SANOK / PODKARPACIE. W internecie krąży łańcuszek dotyczący rzekomej radioaktywnej chmury znad Czarnobyla, która w ostatnich dniach miała przejść nad Polską. Wiadomości rozsyłane za pomocą komunikatorów zaniepokoiły również mieszkańców Sanoka. Według oficjalnych komunikatów służb nie ma mowy o zagrożeniu promieniowaniem. Odczyty z czujników pobierane są i analizowane każdego dnia.
W ostatnim czasie w mediach społecznościowych pojawił się łańcuszek o następującej treści:
„W Instytucie Badan Jadrowych przekazano pracownikom zalecenia by nie wychodzili na dwor, nie wietrzyli mieszkan, usuneli z balkonow rosliny i kwiaty jesli to mozliwe – w sobote i niedziele (18 i 19.04). W tych dniach ma przejsc przez Polske ( nie wiadomo jeszcze przez ktore regiony) chmura radioaktywna z nad Czarnobyla (w zwiazku z trwajacymi tam od 04 kwietnia pozarami wokol nieczynnego reaktora atomowego). Tak wiec nie wietrzcie poscieli, nie opalajcie sie i nie przybywajcie na powietrzu bez waznej przyczyny!!!”
Na łańcuszek natrafili również mieszkańcy Sanoka, którzy przesłali go do nas.
Prypeć niedaleko Czarnobyla. „Miasto widmo”. Foto: pixabay.com
Służby wyjaśniają, że po pierwsze nie zaobserwowano, aby jakakolwiek chmura nadciągała nad Polskę, a po drugie, nawet gdyby tak było, nie stanowi ona zagrożenia.
– Chmura z Czarnobyla nie jest radioaktywna – podkreślał dla Onet.pl prof. Andrzej Strupczewski, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Jądrowego NCBJ w Świerku.
Służby odpowiedzialne za monitorowanie poziomów skażeń promieniotwórczych w Polsce wydały niedawno uspokajający komunikat, mówiący o tym, że pożary w okolicach Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej nie mają obecnie wpływu na sytuację radiacyjną na terenie Polski.
– W związku z rozpowszechnianymi w ostatnich godzinach nieprawdziwymi informacjami o rzekomym zagrożeniu radiacyjnym wykrytym lub spowodowanym w Świerku, informuję, że Narodowe Centrum Badań Jądrowych pracuje normalnie, biorąc pod uwagę warunki epidemiologiczne. W instytucie nie występują i nie miały miejsca żadne zdarzenia nietypowe czy problemy techniczne, które mogłoby budzić niepokój. Nasze służby ochrony radiologicznej nie rejestrują też żadnych odczytów wskazujących na anomalie w poziomie promieniowania tła – informuje Narodowe Centrum Badań Jądrowych w Świerku.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie korzysta z Laboratorium Pomiarów Promieniowania w Sanoku i prowadzi ciągły monitoring radiologiczny powietrza.
– Poziomy skażeń promieniotwórczych powietrza wynikające z pożarów lasów w otoczeniu Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej nie mają obecnie wpływu na sytuację radiacyjną na terenie Polski – czytaliśmy w komunikacie Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki.
Podano również, że WSSE Rzeszów Laboratorium Pomiarów Promieniowania lokalizacja w Sanoku prowadzi ciągły monitoring radiologiczny powietrza między innymi poprzez spektrometryczne pomiary filtrów zmienianych w każdy poniedziałek o godz. 12.00. Analiza wykonana 17.04.2020 filtra powietrza założonego w dniu 06.04.2020 r o godz. 12.00 do dnia 14.04.2020 r do godz. 08.00 wykazała obecności 1,5 µBq/m3 Cs-137 co nie stanowi zagrożenia dla zdrowia. Granica wykrywalności tego izotopu jest na poziomie 0,25 µBq/m3. Nie stwierdzono natomiast obecności innych sztucznych izotopów promieniotwórczych.
Komunikat PAA pojawił się 17 kwietnia. Od tamtego czasu nie było kolejnych publikacji w tym zakresie.
Portal napromieniowani.pl, który od wybuchu pożaru na bieżąco relacjonuje sytuację w miejscu kataklizmu opublikował klip, w którym na podstawie zbieranych w ostatnich tygodniach informacji, dementuje plotki o zagrożeniu promieniotwórczym.
RADIOAKTYWNA CHMURA Z CZARNOBYLA
źródło: Youtube.com / Żądny Przygód
Co dzieje się obecnie w okolicach Czarnobyla?
Pożarami na Ukrainie od początki kompleksowo zajmuje się portal napromieniowani.pl. Dzisiaj w mediach społecznościowych opublikowano notki opisujące aktualny stan.
– W wyniku wciąż trwających pożarów w Czarnobylskiej Strefie Zamkniętej spłonęło opuszczone miasto Poliske – czytamy.
– Już 11,5 tysiąca hektarów spłonęło w Czarnobylskiej Strefie Zamkniętej wg szacunków Wschodnioeuropejskiego Centrum Monitorowania Pożarów. To dane z 16 kwietnia. Podliczono na razie tylko spalony obszar w południowo-zachodniej części Strefy. Pożary miały miejsce jeszcze na południu i w centrum, a obecnie płonie na północy i wschodzie. Ostatnia doba przyniosła jednak pozytywne wiadomości, ponieważ udało się ugasić pożar w okolicach wioski Łubianka – podaje platforma napromieniowani.pl.
– W akcji 21 kwietnia uczestniczyło 1331 osób i 297 pojazdów. Aktualnie palą się torfowiska w okolicach wioski Rudki, Zimowiszcze i Rudnia Grieźlańska. Ogień jest również w okolicach wiosek Burakówka i Stara Krasnycja – podsumowuje portal.
zdjęcie poglądowe / pixabay.com
źródło: Red., WSSE w Rzeszowie, TVN24, napromieniowani.pl / Facebook, Onet.pl
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz