INTERWENCJA. Fatalny stan drogi przy Sadowej. Odpowiedź SPÓŁDZIELNI (ZDJĘCIA)
SANOK / PODKARPACIE. Na prośbę jednego z mieszkańców Wójtostwa, poinformowaliśmy o problemie związanym ze złym stanem drogi obok bloku przy ul. Sadowej 34. Pytania w tej sprawie przesłaliśmy do Urzędu Miasta Sanoka oraz do Sanockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Magistrat do tej pory nie odpisał, mamy za to odpowiedź z SSM.
O sprawie pisaliśmy tutaj:
SANOK. Zniszczona droga pod blokiem. „Kurz i woda po kostki” (ZDJĘCIA)
Przypomnijmy.
Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec sanockiej dzielnicy Wójtostwo. Od kilku lat, wraz z sąsiadami, stara się on zainteresować odpowiedzialne służby oraz władze miasta, pogarszającym się stanem drogi dojazdowej do bloku. – O tę drogę nikt nie dba, zimą nikt nie odśnieża, latem po ulewach jest jezioro, woda po kostki – pisze Internauta.
– Próbowałem już nieraz nagłośnić sprawę. lecz wszyscy dookoła temat „olewają”. Chodzi o drogi osiedlowe, wewnętrzne drogi służące tylko do wjazdu pod blok. Te drogi są w opłakanym stanie, od nowości czyli przeszło 20-30 lat bez remontu, jedną taką drogę mam pod swoim miejscem zamieszkania, codziennie z niej korzystam i powiem szczerze, że szlag mnie trafia, gdy z niej korzystam – rozpoczął list do redakcji mieszkaniec Sanoka.
Chodzi o drogę pod blokiem przy ul. Sadowej 34. Zlokalizowany jest tam parking dla mieszkańców oraz garaże.
– Jej stan jest tragiczny, z roku na rok coraz gorszy. Od 4 lat nic się nie zmienia w kwestii choćby potencjalnego remontu, pomimo pism do urzędu, spółdzielni i burmistrza – zaznacza Czytelnik Esanok.pl. – O tę drogę nikt nie dba, zimą nikt nie odśnieża, latem po ulewach jest jezioro, woda po kostki.
Zgłaszający temat wskazuje, że w ostatnich latach, kilka razy zgłaszał sprawę do władz miasta oraz do spółdzielni.
– Przecież wszyscy płacimy podatek drogowy w kosmicznych cenach paliw, więc mamy prawo domagać się, aby ten krótki odcinek pod blokiem był wyremontowany, móc w spokoju otworzyć okno bez strachu, że masa kurzu i pyłu z tej kruszącej się drogi będzie wpadać do mieszkań, a po ulewach normalnie wyjść z auta. Poza tym, gdy woda stoi, automatycznie zmniejsza się ilość miejsc parkingowych, przecież nikt nie zaparkuje i nie wyjdzie, kiedy woda po kostki – czytamy w nadesłanej informacji.
– Gdy nagłośnicie sprawę możliwe, że z innych części Sanoka ludzie się odezwą i opiszą podobny problem.
Pytania w sprawie interwencji mieszkańca przesłaliśmy do Urzędu Miasta Sanoka oraz do Sanockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Magistrat do tej pory nie odpisał, mamy za to odpowiedź z SSM.
Janusz Galant, kierownik ZGZM SSM informuje, że:
– droga dojazdowa (działka nr 112/17) stanowi własność Gminy Miasta Sanoka,
– obowiązek remontu i utrzymania drogi spoczywa na właścicielu,
– droga służy jako dojazd zarówno do budynku mieszkalnego wielorodzinnego przy ul. Sadowej 34 będącego w zarządzie Spółdzielni, do garaży, których właścicielami są mieszkańcy miasta, jak i do zaplecza Archiwum Państwowego w Rzeszowie oddział w Sanoku,
– wnioskowaliśmy kilkakrotnie do Burmistrza Miasta Sanoka o uwzględnienie w planach miasta wykonanie remontu tej drogi.
Do sprawy wrócimy.
Udostępnij ten artykuł znajomym:
UdostępnijNapisz komentarz przez Facebook
Tagi: dziurawa droga, interwencja, remont, spółdzielnia, zdjęcia
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz