SANOK / PODKARPACIE. Ponieważ wielkimi krokami zbliża się okres letni większość z nas odkrywa, iż nie jest jeszcze gotowa, by pokazać się na plaży w stroju kąpielowym ze względu na delikatnie odłożoną tkankę tłuszczową – najczęściej w okolicy brzucha i bioder.
Nie mogę schudnąć!
Chyba każda kobieta marzy o tym, aby przejść się po gorącym piasku w pełnym słońcu gdzie wzrokiem odprowadzać ją będą wszyscy panowie. Czasem jednak bywa, że coś pójdzie nie tak i nie jesteśmy w stanie zrzucić zbędnych kilogramów – mimo tego, iż ćwiczymy i jemy mniej. No właśnie, tu jest pies pogrzebany, ponieważ stosowanie zbyt dużych restrykcji kalorycznych może być nieskuteczne, wprowadzi bowiem organizm w stan „głodzenia” – a ten, nie wróży nic dobrego. Pierwszym negatywnym aspektem jest nadmierne „stresowanie” naszego ciała poprzez niedostarczanie mu odpowiedniej ilości składników odżywczych. Prowadzi to do wzmożonego wytwarzania hormonu stresu, a to tylko pierwszy klocek naszego domina. Organizm zamiast spalać tłuszcz, w obawie o nadchodzącym głodzeniu po prostu zaczyna go odkładać.
Podobnie może być z ćwiczeniami, które mogą mieć odwrotny skutek do zaplanowanego. Ciągłe „zamęczanie” się na treningach, szczególnie tych źle zaprogramowanych również może prowadzić do przedłużonego wydzielania kortyzolu, a w konsekwencji do wypalenia nadnerczy. Szybki tryb życia, praca na trzy zmiany, czy codzienne dawki stresu tylko to potęgują.
Mam chorą tarczycę!
Coraz częściej w gabinecie spotykam kobiety, które mają problemy z tarczycą. Najgorsze jest jednak to, że dowiadują się o tym zbyt późno. Cały problem leży w błędnej diagnostyce. Kobieta, która od dłuższego czasu czuje się po prostu źle, i wie, że coś tu jest nie tak – oceniana jest przeważnie tylko pod kątem hormonu TSH, który owszem, mówi nam coś o pracy tarczycy, ale właściwymi hormonami wytwarzanymi przez tarczycę są FT3 i FT4. Niestety, większość kobiet nie wie, że trzeba wykonać to badanie, bądź po prostu żal im wydać kilkadziesiąt złotych. Niefortunnie, w późniejszym okresie na leki wydadzą znacznie więcej! W tym wypadku dieta także odgrywa duże znaczenie, ograniczenia kaloryczne, nieprawidłowo dostosowane potrawy, czy choćby niedoboru cyku i selenu mogą zaburzać pracę tarczycy.
Nie chce mi się gotować!
Dużo osób tłumaczy się, iż chcieliby zdrowo się odżywiać, ale nie mają na to czasu. To oczywiście bzdura! Posiłki na cały dzień można przygotować nawet w 30-40 minut, zapakować w pojemniki i w odpowiednim momencie po prostu po nie sięgnąć. Trochę inaczej sprawa ma się w przypadku dużej rodziny, np. pięcioosobowej, ale także tutaj, przy odpowiedniej organizacji możemy naprawdę zdziałać wiele.
Chce wyjść z koleżankami w piątek na pizzę!
„Chciałabym być na diecie, ale gdy spotykam się z koleżankami w piątki to mam ogromną ochotę na pizzę, one jedzą, a ja co ? Mam patrzeć?”
Absolutnie nie! Wróćmy do dziewczyny z pierwszego akapitu, która się głodzi. Gdy zjemy posiłek w naszym organizmie dochodzi do wyrzutu LEPTYNY – hormonu sytości, który mówi: „dosyć jedzenia, jesteś już pełny”.
Jeśli przez dłuższy okres ograniczamy jedzenie stosując na przykład głodówki, wytwarzanie leptyny zostaje ograniczone, a nasze tkanki stają się LEPTYNOOPORNE- co jest stanem patologicznym. Jak temu przeciwdziałać? A no właśnie jedząc od czasu do czasu na przykład deser! Oczywiście nie może to być wytłumaczenie naszego ciągłego objadania się, ale odpowiednio zaplanowana strategia spowoduje, że będziemy spalać tłuszcz nie żałując sobie pizzy na spotkaniach z koleżankami.
Podsumowując. Jeśli chcemy uzyskać optymalną dla nas wagę, zacznijmy po prostu jeść naturalny pokarm, odrzućmy przetworzone produkty, a jeśli od czasu do czasu pozwolimy sobie na mały „wyskok” na pewno nie wpłynie to na sylwetkę aż tak bardzo. Jeśli jednak mimo usilnych starań nie możemy pozbyć się zbędnych kilogramów, wówczas powinniśmy to odebrać jako ostrzeżenie, które wysyła nam organizm i pokusić się o dokładniejszą diagnostykę.
Mgr Tomasz Jasik – na co dzień pracuję jako fizjoterapeuta, prowadzę także gabinet, gdzie zajmuję się odchudzaniem, oraz żywieniem w chorobach przewlekłych, takich jak reumatyzm, czy insulinooporność. Wielu osobom udało mi się pomóc zrzucić zbędne kilogramy.
Telefon kontaktowy: 508 813 267
Uwaga niespodzianka! Zniżka dla czytelników portalu Esanok.pl
Do 22.06. na hasło „Esanok” otrzymają państwo 5% zniżki na usługi dietetyczne. Zatem nie czekaj!
źródło: materiały nadesłane
Tekst sponsorowany
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz