BRZOZÓW, KROSNO/ PODKARPACIE. Mateusz G., pochodzący z powiatu brzozowskiego prawnik, oszukał 45 osób na kwotę ponad 2,5 mln zł. Wyłudzone pieniądze mężczyzna przeznaczał na hazard w Internecie. Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Krośnie rozpoczął się jego proces.
Dorota Mękarska
Mateusz G. został oskarżony przez Prokuraturę Rejonową w Krośnie o dwa przestępstwa. Pierwsze dotyczy czynu z art. 286. § 1 w związku z art. 294 kk, polegającego na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Czyn ten zagrożony jest karą do 10 lat więzienia. Drugi zarzut dotyczy przestępstwa skarbowego polegającego na uczestniczeniu w zagranicznych grach losowych lub zagranicznych zakładach wzajemnych. Ten czyn podlega karze grzywny, karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie.
Mężczyzna w szpony hazardu wpadł, bo potrzebował większej kwoty pieniędzy. Na drogę przestępstwa wszedł właśnie z powodu tego nałogu. Jak informuje Beata Piotrowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie nie udało się dokładnie ustalić daty, kiedy posunął się do oszustwa. Wiadomo, że zaczął ten przestępczy proceder w 2015 roku. Mężczyzna obiecywał oszukanym osobom szybki i wysoki zysk z pieniędzy zainwestowanych w obligacje, akcje i kruszec. Działał do czerwca 2016 roku.
Liczący na duże profity ludzie powierzali 28-latkowi znaczne sumy, czasami całe oszczędności swojego życia. Były to różne kwoty, od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Rekordzista dał mu 450 tys. zł. Prawnikowi było tym łatwiej działać, że prowadził firmę doradczą.
Mateusz G. nie lokował jednak pieniędzy w intratne przedsięwzięcia finansowe, ale przeznaczał je na hazard na zagranicznych portalach bukmacherskich.
Na początku nic nie wskazywało na to, że sprawy przybiorą zły obrót, bo Mateusz G. wywiązywał się ze swoich zobowiązań, wypłacając należne pieniądze klientom. Potem spirala zaczęła coraz bardziej się zaciskać. Mężczyzna grał, wygrywał różne kwoty, ale też przegrywał znaczne. To powodowało, że musiał rozszerzyć swoją działalność.
Na początku działał na terenie województwa podkarpackiego. Pokrzywdzone przez niego osoby pochodzą z wielu miejscowości, mi.in. okolic Krosna, Dukli, Haczowa, Krościenka, Iwonicza, Rzeszowa. Potem 28- latek rozszerzył obszar swojego działania na miasta południowej Polski. Działał w Krakowie, Bochni, Rybniku, Nysie i innych miejscowościach.
Hazardzista miał coraz większe zobowiązania, więc grał coraz ryzykowniej, a tym samym przegrywał coraz więcej. Gdy grunt zaczął mu się osuwać spod nóg, bo oszukani zgłaszali się na policję, sam złożył na siebie doniesienie do prokuratury. W śledztwie przyznał się do winy i składał wyjaśnienia. Trafił tymczasowo do aresztu, bo chodzi o wyłudzenie mienia znacznej wartości.
Śledczy podliczyli, że Mateusz G. oszukał 45 osób na kwotę 2,5 mln zł. Pieniędzy nie udało się odzyskać.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz