REKLAMA
REKLAMA

SANOK. Strajk! Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Punktualnie o godzinie 11:00 pielęgniarki pracujące w sanockim szpitalu odeszły od łóżek pacjentów. Strajk ostrzegawczy trwał dwie godziny. To kolejny etap sporu zbiorowego. Pielęgniarki walczą o wyższe wynagrodzenia. Dzisiaj, do strajkujących nikt nie wyszedł, ani przedstawiciele dyrekcji szpitala, ani reprezentanci organu prowadzącego.

Dzisiaj pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów!

Spór zbiorowy pomiędzy pielęgniarkami sanockiego szpitala a pracodawcą wszedł na kolejny etap. Dzisiaj o godzinie 11:00 pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów. Strajk ostrzegawczy w ramach mediacji trwał 2 godziny.

Pracę kontynuowały tylko pielęgniarki oddziałowe. Wyjątkiem były oddziały, gdzie znajdują się pacjenci w stanie zagrożenia życia. Tam, na razie, zapewniona była pełna obsada – mówi nam Małgorzata Sawicka, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych działającego przy SPZOZ w Sanoku.

Do strajkujących nikt nie wyszedł

Strajkujące pielęgniarki zebrały się w sali edukacyjnej sanockiego szpitala. Strajk wsparły koleżanki pozostające w tym czasie poza pracą oraz przedstawicielki innych szpitali z regionu, między innymi z Leska, Rzeszowa, Lubaczowa i Przeworska.

W naszym kraju mamy czas pokoju, a ja mam wrażenie, że cały czas walczymy. To nieustająca wojna o podstawowe wartości. Kompletnie nie rozumiem tego, że nikt nie chce ustabilizować, usystematyzować i doprowadzić do porządku tak ważnej sfery naszego życia jak ochrona zdrowia. Innymi słowy, nikt nie chce zapewnić bezpieczeństwa pacjentom – komentuje Małgorzata Sawicka.

Do strajkujących pielęgniarek nikt nie wyszedł. Na spotkanie nie zdecydował się ani dyrektor, ani żaden z przedstawicieli organu prowadzącego, którym dla szpitala jest Starostwo Powiatowe w Sanoku.

Nie wiem co robili przedstawiciele szpitala i starostwa. Być może oglądali peleton Tour de Pologne – nie kryje zażenowania faktem nieobecności decydentów Małgorzata Sawicka.

Postulaty strajkujących pielęgniarek

Pielęgniarki z sanockiego szpitala domagają się wzrostu wynagrodzeń. Ich zdaniem, przez miesiące negocjacji nie otrzymały one konkretnej satysfakcjonującej propozycji.

Ostatnia propozycja dyrektora była enigmatyczna i niejasna. Nie znamy szczegółów podstawowego aspektu, czyli nie wiemy, do której z trzech grup wskazanych w ustawie zostały przypisane pielęgniarki pracujące w sanockim szpitalu. Ponadto, nowelizacja ustawy, która weszła w życie 1 lipca, powoduje dysproporcje w uposażeniach na poziomie nawet 2 tys. złotych. Jak na razie, pracodawca nie odniósł się do naszych wątpliwości w tym zakresie – mówi nam Małgorzata Sawicka.

W ubiegłym tygodniu, pielęgniarkom został przedstawiony aneks do umowy, zawierający zapisy o zabezpieczeniu środków na wzrosty wynagrodzeń opisane w ustawie. Jak przekazują nam pielęgniarki zawiera on gwarancje na poziomie 500 tys. zł miesięcznie, podczas gdy potrzeby wynikające tylko ze znowelizowanej ustawy o minimalnych wynagrodzeniach pracowników służby zdrowia, determinują wykorzystanie kwoty około 1,7 mln zł miesięcznie.

Z podobnymi problemami zmaga się wiele szpitali powiatowych w Polsce, szczególnie tych na wschodniej ścianie kraju.

Strajk ostrzegawczy był częścią mediacji w ramach sporu zbiorowego. Kolejnym etapem jest strajk generalny, podczas którego pracy odmówić mogą wszystkie pielęgniarki pracujące w szpitalu. Jak twierdzą strajkujące, inicjatywa podjęcia rozmów i przedstawienia propozycji rozwiązania sporu jest teraz po drugiej stronie.

Sytuacja bez wyjścia?

W sanockim szpitalu pracuje 360 pielęgniarek. To duża część całego personelu, który liczy 900 pracowników. Jak podkreśla dyrektor SPZOZ w Sanoku Grzegorz Panek, nieustannie stara się on znaleźć rozwiązanie sporu, jednak sytuacja jest na ten moment niezwykle skomplikowana.

Od listopada 2021 roku do dzisiaj przedstawiliśmy pielęgniarkom 6 propozycji. Aktualnie mierzymy się z taką sytuacją, że szpital otrzymał od NFZ pieniądze na wdrożenie podwyżek wynikających z nowych regulacji i jest to 12 mln złotych na okres 6 miesięcy, a w tym samym czasie zabrane zostały środki, które miały pokryć wzrost wynagrodzeń założony w poprzednio funkcjonujących przepisach, mowa tu o 8 mln złotych. Zostało nam zatem do dyspozycji dokładnie 3,7 mln zł na pół roku. Aby pokryć podwyżki dla wszystkich pracowników potrzebujemy 1,7 mln zł miesięcznie – zaznacza Grzegorz Panek, dyrektor sanockiego szpitala.

Dyrektor pisemnie negocjuje wysokość przekazanych środków z Narodowym Funduszem Zdrowia. Liczy na pozytywną reakcję centrali.

Negocjacje są trudne, choć coś tu jest ewidentnie nie tak jeśli chodzi o wysokość dystrybuowanych środków. Dodam jeszcze, że żeby spełnić wszystkie postulaty pielęgniarek, potrzebowalibyśmy dodatkowych 2 mln zł miesięcznie – mówi dyrektor.

Na ten moment, de facto, jest to sytuacja bez wyjścia. Szpital nie ma dodatkowych środków, aby wyjść do pielęgniarek z nową propozycją zawierającą większy wzrost wynagrodzeń niż ten, zagwarantowany w ustawie – przyznaje szef jednostki.

Jeśli NFZ nie zwiększy kontraktu sanockiemu szpitalowi, to realizacja wzrostu wynagrodzeń pracowników wynikającego z ustalonych niedawno przepisów spowoduje, że szpital będzie musiał nadal się zadłużać.

Do tematu wrócimy.

foto (4): archiwum prywatne

02-08-2022

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij


Napisz komentarz przez Facebook

lub zaloguj się aby dodać komentarz


Komentarze wyróżnione:
(zarejestrowanych czytelników)

mało wam było dodatków c***dowych?2022-08-02 19:19:53
0 1
weźmy w końcu sprywatyzujmy ten bajzel zwany służbą zdrowia bo to już się robi nudne
Odpowiedz
Co przeciętny pacjent wiedzieć powinien2022-08-02 20:32:36
0 0
????Jeśli nigdy nie zamykałeś worka na zwłoki, skąd możesz wiedzieć ile powinna zarabiać pielęgniarka? ????Jeśli nigdy nie widziałeś, jak ktoś dusi się własną krwią lub wydzieliną, skąd możesz wiedzieć ile powinna zarabiać pielęgniarka? ????Jeśli nigdy nie zostałeś uderzony przez pacjenta, bo chciałeś mu pomóc, skąd możesz wiedzieć ile powinna zarabiać pielęgniarka? ????Jeśli nigdy nikt nie patrzył ci głęboko w oczy i prosił abyś nie pozwolił mu umrzeć lub pozwolił umrzeć, skąd możesz wiedzieć ile powinna zarabiać pielęgniarka? ????Jeśli nigdy nie informowałeś kogoś o śmierci jego najbliższej osoby, skąd możesz wiedzieć ile powinna zarabiać pielęgniarka? ????Jeśli nigdy nie czułeś pod dłonią łamanych żeber podczas reanimacji, skąd możesz wiedzieć ile powinna zarabiać pielęgniarka? Ps. Pielęgniarki oprócz pracy w szpitalu pracują również w wielu poradniach w sanockich przychodniach.
Odpowiedz
manipulowanie emocjami zawsze w cenie2022-08-02 21:59:08
0 0
co za demagogia... to rynek powinien decydować ile dana pielęgniarka ma zarabiać, a nie minister choroby. czy to tak ciężko zrozumieć? czy minister motoryzacji decyduje ile zarabia jeden czy drugi mechanik? pomyśl przez chwilę
Pokaż więcej komentarzy (0)
Pokaż więcej komentarzy (0)