REKLAMA
REKLAMA

Dwa tragiczne wypadki. Nie żyją młodzi motocykliści (ZDJĘCIA)

PODKARPACIE. Dwa tragiczne w skutkach wypadki miały miejsce w miniony weekend na podkarpackich drogach. Życie straciło dwóch młodych motocyklistów. W sobotę w powiecie tarnobrzeskim zginął 34-latek, natomiast w niedzielę w Rzeszowie 22-latek. Obaj zostali uderzeni przez samochody osobowe, które najprawdopodobniej nie ustąpiły im pierwszeństwa przejazdu.

Do pierwszego z tragicznych wypadków z udziałem motocyklisty doszło w sobotę w nocy na drodze krajowej nr 77 w miejscowości Motycze Poduchowne. Przed godziną 21 w miejscowości Motycze Poduchowne w powiecie tarnobrzeskim. Jak wynika ze wstępnych ustaleń 54-letnia kierująca mitsubishi podczas manewru skrętu w lewo z drogi krajowej nr 77 najprawdopodobniej nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu motocykliście. Doszło do zderzenia pojazdów. Mimo podjętej akcji ratunkowej 34-letni kierujący motocyklem honda poniósł śmierć. Obrażeń doznała także kierująca samochodem, kobiecie udzielono pomocy medycznej. W związku z tym zdarzeniem droga krajowa nr 77 była w tym miejscu zablokowana przez kilka godzin. Po godz. 1 w nocy ruch został przywrócony.

Z kolei w niedzielę na ulicy Podkarpackiej w Rzeszowie Volkswagen uderzył w motocykl Suzuki. – Z ustaleń policji wynika, że kierowca Volkswagena nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu motocyklem Suzuki i doszło do zderzenia obu pojazdów. Motocyklista przeleciał przez pas zieleni. 22-letni motocyklista poniósł śmierć na miejscu. Motocykl spalił się – podaje Radio Rzeszów.

zdjęcie poglądowe

W sobotę informowaliśmy również o groźnym wypadku, do którego doszło na serpentynach w Wujskiem w powiecie sanockim: WUJSKIE: Groźny wypadek na serpentynach. Motocyklista w ciężkim stanie (FOTO). 23-latek kierujący motocyklem zderzył się z samochodem osobowym. W wyniku zdarzenia poważnych obrażeń doznał kierujący jednośladem. Na miejscu był reanimowany. Został przetransportowany do szpitala.

21-10-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)