SANOK / PODKARPACIE. Dyrekcja sanockiego szpitala przedstawiła głodującym pielęgniarkom nową, inną propozycję rozwiązania sporu. – To tylko odniesienie do kilku żądań sporu zbiorowego, ale jest to już jakiś punkt wyjścia do rozmów – mówi Małgorzata Sawicka, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ w Sanoku.
W środę w sanockim szpitalu pojawili się starosta, wicestarosta i członkowie rady powiatu. Przyszli na zaproszenie dyrekcji SP ZOZ w Sanoku. Tego domagały si pielęgniarki.
– Jest spór, jest protest głodowy, więc pojawili się właściciele, czyli organ założycielski szpitala. To trochę późno, bo w 8. dobie, szczególnie przy takiej drastycznej formie – podkreśla przewodnicząca związków.
Informuje, że pracodawca przedstawił głodującym pielęgniarkom kolejną, inną propozycję, która być może pozwoli zakończyć spór zbiorowy i przerwać głodówkę w sanockim szpitalu.
– Jest to bardzo robocza wersja. Na razie wielkiego przełomu nie ma, natomiast jest to jakiś bardziej konstruktywny punkt wyjścia i moment, w którym rzeczywiście można by zacząć szukać płaszczyzny porozumienia – kontynuuje Małgorzata Sawicka. Nie zdradza jednak szczegółów.
W 9. dobie protestu jest to pierwsza z lepszych informacji. Przewodnicząca zaznacza, że aktualnie zarząd związków zawodowych przygotowuje odpowiedź dla pracodawcy, która niezwłocznie zostanie mu przekazana. Wówczas dopiero, po analizie rozpoczną się właściwe rozmowy.
– Chcielibyśmy jak najszybciej zakończyć ten protest. To olbrzymi problem i zagrożenie dla pacjentów, a idąc dalej – dla funkcjonowania szpitala. Przykre jest to, że dopiero po 9 dniach ktoś rzeczywiście zwrócił na nas uwagę – kwituje Sawicka.
Dyrekcja sanockiego szpitala udzieli komentarza w piątek w godzinach porannych.
Więcej niebawem na naszym portalu.
ZOBACZ TAKŻE:
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz