SANOK / PODKARPACIE. Nowy, siedmioosobowy zarząd będzie kierował sanocką siatkówką od sezonu 2017/2018. Jest plan kontynuacji pierwszoligowej przygody, są pierwsze ustalenia dotyczące składu nowego zespołu. Mimo dziury finansowej powstałej po poprzednim sezonie, dzięki energii do pracy nowych włodarzy, z obozu TSV wieje optymizmem.
Dobiegł końca sezon 2016/2107 w I lidze siatkarzy. Zwyciężyła Aluron Warta Zawiercie pokonując w finale Ślepsk Suwałki. Drużyna Dominika Kwapisiewicza poszła zresztą o krok dalej i w barażu o Plus Ligę pokonała AZS Częstochowę i uzyskała prawo do gry w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Był to historyczny sezon również dla sanockiej siatkówki. Drużyna TSV, podczas debiutanckiego występu na parkietach I ligi wywalczyła wysokie 5. miejsce. Sukces niewątpliwy, ale i odniesiony sporym nakładem finansowym. Do zamknięcia budżetu potrzebne jest jeszcze około 120 tys. zł. Siatkówka na poziomie I ligi kosztuje. I to nie mało. Aby ze spokojem myśleć o utrzymaniu, na cały sezon potrzebne jest od 700 tys. zł do nawet 1 mln zł.
Pod koniec kwietnia, w TSV odbyło się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze. Wyłoniono skład nowego zarządu. Prezesem pozostał Wiesław Pietryka, natomiast nowymi wiceprezesami zostali Dorota Kondyjowska – będzie zajmować się sprawami szkoleniowymi, Wacław Stelmach – marketing oraz Andrzej Ostrowski – sprawy sportowe. Sekretarzem będzie Beata Dziuban, a członkami Maciej Wiśniowski i Tomasz Matura. Ponadto, dobrym duchem tego składu i osobą, która pomaga w wielu kwestiach jest Bartosz Serwatko.
Z funkcji w zarządzie zrezygnowali: Robert Hnat i Tomasz Jadczyszyn.
Prezes zgodził się kontynuować dzieło przez okres trzech miesięcy. Niewykluczone, że po tym czasie nastąpi zmiana.
Zarząd odbywa cotygodniowe spotkania. Podczas jednego z nich podjęto decyzję o rozpoczęciu negocjacji z trenerami i zawodnikami. Plan jest taki, aby mimo olbrzymich wyzwań związanych z pozyskaniem sponsorów, zgłosić drużynę do rozgrywek I ligi, a skład zespołu oprzeć na siatkarzach z Podkarpacia, nie zapominając przy tym o wychowankach. Efektem pierwszych spotkań są mocne deklaracje gry w TSV następujących graczy: Tomasz Kusior, Paweł Przystaś, Daniel Gąsior, Patryk Łaba, Paweł Rusin, Tomasz Głód i Roman Oroń. Blisko finalizacji jest również pierwszy transfer. Do Sanoka miałby trafić przyjmujący Szymon Pałka, reprezentant Karpat Krosno, z którymi w obecnym sezonie zatrzymał się dopiero na meczu decydującym o awansie do I ligi (przegrana z Lechią Tomaszów Mazowiecki 0:3). Ponadto, włodarze rozmawiają z Kamilem Dembcem i jednym z klasowych rozgrywających, ale jego nazwisko na razie nie jest ujawniane. Wiadomo, że chęć pozostania w Sanoku wyraził duet trenerów Krzysztof Frączek i Artur Płonka (przygotowanie motoryczne).
– Wspólnie mamy pomysł, aby drużyna była zbudowana na zasadzie 12 graczy spoza Sanoka, ale mieszkających na Podkarpaciu oraz dwóch, trzech wychowanków TSV – mówi Wiesław Pietryka, prezes TSV i dodaje: – Na pewno zgłosimy grupy młodzieżowe. Być może wszystkie, czyli młodzików, kadetów i juniorów.
Jak dowiadujemy się w obozie TSV, w gronie działaczy panuje optymizm i entuzjazm. Praca wre. To właśnie zaangażowanie, aktywność i wytężona praca ma być kluczem do udanego startu w sezon 2017/2018.
Dorota Kondyjowska i Wiesław Pietryka w towarzystwie młodych siatkarzy TSV
Foto: Tomasz Sowa
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz