REKLAMA
REKLAMA

Niedźwiedź olbrzym rozbija ule. Nocami odwiedza kolejne posesje (ZDJĘCIA)

GMINA ZAGÓRZ / PODKARPACIE. W ostatnim czasie, głównie na terenie gminy Zagórz widywany jest potężny niedźwiedź. Pod osłoną nocy pojawia się w kolejnych miejscach. Niszczy ule, dewastuje budynki gospodarcze. Według myśliwych, którzy go widzieli, jest to bardzo duży samiec, może ważyć około 230 kg.

O ostatniej wizycie niedźwiedzia olbrzyma opowiadają nam mieszkańcy Zagórza, dzielnicy Zasław. To tam, około tydzień temu, zwierzę miało porozbijać ule, zlokalizowane niedaleko bloku mieszkalnego.

Niedźwiedź pojawia się tutaj regularnie. Podobno w sobotę, podczas polowania, myśliwi zauważyli go niedaleko stąd. Myśliwi oddali ostrzegawczy strzał, a zwierzę uciekło – relacjonują mieszkańcy Zasławia.

Większość uli po wizycie niedźwiedzia została już uporządkowana. Znajdują się one około 40 m od bloku, w którym mieszka kilkadziesiąt osób.

O konkretnym osobniku opowiada nam Juliusz Pałasiewicz – Prezes Koła Łowieckiego „Świstak” w Zagórzu.

To jest olbrzymi samiec, waży około 230 kg. Ma gawrę na Gruszce. Sprowadził się tutaj na stałe. Niedawno natrafiłem na jego ślady podczas polowania. Z kolei półtora tygodnia temu, włamał się na posesję w Postołowie. Rozbił ule, próbował wejść do budynku gospodarczego. Kiedy zlokalizuje ule, nie ma dla niego przeszkód – mówi Juliusz Pałasiewicz.

Kiedyś udało mi się złapać tego samca w fotopułapce zlokalizowanej na Kocabach. Niedźwiedź leżał i jadł – dodaje nasz rozmówca.

Przedwczoraj zwierzę zdewastowało kolejne ule na innej posesji w gminie Zagórz.

Juliusz Pałasiewicz / archiwum prywatne

Potwierdzam, że dotarły do nas informacje o tym niedźwiedziu. Nasi pracownicy z Wydziału Spraw Terenowych mieli zgłoszenia szkód wyrządzanych przez tego osobnika. Jest to prawdopodobnie osobnik młody, który „szukając swojego miejsca” wędruje sobie. Niedźwiedź to oportunista pokarmowy, tzn. (w kolokwialnym skrócie) je to, co jest dostępne i da się zjeść. To zachowanie to nic innego jak korzystnie z pokarmu, który spotyka na swej drodze. Słabo zabezpieczone pasieki stanowią nie lada gratkę dla głodnego niedźwiedzia – mówi Łukasz Lis, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie i dodaje: – To nie miód jest tym, co go tak przyciąga, a larwy pszczół. Takie zachowanie, oczywiście pośrednio, ma związek z mniejszą ilością pokarmu dostępnego teraz w naturze.

Niedźwiedzia udało się uchwycić za pomocą niektórych fotopułapek zlokalizowanych na obrzeżach lub w okolicach Zagórza. Oto dwa zdjęcia, które otrzymaliśmy.

foto (2): archiwum prywatne

źródło: Red., materiały nadesłane

20-11-2019

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)