzętu wraz z protokołami odbioru.

kol– Czasu naprawdę jest niewiele. Dosłownie pali mi się skóra na plecach – obrazowo konieczność pośpiechu przedstawia Antoni Kolbuch, dyrektor Szpitala Specjalistycznego, Podkarpackiego Ośrodka Onkologicznego w Brzozowie. – Decyzja o dofinansowaniu została podpisana 30 listopada, a pieniądze otrzymaliśmy na początku grudnia. Na dzień dzisiejszy procedurę przetargową mamy już jednak zamkniętą. Czekamy tylko na dostawy i faktury.

Pionierzy na szlaku przeszczepów szpiku

Data rozliczenia dofinansowania nie oznacza, że już w tym terminie pododdział zacznie funkcjonować. Szpital musi sprostać żmudnej i długotrwałej procedurze uruchamiania oddziału przeszczepów szpiku. Otrzymanie dotacji to jeden z małych kroczków, które na tej drodze trzeba było postawić. Natomiast uruchomienie oddziału można porównać do wielkiego skoku.

Samo ściągnięcie urządzeń nie upoważnia nas do wykonywania przeszczepów – zaznacza dyr. Kolbuch. – Musimy przejść procedurę rejestracji i otrzymać zgodę wydawaną przez Ministerstwo Zdrowia. Przecieramy dopiero ten szlak, ale będziemy się starali, by ta procedura przeszła jak najsprawniej. Trzeba mocno zakasać rękawy, bo bardzo dużo pracy przed nami.

Procedura jest już przez szpital realizowana. Miesiąc temu zakończono wypełniać zalecenia budowlane wydane przez Krajowe Centrum Bankowania Tkanek i Komórek, którego zadaniem jest organizowanie współdziałania krajowych i regionalnych banków, pełnienie funkcji referencyjnych i konsultacyjnych oraz sprawowanie nadzoru pod względem fachowo-medycznym.

Projekt naszego banku komórek macierzystych był uzgadniany w oparciu o istniejące już banki. Jednak procedury kontrolne spowodowały, że obecnie preferowane są inne rozwiązania techniczne. Musieliśmy więc wprowadzić zmiany budowlane – wyjaśnia dyrektor Kolbuch.

medic-563423_1280

To tylko jeden wycinek z całości procedury. Kolejny dotyczy wydania opinii przez Krajowe Centrum Bankowania Tkanek i Komórek. Szpital będzie musiał przeprowadzić testy zakupionego sprzętu i wyniki wraz z protokołami przesłać do centrum. Na podstawie tej opinii Ministerstwo Zdrowia wydaje decyzje w sprawie wykonywania procedur przeszczepów szpiku. Trudno dzisiaj wyrokować, w jakim terminie opinia zostanie wydana. Można na nią oczekiwać od miesiąca do nawet pół roku.

Testom będą podlegać m.in. zakupione zamrażarki, w których będą przechowywane komórki macierzyste. Protokół z tego testu musi trafić do KCBTiK.

– Pewne komplikacje na etapie uzgodnień mogą jeszcze wyjść, choć staramy się brać wzór z innych – podkreśla szef brzozowskiej lecznicy. – Wysyłamy naszych pracowników na przeszkolenia do funkcjonujących tego typu placówek, żeby nie wyważać otwartych już drzwi.

Przeszkolenie muszą odbyć np. pracownicy, którzy będą obsługiwać system ewidencji i oznakowania opakowań, w których będą przechowywane komórki macierzyste. Zapis tej procedury musi również być przekazany do KCBTiK.

Nie jest łatwo, ale wszystko idzie w dobrym kierunku

Trzeba też pamiętać, że 300 tys. zł dofinansowania nie rozwiązuje problemów finansowych związanych z realizacją zadania.

– Cały czas inwestujemy, jak nie w oddział, to w bank. Niby są to sprawy kosmetyczne, ale dostosowanie się do zaleceń też kosztuje – dodaje dyr. Kolbuch. – Na początku inwestycji skierowaliśmy wniosek do władz województwa o dotację w kwocie 10 mln zł. Otrzymaliśmy tylko 5 mln zł, ale następnych 5 mln zł już nie dostaliśmy. Gdybyśmy mieli te pieniądze, dzisiaj oddział już by był gotowy, a w tej sytuacji musimy mocno przyśpieszyć. Nie wszystkie problemy udaje się nam rozwiązywać idealnie, ale już widzę, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

Ciężko już dzisiaj przewidywać, czy uda się pododdział przeszczepów szpiku uruchomić w 2017 roku, ale jest on nadzieją dla chorych z naszego województwa na leczenie na miejscu. Obecnie pacjenci muszą jeździć do większych ośrodków hematologicznych w Krakowie, Lublinie i Katowicach, za co województwo płaciło kilkanaście milionów złotych rocznie.

W Brzozowie będzie można wykonywać przeszczepy u kilkudziesięciu pacjentów w ciągu roku. Oddział posiada 10 sal jednoosobowych specjalnie wyposażonych oraz izolatki z tzw. odwrotną izolacją gwarantującą pacjentom całkowitą sterylność. Oprócz oddziału przeszczepowego będzie tu funkcjonował bank komórek macierzystych, apteka z pracownią leków cytostatycznych oraz poradnia żywienia pozajelitowego.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Marszałku, nie dałeś pieniędzy, a ludzie umierają! (FILM)

RADNI WOJEWÓDZCY: Żałowanie 300 tys. zł na przeszczepy szpiku to działanie przeciwko ludziom (FILM)

Źródło: P24.PL

12-12-2016

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)