Dwóch kluczowych obrońców opuszcza Ekoball Stal Sanok!
SANOK / PODKARPACIE. Zazwyczaj piłkarskie zespoły budowane są od bramkarza i obrony. Najważniejsze, aby bramki nie stracić. Po tym względem zespól Geo-Eko Ekoball-u Stali Sanok zajął w ubiegłym sezonie trzecie miejsce, tracąc w 34 meczach, 30 goli. Mniej dali sobie wbić tylko Izolator Boguchwała (28) oraz Wisłoka Dębica (18). Dlaczego o tym piszemy? Dlatego, że dwa ważne filary bloku defensywnego żegnają się z sanocką drużyną. Mowa o Jakubie Kokociu i Patryku Wójciku.
Jakub Kokoć (26 lat) zdecydował się na wyjazd zagraniczny. W sumie stoper żółto-niebieskich wystąpił w 33 z 34 meczów, spędzając na boisku 2940 minut (96% całkowitego czasu gry w lidze). W minionym sezonie strzelił w lidze jednego gola i został ukarany 5 żółtymi kartkami.
Jakub jest wychowankiem zespołu z Sanoka. Barw Stali w seniorach bronił od 2010 do 2014 roku. Po upadku klubu przeniósł się na jeden sezon do Polonii Przemyśl. Od 2015 do 2018 roku występował w LKS-ie Pisarowce. Po fuzji drużyn z Sanoka i Pisarowiec, wrócił na „stare śmieci”.
Patryk Wójcik (23 lata), przeprowadza się do Rzeszowa, a swoją piłkarską karierę w przyszłym sezonie związał z Wisłokiem Wiśniowa. Patryk wystąpił w 26 ligowych meczach, przebywając na boisku 1935 minut (63,2% czasu). Skrzydłowy obrońca strzelił w obecnym sezonie jednego gola i otrzymał dwie żółte kartki.
Patryk, także jest wychowankiem drużyny z Sanoka. Do pierwszego zespołu seniorów zaczął wskakiwać od sezonu 2013/2014. Wtedy jednak klub upadł, a on na trzy kampanie, do roku 2017 zakotwiczył w Cosmosie Nowotaniec. Po czym wrócił do Sanoka, bronić barw Ekoball-u Stali. Wisłok Wiśniowa, do którego przenosi się Patryk, poprzedni sezon w IV lidze ukończył na 4. miejscu.
Jak już informowaliśmy wcześniej, na zagraniczny wyjazd zdecydował się także Sebastian Suszko. Trener nie będzie mógł ponadto, w rundzie jesiennej, korzystać z usług Dawida Gąsiora, który przeszedł zabieg rekonstrukcji wiązadeł kolanowych.
Co słychać na rynku transferowym?
O tym opowiada Bogusław Rajtar, prezes Zarządu KS Ekoball.
– Wpływ na transfery ma wiele czynników. Na początek chcę zaznaczyć, że nie jesteśmy finansowymi krezusami. Wręcz bardziej myślimy jak związać koniec z końcem. Wszak w skali roku rozgrywamy około 250 meczów, przeprowadzamy około 5 tysięcy godzin zajęć. A kosztuje wszystko bardzo dużo, od autokaru i sprzętu, po sędziów, posiłki, wszelkie opłaty publiczno-prawne. Pamiętajmy, że to jednak finanse, w dużej mierze, decydują o ruchach transferowych. Z jednej strony nie możemy być pewni czy sprostamy oczekiwaniom finansowym testowanych piłkarzy, który chcieliby u nas grać. Z drugiej, wiele zależy od trenera i do założeń, jakie będą nakreślane drużynie i od zawodników, jakich będzie potrzebował na danej pozycji – podkreśla prezes KS Ekoball.
Poszukiwani sponsorzy. Szkolenie młodzieży
– Prowadzenie drużyny seniorów to tylko część zadań jakie realizujemy. Pamiętajmy, że od A do Z szkolimy młodzież. Właśnie po to, aby stopniowo wprowadzać ją do drużyny seniorów. Jednocześnie zachęcam do współpracy sanockie firmy. Zarówno te mniejsze, za promocje na banerach, biletach, plakatach czy telebimie. Jak również większe, które są zainteresowane znalezieniem się w nazwie drużny czy umieszczeniem loga ich firmy na koszulkach – zaznacza nasz rozmówca.
Kokoć i Wójcik odchodzą
– Oczywiście odejścia zawodników są dla nas zmartwieniem. Wiemy jednak, że to naturalna kolej rzeczy – studia, praca, nowe wyzwania w innym klubie. Działa to jednak w dwie strony, a szansę w naszym klubie dostają inni. Często juniorzy. Cieszymy się, że Ci, którzy zostali, wyrażają chęć gry w Sanoku. Pomimo tego, że część zawodników dostała konkretne propozycje z innych klubów – kończy Bogusław Rajtar.
red. / mp
fot. Tomasz Sowa (3) / archiwum eSanok.pl
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Sobol królem strzelców. Sezon bez czerwieni
Na początek Pilzno. Derby już w czwartej kolejce (TERMINARZ)
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz